Coś dla duszy i dla ciała: sierpnia 2025

czwartek, 28 sierpnia 2025

Only bio * Mleczko do ciała Malina

Cześć ☀️

Kosmetyki w lubianych przeze mnie zapachach czy smakach 🤣 lądują i mnie częściej niż inne... Jednym z nich jest dzisiejszy bohater.

Only bio
Mleczko do ciała Malina

Czytaj więcej »

poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Lierac Sunissime * Krem spf50

Cześć ☀️

Kolejny krem, który dobija dna.....

Lierac Sunissime
Krem spf50

Od Producenta: Podczas ekspozycji na słońce, emulsja do twarzy SPF50+ z kolorem zapewnia bardzo wysoką ochronę dzięki systemowi filtrów o szerokim spektrum działania, łącząc filtry organiczne [UVB + UVA] z kompleksem składników aktywnych redukujących skutki działania światła niebieskiego i promieni podczerwonych.

Zapobiega uszkodzeniom skóry i oznakom fotostarzenia (zmarszczki, przebarwienia, zwiotczenie), zapewniając globalne działanie przeciwstarzeniowe. Jego płynna konsystencja zapewnia naturalnie wyglądające i delikatne krycie dla nieskazitelnej, cery o równomiernym kolorycie. Kultowy, słoneczny zapach ze świeżymi, uzależniającymi nutami wody kokosowej, bergamotki i jaśminu pozostawia na skórze urzekający wakacyjny zapach każdego dnia.

Ode Mnie: Krem dostałam od przyjaciółki, wcześniej jakoś go nie znałam, nie kusił mnie ;) Opakowanie 25ml, ale bardzo wydaje, zaraz Wam napiszę dlaczego.

Zapach taki lekko drażniący, ale można się przyzwyczaić i przy kolejnym użyciu już nie drażni. Z kremem się nie polubiłam, a przynajmniej moja twarz. Dawałam mu trzy razy szanse, niestety pomimo lekkiej konsystencji, luźnej, bo potrafi zwiać z dłoni ;) krem jest dla mnie za ciężki, za tłusty. Po nałożeniu słabo się wchłania, jestem tłusta, po przypudrowaniu szybko znów się świecę i krem mnie "dusi" ;)

Wygodne opakowanie i fajnie się nakłada na szyje i dekolt, bo tam go dałam radę używać. Nie były tak świecące po chwili jak twarz, jakoś tam się bardzie wchłonęło i nie drażniło, nie czułam tego kremu tak jak na twarzy.

Nie zapchał mnie, nic mi po nim na szczęście nie wyskoczyło, nie podrażnił, ale było go czuć na twarzy i był ciężki, no i skóra mi się pociła, dziwne uczucie, którego nie lubię.

Skład:

Miałam nadzieje, że to będzie fajny krem, a okazał się lekki, ale jednak mocno tłusty, zapewne do skór suchych by się nadał lepiej, ja mam mieszaną, latem bardziej w kierunku tłustej, więc nie dla mnie takie ciężkie tłuściochy ;)

Znacie krem? Może u Was się lepiej sprawdził?

Miłego wieczoru

Dorotxy