Cześć 😀
Kolejny ciekawy kosmetyk zużyty, więc czas na kilka słów o nim.
Lirene
Masełko do demakijażu
od Producenta:Masełko do demakijażu
ode Mnie: Poręczne opakowanie, zabezpieczone folią, o pojemności 45g. Duży kartonik, duże pudełko, a w środku kolejny mniejszy pojemnik, także ogólnie nie ma tego dużo, ale jest dość wydajne, wcale nie trzeba dużo produktu na zmycie makijażu. Jeśli zmywam tylko oczy to już w ogóle mało wystarczy.
Produkt nie podrażnia, nie szczypie w oczy, spokojnie zmywałam tusz, kredkę czy cienie i nic mi nie było.
Makijaż pięknie się rozpuszcza i zmywa, niestety jest minus taki, że masło, po demakijażu i spłukaniu wodą zostawia taką tłustą, nie przyjemną warstwę na skórze. Na szczęście po użyciu żelu do mycia twarzy czy pianki, wszystko znika i skóra jest świeża, umyta z tego tłuściocha ;)
Zapach bardzo przyjemny, czuć mango, ale nie chemiczne, takie przyjemne, egzotyczne.
Zapach bardzo przyjemny, czuć mango, ale nie chemiczne, takie przyjemne, egzotyczne.
Konsystencja twarda, ale pod wpływem ciepła palców ładnie się rozpuszcza i rozprowadza.
Myślę, że gdyby nie ta tłustość, która zostaje na twarzy to całkiem fajne masełko, bo i ładnie i pachnie i dobrze zmywa i nie podrażnia. Czego chcieć więcej? :)
Skład:
Lubicie masełka do demakijażu? Ja ostatnio tylko takie używam, bo mogę nawet pod prysznicem użyć takiego kosmetyku i bez problemu zmyć makijaż. Nie zawsze chce mi się bawić w waciki i płyn micelarny, takie masełko to szybko, wygodnie i bez wacików :)
Miłego weekendowania
Dorotxy
Dorotxy
Bardzo lubię tę metodą demakijażu. Szybko, łatwo i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńJa lubię masełka i olejki zimą. Teraz kończę ostatnie i już trochę mam dość tej formuły, chętnie wrócę do płynów :) Ale to masło mnie ciekawi, może za rok się skuszę.
OdpowiedzUsuń