Piękną wiosnę mamy tej zimy 😁 Taka, że można lżejsze kremy nosić i zużywać zapasy..... Właśnie dobijam kolejny krem i myślę który wybrać teraz. Póki co napiszę Wam kilka słów o kremie przywiezionym z Meet Beauty.
Soraya Ideal Beauty
Złoty krem - esencja, na dzień
Cera zmęczona, pozbawiona blasku
od Producenta:
ode Mnie: Jak widzicie krem był spakowany w szklany słoiczek, dodatkowo w kartonik, na którym są wszelkie informacje, niestety opakowanie jest odblaskowe dlatego słabo i mniej wyraźnie wyszło na zdjęciach.
Krem na wszelkie zabezpieczenia przed macantami, co bardzo doceniam.
Krem ma lekką konsystencje, kolor kawy z mlekiem. Dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania. Dobrze współgra z podkładem.
Rzeczywiście delikatnie rozświetla cerę, niby nie ma w sobie żadnych drobinek, a na twarzy mam taką poświatę 😉 pewnie to ten "złoty" pył...
Krem mnie nie zapchał, nie zrobił żadnej krzywdy, nie wysuszał, a wręcz przeciwnie. Dobrze mi się go używa. Jest bardzo wydajny, dużo go nie trzeba, choć jak damy więcej i rozprowadzimy dobrze, też się wchłonie, co nie spowoduje jakiegoś mocnego świecenia.
Skład:
Mieliście ten krem? Również jesteście zadowoleni?
Ja mam jeszcze jeden z tej serii, ale słyszałam, że idzie zima, to on poczeka na wiosnę, bo teraz dobijam ten i pomyślę co brać następne.
Miłego wieczoru
Dorotxy
Ja raczej na razie nie sięgnę. Soraya kojarzy mi się tylko z filtrami słonecznymi w sumie, a ja chwilowo stawiam na naturalne kremy.
OdpowiedzUsuńJa lubię firmę, bo krzywdy mi nie robi :)
Usuńo,j ten krem komuś podarowałam :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie miałam, już dawno nie sięgałam po produkty Soraya :P
OdpowiedzUsuńJa też, to mój pierwszy krem od bardzo długiej przerwy :)
UsuńNie miałam go, ale zawsze kuszą mnie kremy ze złotem.. choć jak miałam jeden to jednak okazał się nie być do mojej skory.
OdpowiedzUsuńJa miałam pozytywne zaskoczenie :)
UsuńMam ten krem z Meet Beauty, ale jest jeszcze w zapasach. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się u Ciebie sprawdzi :)
Usuń