sobota, 4 kwietnia 2020

Kosmetyczne wykończenia marca 2020

Cześć 😊

Jak wam mija czas w domu? U mnie spokojnie i nie ma nudy, zawsze jest coś do zrobienia ;) Dziś zapraszam was na moje zużycia w marcu, nie ma ich dużo, zwłaszcza mało maseczek, ale dlatego, że staram się zużywać maseczki w tubkach, żeby się nie przeterminowały. Zapasy mi topnieją, dlatego jak już zamawiam w sieci i tylko odbieram zdalnie w paczkomacie. No to zaczynamy, jeśli napisałam o kosmetyku coś więcej, to link będzie w nazwie :)
Bambino Żel p/p - świetny, pisałam o nim

Organic Shop Żele p/p odlewki - cztery różne zapachy, ale najbardziej przypadł mi do gustu aloesowy, świetny, nie wysusza, żaden nie wysusza, ale za tym aloesowym chętnie się rozejrzę :)

Balea Żel p/p - limitka świąteczna, świetna, bardzo lubię ich żele i aż mi smutno, że skończy się ich dostępność na dłuższy czas....

Imperial Leather Żel p/p - niestety naklejka po polsku mi się wytarła bardzo szybko, ale sam żel miał być kokosowy, no zapach nie do końca tak odebrałam, ale i tak mi się podobał i nie wysuszał, także chętnie go znów kupię, albo inny z tej serii :)

Yves Rocher Żel p/p Złota herbata - jak kupowałam, myślałam, że zielona a nie złota haha ale całkiem przyjemny zapach, fajny żel, ale to limitka

Nivea Olejek p/p - obawiałam się go i też dostałam od przyjaciółki trochę na spróbowanie i powiem, że miło mnie zaskoczył ten olejek, fajna skóra, dobrze się pienił i mył, przyjemna kąpiel, chyba się skuszę na całe opakowanie przy okazji :)
Joanna Balsam do ciała - całkiem fajny balsam, kupiłam go jako dodatek do gazety. Dobrze nawilżał, choć rano musiałam robić poprawkę, ale jak tak mam jesień/zima

Farmona jantar Krem do ciała - straszny tłuścioch i ciężko się rozprowadza, a jeszcze dłużej wchłania, zużyłam, bo nie miałam nic innego mocniejszego, ale na więcej nie mam chęci

Cien Balsam do ciała - tu mam mieszane uczucia, raz był fajny raz nie ;) Świetny będzie w upały, bo przyjemnie chłodzi, ale słabo nawilża teraz.

Avon Naturals Balsam do ciała - lubię te balsamy zwłaszcza połączenie truskawki z białą czekoladą :)
L'oreal Farba do włosów - miałam tylko taką, a po poprzedniej miałam trzy kolory, które dziwnie się ze sobą łączyły, tym jasnym bursztynem wyrównałam, ale strasznie rude wyszły ;) Podobno te farby szybko się wypłukują i pierwszy raz się z tego cieszę :) jak będę mogła wrócę znów do blond :)

Wella Farba do włosów - świetlisty blond, pisałam o nim, że fajna, ale później kolor zrobił się dziwny odrost miałam inny resztę miałam swoją, jakby tam sie farba wypłukała, więc nałożyłam farbę co i tak już był czas na nową :)

Element Szampon micelarny - bardzo fajny, nawet moja córka go polubiła, musiałam się nim podzielić ;) pewnie jeszcze kupię

Elseve Odżywka do włosów - jedna z moich ulubionych

Yves Rocher Detoksykujący szampon micelarny - nie wiem do czego dostałam ten mały szampon, ale był całkiem fajny, może kiedyś kupię większą pojemność

Pro Formula Odżywka do włosów - z Tesco, ale bez szału, dobrze, że była nie droga i mała pojemność  

Cien Odżywki do włosów - powiem wam, że kiedyś spisywały się one u mnie lepiej, teraz kupię te nowe i zobaczymy 
Evree Jaśminowy tonik do twarzy - chętnie bym go znów kupiła

APN Cosmetics Biosiarczkowy krem do twarzy - dostałam od przyjaciółki, świetny był, chętnie znów go poużywam na jesień, dobry pod podkład

Teaology krem do twarzy - ten był za tłusty dla mnie i używałam na noc i nie przeszkadzało wtedy, że mam tłustą buzię :)

Orientana Hydrokuracja i Bogaty krem oba z kurkumą - ten pierwszy świetny, żelowa konsystencja, polubiłam, krem był dla mnie za bogaty, za tłusty i mnie lekko wysypało, więc zużyłam do stóp :)
Isana Krem do rąk aloes - bardzo fajny i zużyłam szybko, bo teraz bardzo często kremuje dłonie

Yves Rocher Żel chłodzący do stóp - fajnie chłodził i odprężał, została mi resztka o której zapomniałam i już nie nadaje się do użycia

Weleda Bogaty krem - który mnie nie zachwycił na początku, ale świetnie się sprawdza do suchych miejsc, jak stopy czy łokcie...


Phaarmaton Geriavit Krem odżywczy - dostałam w gratisie do witamin, których już nie kupuję. Kremu używałam do stóp i dłoni i świetnie się sprawdzał

Caravan Dezodorant do ciała- w prawdzie męski, ale że go dostałam na targach, to chciałam wypróbować, a zapachy męskie lubię :) I wiecie co? Nie pachniał mocno, i świetnie się sprawdzał, dlatego zużyłam do końca :) 
AA Podkład próbka - nie zachwycił mnie

L'oreal True Match Podkład - był fajny, ale pod koniec zepsuła się pompka i pomimo, że na obrzeżach jeszcze została, to nie mam jak zużyć

Gosh Podkład - i on dobił dna, lubiłam :) 

Catrice Camouflage cream - nie wiem dlaczego się na niego skusiłam, wiem, chwalony, ale ja użyłam 2-3 razy i mnie nie zachwycił, leżał, bo myślałam, że jeszcze użyje, ale szkoda miejsca ;) 
Balea Chusteczki do demakijażu - zużyłam, ale mnie nie porwały, głównie zużyłam jak robiłam swatche ;) do zdjęć

Maseczki w płachcie widoczne na zdjęciu mnie nie porwały i cieszę się, że są pojedyncze w moich zbiorach, jednak Soraya w tubce polubiłam :)
Mydła w kostce, wszystkie fajne :)

I koniec, można wywalić i zbierać kolejne ;)
Jak wam poszło? Lepiej czy gorzej niż ostatnio?

Miłego wieczoru
Dorotxy



18 komentarzy:

  1. Żel Balea będzie za jakiś czas mój, bo 'moi ludzie' już mi go kupili :D Także cieszę się, że był fajny. Ten kamuflaż catrice i u mnie się nie sprawdził, też niedawno wywaliłam cały praktycznie. Reszty nie znam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię Balea i chyba dotąd tylko jeden mnie lekko rozczarował ;)

      Usuń
  2. Nivea Olejek p/p miałam mile wspominam i pewnie jeszcze kupię, żel do stóp też fajny lubiłam go.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mialam kiedys ten podklad :) dojsc fajny

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewiele znam z Twoich zużyć, no może poza Weledą którą też aktualnie skończyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubią kosmetyki marki Balea i Isana. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ten podklad Loreala bardzo lubię. Korektor catrice miałam i mi akurat bardzo odpowiadał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że mi nie podpasował, aż żal wywalić ;)

      Usuń
  7. Sporo ciekawych kosmetyków zużyłaś, chętnie sięgam po żele z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak był ok, szkoda, że mi się pompka zepsuła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O proszę, a miałam ochotę na ten balsam z Jantaru. Dobrze, że nie kupiłam. Mega denko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam jedynie odżywkę do włosów Magiczna moc glinki z Loreal Elseve :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkiem pokaźne denko. :) Szampon Element muszę sonie kupić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...