niedziela, 3 listopada 2024

Kosmetyczne wykończenia października 2024

Cześć 😊

Zaczął się kolejny miesiąc, więc pora rozliczyć się z mijającym :) Trochę się uzbierało, cieszę się ze zużycia zapachu, bo były końcówki, które mnie zaczęły męczyć ;)

Cien Koktajl myjący p/p - lubię za zapach, wydajność i nie wysuszanie

Isana Żele p/p - małe żele bardzo fajne zapachowo i jak nie używam non stop tak nie wysuszają, ale cytryna to póki co nie wrócę, teraz wolę inne zapachy

Linda Żel p/p - miałam nadzieje, że będzie fajny, ale jakoś konsystencja mnie nie porwała, zapach też nie, ale nie wysusza, więc tu plus. Mam jeszcze truskawkę, jak też szału nie będzie to więcej ich nie kupię.

Aprat Żel p/p - świetny jest, kremowy, ładnie pachnie, otulająco, nie wysusza i na pewno znów się u mnie znajdzie :)

Isana Żel p/p - całkiem fajny żel, przyjemny zapach, nie wysusza, mogłabym wrócić

Oriflame Rękawica peelingująca - lubię je :) i to moja nie pierwsza i nie ostatnia

Balea Żel p/p - mini opakowanie, fajny zapach, lubię :)
Holify Balsam do ciała - bardzo fajny, dobrze nawilża, szybko się wchłania, ma miły, delikatny zapach, tylko niestety do końca pompka nie działa, dość szybko musiałam przekręcić opakowanie i je odkręcać by zużyć do końca.

Hagi Jogurt do ciała - mój drugi, choć w innym zapachu, całkiem przyjemny produkt, delikatny, na mocne przesuszenie nie da rady. Trochę pod koniec zaczął mnie zapach męczyć no i też musiałam odwrócić opakowanie by zużyć do końca, choć trochę na ściankach zostało niestety 

Dove Balsam do ciała - tłuściutkie, dlatego zużywałam dłużej pomimo małej pojemności, bo nie potrzebowałam takiego mocnego :) Świetny na wysuszoną skórę

Oriflame Balsam do ciała - miałam już tyle opakowań, że mi się znudził ;) Fajny zapach, dobre nawilżenie, dobrze się wchłania.

Niuqi Krem do rąk - słaby, dla wysuszonych dłoni słaby, działa do umycia rąk, trzeba używać wiele razy, oby już do mnie nie trafił ;)

Sylveco Balsam do ciała - miałam odlewkę ok 50ml, tłuściutki, akurat takiego potrzebowałam, więc świetnie się sprawdził, choć nie wchłania się tak szybko.

Eveline Balsam do ciała - dla mnie również nowość, też miałam taką odlewkę i też mi się spodobał, choć ten nie był już tak tłusty i szybko się wchłaniał, zapewne go sobie kupię :)
Joanna Farba do włosów - całkiem ok, choć liczyłam na inny efekt, teraz mam dylemat co kupić....

Joanna Odżywka do włosów - nie była na tyle fajna, by był powrót, bo czasami ciężko było się rozczesać, jest delikatna, nie przyśpiesza przetłuszczania, włosy są lekkie i miłe w dotyku.

Isana Szampon do włosów - o dziwo bardzo wydajny, trochę denerwował mnie zapach, ale dobrze mył, włosy, na szczęście zapachu na nim czuć nie było. Kupię Isane, ale inną

Barwa Odżywka octowa - świetna, moja ulubiona ostatnio, kupię znów na pewno, dobrze się włosy rozczesują, są sypkie, miękkie i miłe w dotyku, nie plączą się 
Joanna Maska do włosów - w prawdzie nie mam lokowanych włosów tylko pofalowane, ale maska jest całkiem fajna, dobrze się włosy rozczesują, nie obciąża, nie ulizuje mnie, włosy fajne w dotyku i się nie plączą

Sendo Odżywka w sprayu - była ok, ale długo zużywałam, bo o niej zapominałam ;) ciężko się po niej rozczesuje włosy, była taka awaryjna, w razie co ;)

Anwen Wcierka do włosów - na początku ostro paliła, ale później już nie, później o niej zapomniałam i końcówkę już wywalam, bo zdążyła się przeterminować, nie była moją ulubienicą, więc nie ma szans na powrót

Only bio Wcierka do włosów - ta byłą całkiem fajna i z miłą chęcią ją stosowałam, przyjemny zapach, ale niestety atomizer mi nie odpowiada, więc przelewałam do innego opakowania.
Eveline tonik do twarzy - był fajny, nie wysuszał i dało się go przelać i używać w opakowaniu ze sprayem :) Bardzo wydajny, nie wiem skąd ten peeling i jak tonik może być peelingiem, ja tego nie czułam

Isana Pianka do mycia twarzy - denerwował mnie tylko zapach, a tak świetna

Holify Krem nawilżający - na moje nieszczęście zaczęłam go używać na noc w upały, nie sądziłam, że taki tłusty będzie i ciężko będzie się wchłaniał, cieszę się, że już się skończył, nawet jak się zrobiło chłodno był za ciężki.

Nivea Krem spf50 - trochę za ciężki, ale dawał radę, choć świeciłam się po nim strasznie, więc już więcej go nie chcę

Glow stars Pianka w żelu - ani to pianka, ani żel haha ale zapach obłędny

Isana Krem spf30 - dramat, tłusty, wyglądałam okropnie, nawet puder nie pomógł, zużyłam do stóp ;)

Oriflame Peeling do ust - nie rozumiem tego kosmetyku, nie lubię, tu więcej żelu było niż drobinek peelingujących

Jorgobe Serum niacynamidowe - bardzo fajne, nie podrażniło, szybko się wchłaniało, skóra rano fajnie wyglądała
Avon Attraction One woda perfumowana - zostało mi niewiele, ale zapach mnie zaczął drażnić w tym sezonie, bo latem nie używałam, a końcówkę zużyłam jako odświeżacz, dał radę, bo na moim ciele nie, a wcześniej był ok :)

Avon Eve Embrace woda perfumowana - fajny zapach, ale na jedną butelkę, bez powrotu

Summer white sunset woda toaletowa - też z ok 1/4 reszty zużyłam jako odświeżacz, bo już mi się nie podobał, ale ogólnie był to fajny zapach

Eveline Tusz do rzęs - bardzo fajnie podkreśla rzęsy, wywalam, bo zaczął dziwnie pachnieć i czuje jakby szczypanie jak nakładam, nie wiem czy miałam dwa czy trzy miesiące

L'oreal Korektor - on od początku miał dziwny zapach, ale teraz to już przesadził, wiec idzie sio, ogólnie jest fajny, dobrze kryje i sprawdza się jako baza pod cienie do powiek

Dove Antyperspirant - mój ulubieniec
Be Beauty Płatki kosmetyczne - wieki temu kupione, mało używam teraz micela, więc wolno schodziły, są ok i kiedyś ich więcej kupowałam teraz wole masła do demakijażu lub krem

Mydła w kostce Barwa - szare jest super, za to zapachowe za ostre i za intensywne, więc więcej róży nie kupię

Mydło w kostce Pani Walewska - fajne mydło, kremowe, nie ślimaczy się, jeszcze kupię

Jak zużycia u Was?

Miłego wieczoru
Dorotxy

3 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)