Yves Rocher Balsam z olejkiem arganowym i kwiatem pomarańczy

Witam po weekendowo :)

Weekend tak szybko śmignął, że dziś ciężko mi się wstawało ;) A tu już dzień się kończy...Was też wkurza, że już po 15 robi się szaro buro ciemnawo? Czas ostatnio tak śmiga, że za chwile już święta....chcę Wam dziś polecić ciekawy zapachowo balsam, taki idealny na zimę na rozgrzanie :)

Yves Rocher
Balsam odżywczy z olejkiem arganowym i kwiatem pomarańczy

od Producenta:

ode Mnie:
Balsam w okrągłym pudełku, zabezpieczonym sreberkiem, dodatkowo w kartonowym pudełku. Zaintrygował mnie zapach, dlatego wybrałam go w prezencie za zebrane pieczątki ;) I powiem Wam, że zapach przy dłuższym stosowaniu jest dość męczący, choć można się przyzwyczaić. Ani tam pomarańczy nie czuć, może bardziej kadzidła, kojarzy mi się również z pieprznymi męskimi zapachami. Mi takie aromaty nie przeszkadzają wręcz je lubię, ale nie wszystkim może przypasować. Na początku balsam czułam jeszcze rano na skórze, później spowszedniał ;)
Dobrze się rozprowadza, szybko wchłania, nie roluje. Nawilża niestety słabo, może przez alkohol denat w składzie, nie wiem po kiego grzyba tam go dali ;) i trzeba rano powtarzać aplikacje, ale ja już dawałam inny balsam.

Gdyby nie cena 67zł za 150ml pewnie skusiłabym się na kolejne opakowanie, zwłaszcza, że balsam nie jest zbyt wydajny i bardzo szybko go zużyłam.

Skład:

Lubicie kosmetyki z Yves Rocher? Miałyście ten balsam?

Pozdrawiam
Dorotxy