Barbara O'Neal Recepta na miłość

Witajcie 😊

Dawno nie pisałam Wam o przeczytanych książkach, jakoś tak się złożyło, że nie miałam za dużo czasu na nie😔 Myślę, że teraz to będę nadrabiać i jako, że w końcu skończyłam jedną książkę, to od razu się dziele,by mi nie uleciało, i chcę dziś zacząć kolejną 😀

Barbara O'Neal
Recepta na miłość

Tył okładki:

ode Mnie: Lubicie piec? Chleb, ciasteczka? To książka dla Was, akcja dzieje się w piekarni, wśród zapachów pieczonego chleba, dokarmiania zakwasów. Jest też kilka ciekawych przepisów z opisem.

Główną bohaterką jest Ramona, która prowadzi swoją piekarnie. Ma dorosłą córkę i za chwilę zostanie babcią.... Wracamy też do jej przeszłości i poznajemy ją, gdy jako piętnastolatka zaszła w ciążę i rodzice wysłali ją do ciotki na wieś....
Będąc na "wygnaniu" poznała Jonaha....niestety ta znajomość nie może być kontynuowana...
Wracamy do rzeczywistości, gdzie pojawia się Katie, córka męża Sophie - córki Ramony. Ramona musi się nią zająć, co nie przychodzi jej łatwo, mnóstwo zmartwień - Sophie w ciąży, jej mąż po ciężkim wypadku, konflikt z rodziną.....
Książka jest fajnie napisana, nie nudzi, lecz wciąga, krótkie treściwe rozdziały. Przeskoki między bohaterami dobrze zgrane.

Czy Ramona wszystko ogarnie, czy przeszłość wróci i rozświetli jej życie? Tego Wam nie zdradzę, żeby książka też Was zaciekawiła 😊

Teraz mały minus 👀 a mianowicie format książki. Gdyby była szersza a tym samym ciut cieńsza, wyłaby wygodniejsza i lżejsza....

Jednak jak wciągnie i zaciekawi na format nie zwraca się już tak uwagi, chyba że pozycja do czytania jest mniej komfortowa....

I jeszcze propozycje innych książki autorki i słowo o niej

Czytaliście tą książkę? A może polecicie mi jakąś lekką, fajną książkę na lato? 

Zaczytanego wieczoru 😀
Dorotxy