poniedziałek, 2 grudnia 2019

Kosmetyczne wykończenia listopada 2019 :)

Cześć 😊

Zebrałam się i zrobiłam zdjęcia, niestety pogoda dziś szaro bura, myślałam, że popada śnieg, ale niestety nie, no i zdjęcia wyszły jak wyszły ;) Cieszę się ze zużyć, zwłaszcza że nowości mało :) ale o nich w następnym poście, teraz zużycia.
Avon Żel p/p Citruz zing - był ok, ale ten zapach już sobie odpuszczę

Dermo med Żel p/p Figa - kupiłam na targach w Nadarzynie, niestety o ile tam zapach mi się podobał, o tyle pod prysznicem już nie, zużyłam do mycia rąk :)

Oriflame Żel p/p Francuska Provansja - zapach fajny, nie wysuszył mnie, także miło, bo wcześniej wysuszały. Jeszcze kupię przy okazji z tej serii

Oriflame Żel p/p Love Nature - i ta fajna seria, kremowa konsystencja, przyjemny zapach, też chętnie znów kupię

Balea Żel p/p Melon - ten zapach nieszczególnie mi się spodobał, za to córka go polubiła i w większości zużyła

Avon Płyn do higieny intymnej - dostałam, zużyłam, nie mam żadnych zastrzeżeń, choć sama go nie kupuję wolę inny

Yves Rocher Żel p/p - limitowana edycja w miniaturkach, fajne żele, nie wysuszają, opakowania zostawiam będą na wyjazdy

Fresh&Natural Peeling cukrowy do ciała - bardzo fajny, choć zapach nie do końca mi się podobał, to inny chętnie kupię

Schwarzkopf Krem koloryzujący 094 Purple punk - gdybym nie kupiła tego za jakieś 4zł o ile dobrze pamiętam, to bym była zła, o ile kolor wyszedł fajny, choć nie na odrostach, tam wyszedł bliżej nie określony kolor haha Jestem z tydzień po farbowaniu i kolor już jest bledszy. Poza tym ciężko się ją nakłada i nie robiłam wg instrukcji, nie owijałam w folię aluminiową tylko dałam na całość

Schauma Odżywka do włosów Woda kokosowa - nie porwała mnie, miała nawilżać, może i nawilżała, ale zdarzało się jej mnie przylizać ;) Także zużyłam, ale już się nie skuszę.

Joanna Szampon i Odżywka do włosów Konopie - szampon był fajny, mogłabym go znów kupić, odżywka mnie rozczarowała, ciężko było mi rozczesać po niej włosy, musiałam jej dużo nałożyć, wtedy jakoś dało radę

Marion Szampon nawilżający z wodą kokosową - świetny był, mam jeszcze jeden 

Garnier Fructis 3 w1 - używałam głównie jako szybkiej odżywki, czasem maski, ale szału jakoś u mnie nie było, nie było bardzo źle, ale dobrze też nie, może powinnam mieć inny rodzaj? Chciałam by nawilżyła mi włosy, ale jednak nie, nie wiem czy jeszcze kupię jakąkolwiek... 

Farmasi Balsam do ciała - w nazwie link do innego balsamu tej marki, bo tamten był bardzo fajny, ten niestety już mniej mi się spodobał, słaby był, rano musiałam jeszcze raz się balsamować. Nie polecam tego, niebieski tak

Lemax Pomadka ochronna - była ok, nie mam zastrzeżeń

Avon Planet Spa Nawilżający krem do ciała - mój ulubiony z tej serii, bardzo lubię ten zapach oliwki i dobre nawilżenie ciała

Eos Krem do rąk - jestem na nie, jak za tą cenę to słaby krem

Oriflame Balsam do ciała mleko i miód - lubię i nie jest to mój pierwszy :)

Dove Antyperspirant w spray'u - mój ulubieniec, choć ten zapach miałam pierwszy raz i polubiłam

Weleda Masło do ust - bardzo fajne, polecam 

Avon Spray do stóp - lubię je, są bardzo wydajne i wywiązują się z zadania


Farmasi Żel do mycia twarzy - bardzo fajny, dobrze mył i mogłabym znów go używać

Lanbena Olejek do twarzy - bardzo fajny, choć jak ich szczególnie nie kocham, to ten sprawdził się u mnie fajnie, nie zapchał, ładnie się wchłaniał, a buzia rano była przyjemna w dotyku, nawilżona

Eveline Kuracja odmładzająca - szybko się wchłaniała, nawilżała, ale jakoś nie zauważyłam wielkich efektów 

Bartos Krem wzmacniający - niestety u mnie się nie sprawdził, zapchał mnie, zapach ma bardzo nie fajny no i pompka strzela kremem haha  Jak teraz rozmawiałyśmy z przedstawicielami firmy, na targach, mówili, że to już poprawili

Kafe Krasoty Krem do opalania - na początku był ok, nie miałam zastrzeżeń, teraz zaczął się rozwarstwiać i nie można rozsmarować, dużo nie zostało, więc mi nie żal

Garnier Płyn micelarny - kupiłam w Lidlu za grosze na wyjazd, sprawdził się, dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia. Opakowanie zostawiam na wyjazdy

Kremy do rąk Yves Rocher i Cztery pory roku, oba fajne, dobrze nawilżają, ale na zimę są za lekkie, lepsze na wiosnę/lato.

Astor Korektor - bardzo fajny, polubiłam go, szkoda, że firma już nie dostępna

Cashmere Rozświetlacz - dawał fajne rozświetlenie, taką taflę, jako, że mam inne to na razie nie kupię

L'oreal Korektory - mało ich używałam, słabe były, tyle u mnie leżą, że się już pewnie przeterminowały

Golden Rose Cień do brwi - kiedyś przy ciemnych włosach był dla mnie ok, teraz przy jasnych, wyglądam strasznie ;)

Lovely Puder do konturowania - myślałam, że będzie fajny, ale mi nie pasuje, szkoda

Przejrzałam pudełko z lakierami do paznokci, przejrzałam i wybrałam te, które się rozwarstwiły, już ich nie użyje, już mi się nie podobają ;) M.in avon, essence, golden rose, eveline, esse, miss sporty...

L'biotica Maska kawowa w płachcie - była ok, ale zapach mało kawowy ;)

Avon True Maska w płachcie - szczypało mnie dość długo i bez szału, dobrze, że mam tylko jedną

Dr Hola  Maska w płachcie - była fajna

Marion Maseczka żelowa i peeling - jeszcze peeling jest ok, dobrze drapie, ale maseczka ciężko się nakłada, bo spada z twarzy trzeba szybko całą dłonią rozsmarować, trochę szczypie, ja mówię jej nie

Bielenda Serum i maseczka - oczywiście się zagapiłam i użyłam tylko serum, bo o masce zapominałam, także zużyłam osobno i fajnie, że mam jeszcze jedną, teraz spróbuje pamiętać

W tym miesiącu trochę lepiej poszło mi z próbkami :) Szkoda, że nie mogłam sprawdzić jak spisuje się Dermika, zobaczcie jak "dużo" kremu w niej było, masakra, na czubek nosa jedynie starczyło a później mi gula wyskoczyła 😂
Z Mincer był fajny krem BB choć za jasny to działanie dobre. Palmolive żel p/p mam w planie kupić.
Plasterki na wypryski L'biotica bardzo dobre, gula na nosie szybko się zmniejszyła :) dobrze, że je miałam.

Płatki kosmetyczne BeBeauty duże i małe, dobre i pewnie jak mi wpadną w ręce to znów kupię
Ulubione mydła w kostce Dove i Avoure z Tesco

No  moje kity, zupełnie się u mnie nie sprawdziły.

Tonik Natura Estonica niby się wchłonął, a jednak skórę miałam jakby spoconą, miałam kilka podejść, ale coś mi w nim nie pasuje.

Rosadia Płyn micelarny/tonik/mgiełka - za dużo tego, bo skoro micel to nie może być tonik, bo micel trzeba zmyć....na żaden sposób nie byłam z niego zadowolona, makijaż zmywa koszmarnie. Kupiłam go jako dodatek do gazety.

Avon Planet Spa Oczyszczający płyn do mycia twarzy - koszmarek straszny i brudzi

I koniec :) Prawda, że sporo się uzbierało? Cieszę się bardzo, zwłaszcza, że z kalendarzy coś mi przybędzie, znaczy już przybywa ;) A jak wam poszło?

Miłego wieczoru
Dorotxy



8 komentarzy:

  1. Sporo tego. Znam niektóre kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Ci się tego dużo nazbierało :) Muszę też zrobić sobie czystki w lakierach do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydało mi się takie czyszczenie, od razu lżej ;)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawe i różnorodne denko. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. to masło z Planet Spa używałam jeszcze w liceum. :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...