niedziela, 29 maja 2016

Pilomax - Regenerująca maska do włosów farbowanych

Witajcie :))

Jako, że zdenkowałam dużą maskę do włosów to pora o niej napisać kilka słów i porównać z wcześniej używanymi tej firmy.

Pilomax 
Maska regenerująca do włosów farbowanych na ciemne kolory

od Producenta: Maska przeznaczona do regeneracji włosów poddawanych koloryzacji. Chroni kolor ciemny. Odbudowuje uszkodzone włosy, silnie je nawilża, pogrubia i wygładza. Zapobiega łamliwości, rozdwajaniu i wypadaniu włosów.
ode Mnie: Duże 480g opakowanie, w wysokim pudełku. Pudełko zabezpieczone, więc mamy pewność, że nikt wcześniej do niej nie zaglądał.
Wygodnie się ją używało do czasu....pod koniec ciężko było wydobyć maskę, ale jakoś dałam radę. Bardzo wydajna, używałam ją od listopada. 
Kolor ciemny, czekoladowy, konsystencja lekko zbita, nic z dłoni nie spływa.
Dużo nie trzeba jej nakładać, dobrze się rozczesują włosy, choć mi ostatnio się mało plączą nie zależnie jakiego szamponu używam :)
Zapach kawowy, przyjemny.
W między czasie byłam u fryzjera, bo dwoje poprzednich strasznie spaprało mi fryzurę :( miałam uraz do fryzjerów i poszłam na spontanie, fryzjerka ok, zrobiła mi porządek na głowie, dopytałam w jakiej kondycji są moje włosy, mówiła, że super, zero rozdwajania, są lśniące, nie zniszczone. 
Dodatkowo po tym ścięciu zaczęły mi się jeszcze bardziej kręcić :)
Maseczka dobrze zadziałała na moje włosy, nie zrobiła im krzywy a wręcz przeciwnie.
Bardzo lubię te maski, miałam do jasnych włosów, o niej pisałam Tu i regenerującą, o niej też pisałam Tutaj.
Porównując je, najbardziej zachwyciła mnie do jasnych włosów, włosy były takie przyjemnie miękkie, sypkie, po tej do ciemnych włosy są bardziej zdyscyplinowane i sztywniejsze, co jednak mi nie przeszkadza, bo po wyschnięciu fajnie się układają :)

Skład:
 Lubicie te maski? Używacie? Jakie polecacie, bo właśnie kupiłam Kallosa, ale myślę o jeszcze jednej :)

Miłego wieczora
Dorotxy


15 komentarzy:

  1. tej akurat nie miałam, ale inna tej marki dobrze sie u mnie sprawdziłą;) Ona jak budyń wygląda, mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, budyniowa konsystencja, właśnie zapomniałam tego porównania ;)

      Usuń
  2. Jeszcze nie miałam Pilomaxu:) zaintrygował mnie ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię te maski ;) Są świetne, po nich bardzo dobrze rozczesują mi się włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne są te maski, maja dobre składy i działają na poziomie :) Dobrze, że u Ciebie też się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam maski Pilomax. Bardzo dobrze wpływają na moje włosy. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo. Jak dla mnie są nawet lepsze od wszechobecnych Kallosów. :)

      Usuń
  6. Nie znam tej maski :) Ja obecnie wykańczam Kallosa keratynę i fajnie mi się spisywał, teraz przymierzam się do bananowej ;) Ogólnie to ta Twoja przypomina mi polewę lodów w McDonaldzie :D Jakiego Kallosa kupiłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wprawdzie nie mam farbowanych włosów, ale moje kłaczki są tak zniszczone, że wszelkie produkty regenerujące są dla mnie odpowiednie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa maska, przydałaby się na moje zniszczone farbowaniem włosy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...