Witajcie :)
Ostatnio w nowościach pokazywałam Wam nowe żele pod prysznic od Avon, dziś już dwa zdenkowane i pora o nich napisać kilka słów :)
Avon, Żel pod prysznic
Delightful Orchard, Cooling Oasys, Joyful Tropics
od Producenta: Nowe odświeżające formuły, nowe uczucie witalności.
Delightful Orchard - malina i porzeczka
Cooling Oasys - bergamotka, mięta i zielona herbata
Joyful Tropics - papaja i brzoskwinie
ode Mnie: Żele w przeźroczystych opakowaniach o pojemności 250ml i 500ml. Ciekawe zapachy, jednak jak dla mnie najsłabiej pachnie Tropic, niby z opakowania cudny zapach, ale w kąpieli w ogóle go nie czuć i jako jedyny jest kremowy.
Najbardziej zakochałam się w żelu miętowym, który na pewno do mnie wróci.
Żaden żel nie wysusza, dobrze się pienią i myją, specjalnie nie nawilżają, i tak po prysznicu nakładam balsam.
Jedyny duży minus to zamknięcie na klik, które powinno być wygodne, jednak nie jest. Można sobie złamać paznokieć, a na pewno otwieranie może zaboleć..... Firma zmieniła zamykanie, ale mam wrażenie, że na dużo gorsze, poprzednie było o wiele lepsze.
Z żeli jestem zadowolona, najważniejsze dla mnie było, że mnie nie wysuszyły, jednak przy miętowym to była przyjemna pachnąca kąpiel i czuć było jeszcze po prysznicu i dlatego jeszcze go kupię, bo kocham mięte :)
Skład:
Kto już miał te żele?
Miłego wieczora
Dorotxy
Bardzo lubię żele z avonu.
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńdawno nie miałam nic z Avonu...
OdpowiedzUsuńJa mam regularnie :))) od ponad 10lat haha
UsuńUwielbiam żele Avon :-)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKiedyś kupowałam często żele z Avonu i byłam z nich zadowolona. Obecnie mam wystarczające zapasy innych :)
OdpowiedzUsuńMoje zapasy topnieją :)) będę mogła coś nowego kupić :))
UsuńNie miałam ale wszystkie dotychczasowe pachniały niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńCzasem mi coś się nie spodoba ;)
UsuńNie pamiętam, kiedy ostatni miałam te żele
OdpowiedzUsuńPewnie dawno ;)
UsuńMilion lat nie miałam tych żeli!:)
OdpowiedzUsuńJa się kuszę przeważnie na nowości :)
UsuńWitam Dorotko. Ja juz też przetestowałam Orchard i oasis. Tropics czeka na mnie w domu. Jestem go bardzo ciekawa. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJa już dwa zdenkowałam, 3 dobijam ;)
UsuńBrzoskwiniowy pięknie pachnie, ale żele Senses wysuszają mi skorę :/
OdpowiedzUsuńNie fajnie, mnie kiedyś też wysuszały a teraz znów coś zmienili chyba w składzie, bo tylko co któryś tam zdarza się że wysusza trochę...
UsuńOstatni raz zamawiałam coś z Avonu lata temu jeszcze w szkole, a co chwilę widzę na blogach jakieś ciekawe kosmetyki. Chyba, trzeba będzie się przejść po katalog i w końcu coś zamówić ;) Miętowy na pewno będzie fajny na lato :)
OdpowiedzUsuńMięta jest super :)
UsuńJuż dawno nie miałam tych żeli Avonu, ale kiedyś je lubiłam :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie jakiś zapach skusi ;)
UsuńBardzo dawno używałam żeli z Avon, ale pamiętam, że wysuszyły moja skórę. A pachniały fajnie, może znowu je przetestuję :)
OdpowiedzUsuńFakt był moment, że przesuszały teraz już nie, choć to też zależy od skóry :)
Usuńmm brzoskwiniowy,ale czeka w kolejce :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie zdenkowałam :)
UsuńMam to samo zdanie co do nowych zamknięć zeli ją po prostu ich po otwarciu już nie zaciskam bo muszę je czyms podważyć zeby otwierzyc w trosce o paznokcie ;) ją tylko tego z miętą i zieloną herbatą nie kupiłam bo jakoś zapach mnie nie zachwycił ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie niby mieli polepszyć a pogorszyli...
Usuńmam wszystkie 3, kremowego jeszcze nie testowałam a z pozostałych dwóch najbardziej podoba mi się Orchard :)
OdpowiedzUsuńFajny choć do niego nie wrócę ;)
Usuńkurde, kiszka, że otwieranie na minus, stare było extra ;) Długo juz nic avonowego nie miałam, ale chyba dzięki Tobie coś zamówie ;) Ta mięta musi być boska na gorące dni- orzeźwiająca ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się znów miętę zamówić, z zamykaniem się nie popisali...
UsuńNie miałam jeszcze joyfull tropic. Nowe zamykania są koszmarne, można sobie zniszczyć paznokcie.
OdpowiedzUsuńI opuszki bolą....
Usuń