Cześć 😊
Kolejna książka przeczytana, trafiła do mnie od Wydawnictwa Po Godzinach :) Powiem wam, że najpierw przyciągnęła mój wzrok okładka, bo czachy to mój ulubiony motyw ;) Mam wiele chust, biżu....(pokazywałam już jakiś czas temu to w poście 666) i wiedziałam, że chcę ją przeczytać i choć po skrócie stwierdziłam, że to nie moje klimaty, postanowiłam jednak się zgłosić i zaryzykować ;)
Jan Szymański
Książki przez które zginiesz
Tył książki:
ode Mnie: Książka jest trochę nie wygodna, bo szeroka i ciężka, i nie we wszystkich pozycjach do czytania jest wygodnie ją trzymać ;) Trochę mi zajęło czasu by ją przeczytać, ale zacznijmy od początku.
Początek nie był jakiś mocno wciągający. Poznajemy Pawła archeologa,który wyjeżdża do pracy. Jednak jedzie wcześniej by pochodzić tu i tam. Towarzyszy mu Annie australijka poznana na miejscu. Dobrze im się gada, więc spędzają dużo czas ze sobą, na zwiedzaniu ale i na jedzeniu ;)) Dopóki nie wpadają na wieści o znalezisku, co wiąże się z rzekomą klątwą, jest spokojnie. Później ich życie nabiera tempa, dzieje się ostro i książka zaczyna się robić ciekawa i wciąga.
Są i trupy i gangsterzy, jest i włamywacz i potwór wodny ;) Jest dzicz i turystyczne szlaki.
Ciekawe zestawienie archeologa, podróżniczki i włamywacza, jeśli ciekawi wam, jak ta trójka przetrwała i w jakim zestawieniu się rozstała, to zachęcam do przeczytania.
Ja trochę przeżywałam z bohaterami to przeciskanie się w jaskini i było to dla mnie straszne. Czułam jak ja bym się czuła będąc w ciasnym tunelu, mały koszmarek....
Książkę czytało mi się ciężko na początku, dużo opisów, jak dla mnie za dużo. Dopiero pod koniec więcej konkretów, rozmów i akcja się rozkręca.
Jak już pisałam na początku, nie moje klimaty, ale jednak cieszę się, że mogłam ją przeczytać, bo to miła odmiana i warto sobie takie przełamanie zrobić i spojrzeć na inną książkę :)
A może ktoś z was już ją czytał i powie jakie ma co do niej odczucia?
Miłego.....
Dorotxy
Okładka trochę przypomina klimat bajki Coco. No moje klimaty też to nie są ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, masz racje :)
UsuńTo książka zupełnie nie dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńNo czasem trzeba odmiany :)
UsuńTeż nie byłyby to moje klimaty. Nie będę się męczyć :)
OdpowiedzUsuńJa się o dziwo nie męczyłam, choć początek ciężej się czytało ;)
UsuńNiestety nie moje klimaty czytelnicze :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńKilka razy już o niej czytałam i nie wiem, czy chciałabym ją osobiście przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa czasem lubię odmianę :)
UsuńOj, w takim razie to zupełnie pozycja nie w moim guście! Dzięki temu że stawiam na ebooki, problem z wielkością czy ciężkością książki poszedł w zapomnienie <3
OdpowiedzUsuńKryminały i thrillery lubię, ale ta do mnie jakoś nie przemawia. Tytuł też mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuń