Witam!
Dziś chciałabym się z Wami podzielić nowymi lakierami, oba mi się bardzo podobają i nikomu ich nie oddam ;)) jeden wygrany, drugi kupiony z gazetki kosmetycznej w Biedronce. Strasznie podoba mi się pomysł pakowania lakierów, mam pewność, że nikt przede mną nimi sobie paznokci nie maział ;) Inni powinni brać przykład.
Bell
Ja dla mnie trochę za szeroki pędzelek, dziwnie się nim maluje, ale dałam radę :) Efekt mi to wynagrodził.
1 warstwa
2 warstwy
Mariza
1 warstwa
2 warstwy
Żeby nie było nudno dodałam Flex-a
Trwałość - spokojnie do 3-4 dni. Nie barwią płytki, łatwo się zmywają.
I porównanie
Prawda, że można się zakochać od 1-wszego wejrzenia ;))
Pozdrawiam
Dorotxy
Obydwa fajne kolorki ale ten z Bell podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że wolę żywsze kolory niż ciemniejsze.
boże kobieto, kolejny lakier z bell który murze mieć!!! :D mam nadzieje, że go znajdę jeszcze w jakiejś biedronce bo jak nie too ... powybijam wszystkich :D jest naprawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńnie bij ;))) u mnie jeszcze go widziałam, powodzenia
Usuńnie no Ciebie oszczędzę :D
Usuńjak miło :D
UsuńKurcze ten z Bell chyba bardziej mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBell bardziej wpadł mi w oczko ;D
OdpowiedzUsuńta miętka z Bell jest rewelacyjna! ♥
OdpowiedzUsuńBell prezentuje się lepiej :)
OdpowiedzUsuńa ten z Marizy nie przebarwił Ci płytki? ja mam z tej serii błękitny i masakrę mi zostawił po zmyciu koloru... :/
nie, jakoś nie, ale skoro ci przebarwia następnym razem dam jakiś podkład, dzięki za info
Usuńfajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękne oba! kocham miętuski,do tego z Biedronki mam lepszy dostęp więc kto wie :D
OdpowiedzUsuń