Witam Was Niedzielnie :)
Za oknem zaczyna się jesień, a wczoraj tak ciepło zakończyło się lato....będę za nim tęsknić przez zimę ;)
Jako, że krem prawie się denkuje, najwyższy czas o nim napisać, choć nadal mam co do niego mieszane uczucia...
Krem zapakowany w kartonik, pudełko plastikowe zabezpieczone folią.
W środku zielony krem, delikatnie zielony, nie jak Shrek ;)
Producent zapewnia nas, że:
intensywnie nawilża (masło shea)
zmniejsza pory
badany dermatologicznie
opracowany specjalnie dla skóry mieszanej i skłonnej do zanieczyszczeń
zawiera matującą formułę z cynkiem przeciw błyszczeniu
poprawia wygląd skóry
nie zawiera parabenów
Moja skóra rzeczywiście była nawilżona, zmniejszyło pory, lecz z tym matowieniem to różnie było, jak chłodniej to skóra mniej się świeciła, w upały krem nie podołał, szybko pojawiało się błyszczenie. krem mnie nie zapchał, może nie matowił ale nawilżał, dlatego zostanie zużyty do końca. Na wiosnę poszukam innego, może znajdę swój the best. Macie taki? Możecie mi coś polecicie?
Skład:
Polecam go, jeśli komuś nie zależy bardzo na matowieniu, no i cena nie jest duża, więc można wypróbować, a w razie co zużyć np. do stóp ;) Nie pamiętam dokładnie ceny, gdyż kupiłam go w wielkiej promo -40% w Rossie.
Miłego popołudnia :)
Dorotxy
używałam go kiedyś i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmoże twoja skóra mniej się że tak powiem tłuści ;) ale fajnie, że byłaś zadowolona, jednak warto czasem zerknąć na tańsze produkty :)
UsuńNie znam, zresztą nie dla mojego typu cery.
OdpowiedzUsuńJa z niego byłam bardzo niezadowolona bo właśnie nie radził sobie kompletnie z nawilżaniem poliki po jego zastosowaniu miała przesuszone a już nie było żadnej mowy o położeniu podkładu. Ale w lecie jakoś dał rade i go zużyłam ale już miała być ta opcja do stóp :)
OdpowiedzUsuńale piękny zielony kolorek :)
OdpowiedzUsuńPorównanie bardzo mi przypadło do gustu..." delikatnie zielony, nie jak Shrek" no totalny odlot:D
OdpowiedzUsuńMiło tu u Ciebie, więc zostaję na dłużej:)))
UsuńJeśli masz ochotę wpadnij również do mnie:) http://otulona-zapachem.blogspot.com/
miło mi :)
Usuńzajrzę w wolnej chwili :)
Czytałam parę opinii o nim, tani i średni niestety :)
OdpowiedzUsuńDoti a stosowałaś Avonowe czerwone serum naprawcze? bo krem matujący z Perfecty Ci zdaje się polecałam...a to dla mnie dwa najlepsze kremy po których nie świecę się jak żarówa :) Trzecim jest któryś z Oriflame,matujący chyba z taką zieloną zakrętką...muszę sprawdzić :)
OdpowiedzUsuństosowałam serum, i papka mi się świeciła ;) choć nie mocno, a o perfekcie pamiętam ;)
Usuńkrem do cery mieszanej to i mieszane odczucia wywołuje ;) nie znam
OdpowiedzUsuńzużyłam już 2 opakowania tego kremu i polepszyła się kondycja mojej skóry:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że jesteś zadowolona :)
UsuńPierwszy raz widzę ten krem ale wygląda na ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie zależy mocno na matowieniu.
OdpowiedzUsuńno mi wiosną i latem też, jesienią i zimą cera mi się uspokaja ;)
UsuńMiałam kiedyś krem z synergen, ale mnie uczulił :( Jednak cna tego kosmetyk była niska więc przebolałam te wydane kilka złotych :P Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu :) Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam go już od dawna, ale jeszcze nie otwierałam... muszę sprawdzić termin przydatności :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłby to krem odpowiedni dla mnie bo niestety mam cerę mieszaną :/
OdpowiedzUsuń