Isana * Krem na dzień spf30

Cześć 😁

Kremy z spf latem są niezbędne, choć trochę drażni mnie, że oferta kremów mniejszych niż spf jest mniejsza.... Znalazłam jeden, który mnie zaciekawił.

Isana
Krem na dzień spf30

Od producenta:

Ode mnie:  Krem fajnie zabezpieczony sreberkiem, w opakowaniu 50ml. 

Ciekawił mnie ten krem, bo miał niższy spf, co ciężko znaleźć. Miałam nadzieje na lekką formułę, niestety tu się zawiodłam. Niby krem nie tłusty, w miarę dobrze się rozprowadza, niestety słabo wchłania, czuć na skórze krem i widać tą tłustość, jakby krem się w ogóle nie wchłonął. Czułam się w nim strasznie, dałam mu kilka szans, ale po co się męczyć? Zużyje do stóp ;) bo szkoda mi wywalać, nie lubię.

Miałam wrażenie, że mnie zapchał, po odstawieniu wszystko wróciło do normy. Szkoda, że krem się nie sprawdził, ja mam mieszaną cerę, choć latem bardziej zmienia się w tłustą, zapewne dla suchych byłby lepszy.

Konsystencja bardziej gęsta niż lekka, zapach miły, kremowy, podobny do jednego słynnego zapachu kremu ;) Także miło się go nakładało z tym zapachem. Nie wiem jak współgra z podkładem, bo latem nie używam, ale nakładając puder, za chwilę było tylko gorzej. Także krem totalnie nie dla mnie, a niby do każdego rodzaju skóry.

Po opisie bardzo mnie zaciekawiło i chyba oczekiwałam od niego za dużo, bo rozczarowanie też było duże/

Skład:

Miał może ktoś ten krem, ale ma inne odczucia? Dajcie znać.

Miłego weekendowania
Dorotxy