Ostatnio zebrało mi się kilka książek z biblioteki, ale czas nie zawsze jest, a termin oddania się zbliża. Bywa, że książka się ślimaczy, albo nie wydaje się wciągająca.....i tak było z tą, którą chcę Wam dziś polecić.
Marc Levy
Gdzie jesteś?
Książka jest o zakochanych w sobie amerykańskich dwudziestolatkach, którzy mają inne pomysły na życie, a jednak cały czas mają siebie w sercu. Spotykają się raz na rok, przez chwilę....Czy takie spotkania mają szansę na wspólną przyszłość? On ma wciąż nadzieje......jednak ona mu daje jej coraz mniej, aż w końcu pojawia się ta trzecia ;)
Później znów się komplikuje i.....robi się ciekawiej, do końca czytałam z zaciekawieniem.
Książkę wzięłam by "umiliła" mi czas czekając na wizytę u dentysty i tak się zaczytałam, nawet wzruszyłam, że zapomniałam gdzie jestem i nie miałam czasu się zestresować ;)))
Książkę serdecznie polecam, nie zrażajcie się początkiem, bo później ciężko się oderwać :))
Miłej niedzieli
Dorotxy
Raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, a później mnie wciągnęła ;))
UsuńCzasami tak jest, od początku nie zaciekawia a później następuje lawina zdarzeń i przepadamy do czytelniczego świata :) Nie czytałam jej, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, choć zdarzyło mi się, że książki nie dało się przetrawić ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie :) Lubię takie historie! Buziak :*
OdpowiedzUsuńCieszę się :))
UsuńNo, ja akurat dużo pożyczam z biblioteki, więc albo się "przemęczę" albo oddaje ;)
OdpowiedzUsuńCzasami początki są faktycznie nieciekawe a w połowie rozgrywa się najlepsza akacja;)
OdpowiedzUsuńniedawno przeczytałam tą książkę:)
Usuńmuszę zacząć czytac książki :)
OdpowiedzUsuń