niedziela, 1 października 2017

Wrzesień przeminął i dużo kosmetyków wraz z nim.... :)

Witajcie 😊

Wrzesień minął strasznie szybko, szkoda, bo taki był spokojny, bez mocnych stresów.... No ale ja dziś nie o tym a o zużytych w tym czasie kosmetykach, fajnie mi poszło, cieszę się z takiej ilości, że mi ubywa, a dużo nie kupiłam, ale tego dowiecie się z kolejnego postu z nowościami 😉 Zaczynamy, tradycyjnie link do recenzji, jeśli była, w nazwie kosmetyku.
Mama's Krem do pielęgnacji biustu - lubię wszelkie kremy, balsamy do biustu, dlatego z przyjemnością go zużyłam, choć w ciąży nie jestem 😉 dobrze się rozprowadzał, szybko wchłaniał, napinał i nawilżał skórę.

Garnier Balsam do ciała miodowy - zapach świetny, żaden tam sztuczny zapach, ładny. Dobrze nawilżał, rozprowadzał się i wchłaniał no i plus za pompkę.

Soraya Lekki hydro balsam do ciała - bardzo fajna propozycja na lato, ale i na jesień, dla bardzo suchej skóry może nie podołać.

Soraya Make-up do ciała - do mnie on kompletnie nie przemówił, użyłam dwa razy na same nogi i czułam się okropnie, jakbym miała na nich maskę, jakoś specjalnie nie ukrywa jakiś niedoskonałości. No produkt nie dla mnie, ale jeśli ktoś z Was pragnie go poznać dajcie znać, chętnie przekażę go dalej. Dajcie znać w komentarzu lub wyślijcie maila 😊

Avon Kojąco nawilżający balsam do ciała - to już nie to co kiedyś, kupiłam go z sentymentu. Owszem nawilżał, ale na krótko, także jak użyłam na wieczór, rano musiałam ponawiać, choć ja używałam inny balsam, także więcej się pewnie nie skuszę.

Cien Sól do kąpieli Miód i Żurawina - zapach baaardzo miodowy, miodu sztucznego, co nie za bardzo mi się podoba, na szczęście w kąpieli odczucie jest łagodniejsze. Moje stopy były zrelaksowane  😉 wanny nie mam, więc tylko one korzystają.

Żel pod prysznic Exotic z Hebe - 100ml w fajnym opakowaniu choć nie praktycznym, żel jest za gęsty i ciężko wychodzi z opakowania. Zapach bliżej nie określony może i dlatego egzotyczny 😉

Yves Rocher Żel p/prysznic Kalifornijski migdał - migdały lubię jeść, ale ich zapach dla mnie za mdły i za słodki, a że go dostałam to zużyłam, bo lubię ich żele no i kremowe żele, które nie wysuszają

Organic Shop Miętowy żel p/prysznic - świetny, nie tylko na lato

Avon Sensual La vita żel p/p - perfumowana kolekcja, poprzedni żel bardziej przypadł mi do gustu, ten dużo mniej

Yves Rocher Szampon zwiększający objętość włosów - jeden z moich ulubionych

Yves Rocher Płukanka octowa z malin - moja ulubiona, kupuję jak jest w dobrej promocji duża butelka, w szafce mam kolejną

Babcia Agafia Cedrowy szampon - nalewka - był ok, choć raczej nie skuszę się na niego ponownie.

Isana Maska nawilżająca do włosów farbowanych - 20ml miałam na dwa razy, ale jakoś bez szału, włosy szybciej mi się przetłuszczały i były oklapnięte, więcej nie kupię

Cameleo Farba do włosów Dark brown - naiwnie myślała, uwierzyłam w zapewnienia, że wyjdzie czarny, mam jasny brąz na odrostach i włosy zero blasku, kolor szybko się wypłukuje, nie jestem zadowolona. Gdybym nie miała jej z boxa pewnie nigdy bym jej nie kupiła
Bielenda Krem do stóp z mocznikiem - on jest do popękanych pięt, nie mam takich, ale jeślibym miała, myślę, że nie dałby razy, nawilżał owszem, ale na krótko, tłusty, przy smarowaniu wydawało się jakby miał w sobie dużo wody, która jest na pierwszym miejscu w składzie, drugie to urea. Więcej się nie skuszę

Nivelazione Krem s.o.s dla stóp - na ten chętnie się skuszę, bo świetnie nawilżał, choć mała tubka szybko się skończyła
Dermedic Krem ochronny 50spf - kupiłam go i miałam nadzieję, że się polubimy i co? Niestety nie jest to krem dla mojej cery, to że się świeciłam bym przeżyła, bo matujący on nie jest, ale jak mnie zapchał to już nie mogłam tego przeżyć i odstawiłam. Jeśli ktoś lubi, chciałby spróbować, albo jedzie gdzieś jeszcze na urlop i potrzebuje takiego kremu chętnie oddam w dobre ręce, dajcie znać w komentarzu lub mailu 😊

Yves Rocher Żel krem matujący - polubiliśmy się

Lumene Krem z wit C na noc - polubiliśmy się, ale nie wiem czy skuszę sie na pełnowymiarowe opakowanie

Nacomi Krem arganowy pod oczy - polubiliśmy się 

Mincer Dwufazowy płyn do demakijażu oczu - mam mieszane uczucia, bo ciężko zmywał tusz i go rozmazywał, choć nie podrażniał oczu, więc więcej go u siebie nie chcę gościć

Bielenda Carbo Detox Żel do mycia twarzy - bardzo się polubiliśmy, mam jeszcze wersję 3w1

Avon Mesmerize Black - całkiem fajny zapach, z męską nutą i choć bardzo mi się podoba, to nie czuję go na sobie zbyt długo.

Avon Naturals Mgiełka do ciała Kwiat jabłoni - strasznie słodki zapach, ale o dziwo mi się podobał, choć córka bardziej go polubiła 😉

La Rive Spring Lady - dostałam go od kogoś, bo bardzo mi się spodobał, czuć ogórek, choć to jeszcze nie to czego szukam, ten dość słodki, ale przyjemny, szukam dalej

BeBeauty Spray skompresowany - pierwsze, drugie użycie tak, ale kolejne już nie działało, 24h to fantazja

Dove Antyperspirant w spray'u Go fresh - mój ulubieniec 💙
Arbonne Tusz do rzęs - zadowalające efekt na co dzień, ale w jego cenie mam kilka lepszych

Avon Magix Puder sypki - transparentny - świetny był, polubiłam go, nie bieli.

Constant Carroll Zmywacz do paznokci - najgorszy jaki miałam, zapach wcale nie był tropikalny, śmierdział strasznie, bardzo się cieszę, że się skończył
Avon Clearskin Maseczka oczyszczająca pory z glinkami mineralnymi - lubię ją, choć na jej końcu trochę mnie szczypała.

Vianek Maseczka do twarzy z glinką białą i &Heaven z minerałami z morza martwego - obie fajne i chętnie do nich wrócę

L'oreal Detox mask - nie dla mnie, szczypie mnie, więc długo w niej nie wytrzymuje

Tołpa Płyn micelarny w chusteczce - był ok, ale ja rzadko robię demakijaż w takiej formie

Perfecta Serum do twarzy - fajne, nie podrażnia, nie zapycha, przy takiej ilości nie zauważyłam rozjaśnienia, ale nawilża, szybko się wchłania i nie trzeba nic więcej na nie nakładać
Mydła w kostce Cien i Verry Berry - całkiem dobre i do Cien z olejem z oliwek i migdałowym na pewno jeszcze wrócę

Próbki Mixa nawilżający krem do twarzy i Ziaja krem redukujący trądzik - zaciekawiły mnie na tyle, że pomyślę o całych opakowaniach. 

I tyle się zebrało. Miło pozbyć się tylu zużyć i cieszyć się nowymi kosmetykami 😀 A Wam jak poszło?

Miłego wieczoru
Dorotxy

28 komentarzy:

  1. U mnie ta farba wylądowała u sąsiadki ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zużycie :D a kremik do opalania u mnie sprawdził się bardzo dobrze (opisywałam go u siebie), więc go polecam. Niestety ja już w tym roku po urlopie to się nie skuszę, bo inaczej na pewno bym go brała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fajnie, że u Ciebie się sprawdził :)

      Usuń
  3. Wow fajnie tak wywalać stare opakowania i zaczynać nowe,lubię to :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że ten żel z Hebe nie zachwyca:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo tego! Sól od Cien genialnie pachnie, płukanka i krem do twarzy YR dobrze się u mnie sprawdziły

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kilka z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem do pielęgnacji biustu tej firmy też polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo tego ;) Deo od Dove lubię i używam, choć są mniej skuteczne niż sztyfty czy kulki. Serię Bielendy z węglem mam, ale jeszcze czeka w zapasach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie są bardziej skuteczne niż kulki zwłaszcza w upały ;)

      Usuń
  9. DUŻO!! Widze mamy wspólnego ulubieńca- ogórkowe Dove ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, ależ ogromne denko :) Farbę Camaleo testowała moja mama i była zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się głównie na kolorze zawiodłam, choć włosy też są dziwne po niej i wcale nie błyszczą....

      Usuń
  11. Nie bardzo lubię mgiełki z Avon, za bardzo czuć w nich alkohol, chociaż tej wersji zapachowej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alkohol czuć tylko chwilę :) mi to nie przeszkadza

      Usuń
  12. Zużywasz jak szalona :P Do mnie nie przemawia ten make-up do ciała Soraya, dlatego jeszcze go nie używałam. Może kiedyś wypróbuję, a jak nie to znajdę mu nowy dom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No do mnie też nie przemówił, nie czuje sie w nim...

      Usuń
  13. Uwielbiam szampon i płukankę z Yves Rocher ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo tego :P Przez Ciebie mam ochotę na sole Cien :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo ciekawych kosmetyków, dyzie dove bardzo lubię - co zresztą zapewne mówiłam nie raz :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...