Witajcie słonecznie :))
Właściwie to u mnie słonko zanika, zaćmienie działa ;)) Dziś o jednym z trzech testowanych przeze mnie kosmetyków Bingo Spa. Pierwszy raz mam z nimi styczność, wcześniej nic nie miałam tej firmy. Ciekawi czy mi przypadło do gustu? Zapraszam :))
Bingo Spa
Masło do ciała Brzoskwiniowe
od Producenta: Lekkie, ale gęste masłoBingoSpa do ciała ze słonecznym zapachem brzoskwiń.
Niezwykłe bogactwo odżywczych substancji, witamin i antyutleniaczy zawartych w podstawowym składniku, którym jest masło kakaowe - sprawia, że skóra jest intensywnie odżywiona, nawilżona i zrelaksowana.
Naturalne antyoksydanty chronią skórę przed działaniem wolnych rodników. ......więcej na stronie produktu *KLIK*
ode Mnie: Masło zapakowane w słoiczek plastikowy, nie zabezpieczony folią, a szkoda. Wygodne, przeźroczyste pudełko, można łatwo wydobyć produkt i kontrolować zużycie.
Konsystencja typowa jak dla masła, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania.
Zapach - niestety tu się bardzo rozczarowałam, miał być zapach słonecznych brzoskwiń a tu czuć zapach jakby zepsutych brzoskwiń, niestety zapach dość długo czuć na ciele. Gdyby ładnie pachniało to by było zaletą......a tak to mnie denerwuje wręcz.
Na początku się nie polubiliśmy, po nałożeniu masełka, po około godzinie poszłam spać i co? Musiałam wstać i sobie posmarować na nowo plecy, już innym kremem, bo miałam tak wysuszone, że aż ściągało i bolało, nie fajne uczucie, na drugi dzień zrobiłam jeszcze jedno podejście i znów to samo z tym, że już na całym ciele. Odstawiłam je na kilka dni, i spróbowałam jeszcze raz, jednak historia się powtórzyła i stwierdziłam, że jest za słabe. Masło dobre będzie do skóry, która nie potrzebuje dużego nawilżenia, jak ja teraz.
Za to u mnie świetnie się sprawdza rano, wieczorem nakładam po prysznicu mleczko, a rano to masło i wtedy jest ok, nawet zapach mnie już nie drażni, gdzieś po drodze mój nos się przyzwyczaił :)
Masło w cenie regularnej kosztuje 24zł, możecie kupić TUTAJ
Myślę, że jeszcze skuszę się na inną wersję :)
Skład:
Miałyście styczność z tym masłem, może inne z BS było fajne?
Miłego dnia
Dorotxy
Z BingoSpa mam bardzo fajna maseczkę z olejkiem migdałowym o przerażający płyn do mycia twarzy i dekoltu. Zatem pol na pol:).
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym się na niego skusiła po tym co napisałaś...
OdpowiedzUsuńMoże jesteś mniej wymagająca i Tobie by pasowało ;))
UsuńNie miałam żadnego masełka od nich. Ale tak sobie myślę, ze mogłoby mi pasować takie lżejsze nawilżenie. Tylko zapach mnie zniechęca :p
OdpowiedzUsuńNa stronie ma zapach super opinię, dlatego się skusiłam, a tu taka skucha....
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziło / zwłaszcza, ze jest na bazie masła kakaowego, które jest świetne.
OdpowiedzUsuńJa mam wersję migdałowa.
No też żałuję, bo miałam wielkie oczekiwania co do niego ;)
Usuńja nigdy tych produktow nie mialam ;/
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :))
UsuńNo niestety, choć na stronie są pozytywne opinie na temat zapachu...., dlatego mnie skusiło, nie wiem skąd ta rozbieżność ....
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo z żelem kolagenowym. Też mega mieszane uczucia i też raczej się nie polubię;/
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym, ale inną wersję zapachową :)
OdpowiedzUsuńKolejny kosmetyk od Bingo SPA, który zawodzi zapachowo...
OdpowiedzUsuńNa 3 jeden mnie zawiódł, nie tak źle ;)
UsuńNietrafiony zapach to najgorsza porażka kremów. Produktu nie próbowałam, trochę szerokim łukiem omijam masła do ciała - kiedyś miałam jedno i było potwornie lepkie, zniechęciło mnie niestety :(
OdpowiedzUsuńA ja lubię masła :))
UsuńMam mieszane uczucia co do tego masła...
OdpowiedzUsuńTak jak ja...
UsuńMnie mimo wszystko trochę zniechęca ten zapach, ale może kiedyś wypróbuję inną wersję :)
OdpowiedzUsuńNo ja też może inną wersję, póki co ta mnie trochę zniechęciła
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUżywałam je, u mnie się nie sprawdziło, więc postanowiłam oddać siostrze.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic od nich nie miałam. Muszę wreszcie to zmienić!
OdpowiedzUsuń