wtorek, 9 września 2025

Kosmetyczne wykończenia sierpnia 2025

Cześć ☀️

Trochę mi czasu zeszło z tym postem, początek września jak zwykle zabiegany.....

Lovena Żel p/p Mandarynka i bazylia - jest ok, ale nie na tyle by kupić ponownie, zapach dziwny, ale się przyzwyczaiłam, nie wysusza

Balea Żel p/p - lubię te żele i sporo już ich miałam, nie wysuszają i zapachy ładne, ten był też ciekawy, słodki, ale nie mdlący

Cottage Żel p/p Wiśnia i pistacja - no zapachnie bardzo mi podszedł, dlatego używałam co kilka dni, ale że małe opakowanie to szybko zużyłam i chce zapomnieć haha Ogólnie żel nie wysusza i gdyby nie zapach....bo miałam inne tej formy i były fajne zapachowo

Yves Rocher Peeling do ciała - bardzo fajny, lubię takie drapaki, moje kolejne opakowanie i przy okazji znów kupię.
Isana Żele p/p - bardziej malina niż arbuz, malina to moje kolejne opakowanie, sumer melon już nie kupię, nie wysuszają a to duży plus

Cien Smoothie o ciała z naturalnym peelingiem z pestek malin i ryżu - bardzo lubię, nie jest to moje pierwsze czy ostatnie opakowanie :)

Ziaja Intima - ulubieniec

Isana Maska do włosów Truskawka - kolejny kosmetyk na raz, była ok, miałam trochę trudności z rozczesywaniem, zapach taki sobie

Balea Kuracja do włosów nadająca gładkość - było jej dla moich włosów za mało, ale gładkości nie zauważyłam, więc już jej nie chce

Pantene Odżywka do włosów - miałam kiedyś inną i tamta była zdecydowanie lepsza, była ok, ale trzeba ją więcej nałożyć by rozczesać włosy i żeby sie po niej nie puszyły

Barwa Odżywka drożdżowa do włosów - moje włosy jej nie polubiły aż tak, by znów kupić, choć tragedii nie było ;)
Isana Szampon Lotos i okos - lubiłam go i często kiedyś kupowałam, a teraz był taki ok, kupiłam go na wyprzedaży, w apce pokazuje go za 0,99 czyli wycofują, w sumie i tak bym już nie kupiła teraz, chyba przestał mi służyć ;)

Cien Szampon większa objętość - nie pierwszy, nie ostatni, bardzo lubię te szampony

Herbal Care Szampon Skrzyp polny - też fajny, lubię ziołowe i działanie i zapach

Isana Suszy szampon - póki co mój ulubiony

Cien Pianka do mycia rąk Imbir i mango - świetna, lubię te pianki, ale ten zapach jest nie dla mnie, więc tego więcej nie kupię. Nie wysuszają tak jak mydła

Balea Mydło do mycia rąk Kokos i brzoskwinia - świetny zapach, brzoskwinię mocno czuć, moje ulubione, mocno nie wysusza, no i ten zapach.

Onlybio Mleczko do ciała - zaskoczyła mnie luźna konsystencja, ale dobrze nawilżało i się wchłaniało no i super zapach

Veze Balsam do ciała - fajny, jedyna wada, że nie można zużyć do końca i balsam koczy się szybciej niż żel

Avon Lotion do rąk - miałam go w przedpokoju i przed wyjściem używałam, dlatego długo go używałam, ale jest fajny, nawilża, przyjemnie pachnie i szybko się wchłania

Eveline Krem do rąk - za słaby do przesuszonych dłoni, ale tak jest ok

Seyo Balsam do ciała Pomarańcza i masło shea - a czuć było zapach jak czekoladowy budyń :) Dobrze nawilżał, był dobry nawet na ciepłe dni, szybko się wchłaniał, mam jeszcze inne, to była limitka

Douglas Krem do rąk - mam go z zestawu i chętnie kupiłabym większe opakowanie i działanie dobre i zapach super

Bielenda Lotion tonizujący - jest dobry, odświerzający, ale spray ma okropny, bardzo źle się rozpyla i to chyba winna jest konsystencja, bo przelałam do innego opakowania i było to samo....

Bielenda Krem żel dotleniająco nawilżający - używałam całe lato na noc, przyjemny lekki krem, szybko się wchłaniał, choć rano się świeciłam ;) ale to mi nie przeszkadza w nocy. Mam jeszcze jedno opakowanie i niedługo zużyje albo zostawię na wiosnę, pomyślę

Lierac Krem spf50 - straszny tłuścioch, użyłam go dwa trzy razy na twarzy i za tłusty, zużyłam na szyję i dekolt


Clinique Krem żel nawilżający - liczyłam na więcej jakoś lekko się zawiodłam, nie był zły, ale niby żelowy, a tłusty, choć szybko się wchłaniał. Mam mieszane uczucia co do niego. Mam go z kalendarza adwentowego, jak mi się znów trafi zużyje, ale pełnego wymiaru nie kupię, nie kusi jakoś
Avon Imari Naturelle Woda toaletowa - podobała mi się, choć słabo ją później czułam, ładny zapach, ale więcej nie mam zamiaru kupić

Nivea Antyperspirant - był dobry, działał, mogłabym wrócić

Cien Antyperspirant - świetny zamiennik Dove, świetnie działa również w upały 
Maseczki były ok, ostatnio jakoś ich mniej używam, zapominam, ale chce to zmienić, bo się troche ich zebrało ;) I Ziaja fajna glinka mogłabym jeszcze kupić, choć to opakowanie jest trochę za dużo jak na raz, a za mało na dwa. Isana dobrze nawilżała, nawet dobrze przycięta

Barwa Mydła w kostce -  świetne lubię je, bo się nie rozpuszczają szybko nie mam brudnej mydelniczki, szkoda tylko, że te w pudełkach zostały wycofane z rossmanna, zdążyłam kupić kilka na wyprzedaży.

Koniec, trochę zużyłam, trochę się trafiło kosmetyków na raz, a trochę powrotów :) Jak u Was zużycia?

Miłego wieczoru
Dorotxy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...