wtorek, 31 stycznia 2017

Styczeń mija i z nim trochę kosmetyków....

Witajcie 😊

Styczeń moja i mam wielką nadzieje, że kolejne miesiące będą spokojniejsze, bez żadnych opóźnień i nagłych zdarzeń 😉 W takim razie rozliczam się kosmetycznie ze stycznia, a mam nadzieje, że w  lutym będę mogła stworzyć moją listę zachcianek zakupowych na ten rok.
Pomimo zadowalających zużyć nadal nie pozwalam sobie na wielkie zakupowe szaleństwa, zwłaszcza żeli i mazideł do ciała, choć jak zobaczycie w nowościach trochę zgrzeszyłam 😁
LPM Krem do mycia ciała - przyjemna kremowa konsystencja, zapach mnie zauroczył, chętnie do niego wrócę

Yves Rocher Żel p/p ziarna kawy z Brazylii - kremowy, który kiedyś lubiłam, teraz mnie zapach odrzuca, mdli i cieszę się bardzo, że dobił dna...

Cien Spa Żel p/p - o zapachu egzotycznych zapachów, taki cytrusowy, ale delikatny i nie denerwujący, nie wysusza

Cien Gold Żel p/p - niestety najgorszy żel z tych co miałam z Cien, jakoś uciekał, słabo się pienił, ślizgał się....uff dobrze, że kupiłam rozsądnie tylko jeden ;)

Cien Żel p/p z jesiennej limitki - świetny, kremowy, przyjemnie pachnie, nie wysusza

Wellness&Beauty Peeling solny - nie, nie i jeszcze raz nie, on nie dla mnie choć bardzo chwalony u mnie się nie sprawdził
Facelle Płyn do intymnej - mam wrażenie, że wraz ze zmianą opakowania coś w nim zmienili...hmm nie wiem czy jeszcze kupię, bo wolę kremowe no i brak pompki mi przeszkadza, taka wygodna się zrobiłam 😁

Dove Antyperspirant w sprayu - nie do końca cytrynowa wersja przekonała mnie zapachowo, a działanie ma równie dobre jak te przeze mnie opisywane
Avon Krem do stóp intensywnie zmiękczający - za tłusty, za słabo się wchłania, na długo zostawia filtr na stopach co później zostaje na skarpetkach, więcej nie kupię

Yves Rocher Mleczko do ciała - bardzo lubię, zapach obłędny, dobrze działał i miał pompkę ;)

Avon Planet Spa Krem do rąk - nawilżający, działał dobrze, przyjemny oliwkowy zapach, jednak wkurzająca zakrętka, która czasem zwiała, wolę na klik

Avon Planet Spa Nawilżające masło do ciała - lubię masła, musy z tej serii, więc i ten mnie nie zawiódł, choć opakowanie ładne, ale denerwujące, bo ciężko się otwierało

LPM Balsam do ciała - urzekł mnie zapach i działanie, chciałabym kiedyś wrócić do niego 
Yves Rocher Tonik dodający blasku - konsystencja bardziej żelowa niż wodnita, wydajny, nie podrażniał, ale czy blasku jakoś mocno dodawał pewności nie mam ;) nie wiem czy jeszcze kupię...

Bandi Energetyzujący krem na noc - całkiem przyjemny i fajny krem, miałam tylko 15ml, ale chętnie jeszcze do niego bym wróciła. Dobrze się rozprowadzał i wchłaniał, nie podrażniał, skóa była po nim przyjemna i nie zmęczona...duży plus za pompkę

Avon Naturals Oczyszczający krem do twarzy - krem był zapomniany, na dnie koszyka, jako, że termin końca mu się zbliżał, został użyty do nóg, gdzie za specjalnie się nie sprawdził, ale bałam już się go dać na twarz, a żal było mi go wywalić ;)

Bielenda Algi Morskie Płyn micelarny - uwielbiam, razem z Mixą to moi ulubieńcy. Dobrze wszystko zmywał, łącznie z tuszem, nie zostawiał żadnej pandy, jak to teraz mam przy Tołpie 😕 Muszę wypróbować jeszcze jeden micel i pewnie wrócę do tego

Garnier nawilżająco oczyszczająca maseczka w płacie - szczególnie  z niej zadowolona nie jestem, źle docięta, zwłaszcza otwory na oczy no i nie widziałam nic, u mnie nic nie zrobiła, nie widziałam żadnej różnicy przed i po.... Mam jeszcze jedną - inny rodzaj, może u niej zauważę zmiany?
Green Pharmacy Olejek łopianowy - używałam dawno, później używała Mama ale jakoś poszedł w zapomnienie, sama nie wiem dlaczego, zostało trochę ale już się przeterminował, nie wiem czy znów kupię, opakowanie w woreczku, bo butelka cała się lepi ;)

Biovax Szampon intensywnie regenerujący - jakoś za specjalnie moje włosy go nie pokochały, fakt dało sie rozczesać włosy bez odżywki co czasem robiłam, ale jakoś nie kusi mnie by znów go kupić

Joanna Farba do włosów Głęboki burgund - mały eksperyment 😁 kolor wyszedł choć tylko na odroście, za ciemne mam by wyszło na całym, ale nie chciałam ich rozjaśniać by móc mieć taki kolor, może kiedyś....ale kolorem fajny

Oriflame Szampon z pokrzywą i cytryną - bardzo przyjemny szampon, nie podrażnia, dobrze oczyszcza, przy okazji większego zamówienia go też zamówię
Avon Christian Lacroix AMBRE - uwielbiam, dostałam od przyjaciółki, jej nie pasował, ja się zakochałam :))

Wibo Fixing powder - mój ulubieniec :)

Mascara Beautiful - bardzo fajny tusz choć u nas niedostępny....
Cien mydła w kostce lawendowe i jaśminowe - niezłe, ale nie super ;)

Palmolive mydło w kostce - uwielbiam zapach, przyjemnie mi się kojarzy, i chyba poprawili coś w nich bo nie rozklejają się na mydelniczce jak kiedyś

Isana Plasterki na wypryski - kolejny ulubieniec, działający jak powinien

Próbki Nivea, Ziaja - całkiem ok, choć ten krem do stóp z mocznikiem rewelacja, pomógł mi na moją mocno przesuszoną szyję po antybiotyku walczyłam z nią grubo ponad 2 tygodnia i zużyłam więcej niż jedną próbkę ;)

Płatki kosmetyczne chyba z Tesco, drogie a nie najlepsze, więcej nie kupię.

I tyle, trochę się zebrało z czego się cieszę 😊
Czy coś się u Was sprawdziło, co u mnie nie, albo odwrotnie?

Miłego wieczoru
Dorotxy
 

40 komentarzy:

  1. A u mnie z kolei kawa nie powoduje mdłości, ale wysusza skórę:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam facelle i maskę garniera.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również miałam żel do mycia firmy Cien - Gold. Bardzo fajnie pachniał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Facelle to klasyk, kupuję go regularnie i schodzi u mnie jak woda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę inne, ale fakt pomógł mi kiedyś na skórę głowy :)

      Usuń
  5. Całkiem spora gromadka Ci się uzbierała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobał mi się zapach kawowego żelu YR. Za to puder sypki Wibo nie jest moim ulubieńcem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się kiedyś podobał, bo chorobie mi się odmieniło.....

      Usuń
  7. Niezłe denko. Używałam stąd tylko facelle, taki sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Coś chyba w nim zmienili....a moze tylko mi sie tak wydaje, bo dawno nie miałam....?

      Usuń
  8. Tak często chodzę po sklepach, że nie wiedziałam, że Facelle zmieniła opakowanie :P Szkoda, że coś pozmieniali oprócz tego. Opakowanie bardzo ładne, szkoda, że zawartości nie poprawili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że wcześniej było lepsze, mogliby jeszcze dodać pompkę, ale wtedy pewnie byłoby droższe...

      Usuń
  9. Spore denko. U mnie ten peeling W&B sprawdza się idealnie. Mango i kokos to moja ulubiona wersja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No niestety u mnie się nie sprawdził....

      Usuń
  10. Uuu jestem zaskoczona, że W&B się nie sprawdził..

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż dziw, że nie znam żadnego z tych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tyle różnych firm na rynku, że się nie dziwię ;)

      Usuń
  12. Fajne zużycia :) u mnie też kilka tych samych zdenkowanych :) m.in. żel Cien jesienny również polecam

    OdpowiedzUsuń
  13. Duże denko :) Niestety nic nie znam :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładne denko, a ja prawdę mówiąc nie znam żadnego z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też używałam kiedyś olejku łopianowego, ale niestety nie ma ich już ani w Naturze ani w Rossku :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma już? a widzisz, to jednak już go nie kupię....

      Usuń
  16. Duże denko. YR kawę miałam, ale po jakimś czasie ten zapach sztuczny mi się wydawał... Ciekawa jestem tego nowego LPM.

    OdpowiedzUsuń
  17. ładne denko. Mam ten peeling solny z Wellness&Beauty , ale chyba inną wersję. Mam nadzieje,ze u mnie nie będzie tak koszmarnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...