Witajcie :))
Ostatnio mnie tu strasznie mało, niestety czas głównie spędzam w pracy :( Jednak teraz siedzę w domu chora :( tyle dobrego, że może dam radę trochę nadrobić i Was poodwiedzać :)
Po tak długiej przerwie napiszę Wam kilka słów o fajnym balsamie, a jak tylko paczkomat do mnie napiszę i zrobię zdjęcia zamówienia Avon to pokażę moje ostatnie zakupy ;)
Green Pharmacy
Balsam do ciała, Nagietek i zielona herbata
od Producenta:
ode Mnie: Ciemna butla o pojemności 500ml zakończona pompką, które bardzo lubię, dlatego się w końcu na niego skusiłam.
Wiem, że kilka z Was by go odpuściła, bo ma w składzie parafinę, lecz mnie ona specjalnie nie przeszkadza, w tym balsamie też mi nie przeszkadza, nie czuję oblepiania skóry :)
Balsam dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania, lecz dla bardzo suchej skóry wydaje mi się, że będzie za słaby. Jak mi się skóra przesuszyła, rano musiałam powtórzyć balsamowanie.
Zapach ma lekko ziołowy, przyjemny.
Nie uczulił mnie, nie zapchał, dość wydajna ta butla, ale jakoś specjalnie czas z nim mi się nie dłużył ;) I jakoś specjalnie mnie nie odmłodził, co sugeruje producent ;))
Skład:
Czytałam o tych balsamach wiele dobrego i się nie zawiodłam, a Was zawiódł czy też nie?
Mała edycja: Pompka niestety nie daje rady do końca. Balsam trzeba odwrócić i go samemu wyjąć, niestety zostaje jeszcze na ściankach, więc do całkowicie pustej butelki nie zużyjemy ;)
Miłego popołudnia
Dorotxy
Nie znam tego balsamu i szczerze nie wiedziałam że firma GP ma taki produkt w ofercie ;)
OdpowiedzUsuńWart poznania ;)
Usuńja tam się nie znam na balsamach, często zapominam ich używać :( mnie parafina też nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńJa wszelkie mazidła bardzo lubię :)))
Usuńnie używałam go jeszcze - aktualnie do ciała stosuję mleczko od Ziaja kozie mleko :)
OdpowiedzUsuńTej Ziaji jeszcze nie miałam...
Usuńbalsamu nie mialam,ale z tej firmy mialam szampon do tłustych wlosow ,ale sie nie sprawdzil :(
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze wcierkę, ale używam jak mi się przypomni hehe
Usuńnie lubię używać balsamów bo wiecznie o nich zapominam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszelakie mazidła ;)
UsuńBardzo mnie ciekawi zapach tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny, nie męczący :)
UsuńU mnie jest skreślony przez parafine.
OdpowiedzUsuńPamiętam, o Tobie myślałam, że się nie skusisz ;))
UsuńCiekawy balsamik. Dodam go do swojej chciej listy, bo mam obecnie sporo balsamów :-).
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMiałam kiedyś jakiś balsam z GP, chyba nie ten. Był strasznie lepki, nie chciał się wchłaniać. Nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOj to nie na fajny trafiłaś....
UsuńNiestety nie znam tego lotionu. Muszę sie bardziej przyjrzeć temu produktowi.
OdpowiedzUsuńTo balsam ;)
UsuńBalsamu tej firmy nie miałam, na razie testuję ich żele do mycia twarzy i jak do tąd spisują się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńMiałam żel do buźki też byłam z niego zadowolona :)
Usuń*dotąd
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ziołowych balsamów do ciała.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam,ale firmę znam;)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka ich kosmetyków ale nie balsam do ciała-duzo zdrowia!!
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy :)
OdpowiedzUsuń