Cześć 😊
Czas mija bardzo szybko, zanim się człowiek obejrzy, pyk i mija tydzień ;) Jeszcze tak późno z moim denkiem do was nie przychodziłam... jednak złożyło się na to kilka czynników. Zaczynamy denko i jeśli była recenzja to link w nazwie
Balea Żele p/p - trzy różne, i wbrew pozorom to nie kokos był najciekawszym zapachem. Kokos dał ciała, jakiś taki gumowy ten zapach, nie spodobał mi się, szkoda
Carrefour Bath Sense Kremowy żel p/p - duże opakowanie, fajna zawartość, nie wysusza, ładnie pachnie
Avon Lazy daze Żel p/p - bardzo podoba mi się zapach, mam jeszcze jedno opakowanie :)
Elfapharm Żel p/p Thiramisu - bardzo przyjemny zapach słodkiej kawy, nie wysusza, wydajny
Oriflame Rękawica peelingująca - lubię od dawna, na wyjazdy też zabieram
OS Mango Żel p/p - niestety nic się nie zmieniło, nadal mnie wysusza, dobrze, że to małe opakowanie
Joanna Farba do włosów - to drugie opakowanie, jestem zadowolona, więc kupiłam kolejneXHC Szampon do włosów - jest ok, ale kolejnego opakowanie raczej nie kupię, przynajmniej na razie
Avon Szampon do włosów - duże opakowanie, starczyło na długo, i powiem wam, że nadal lubię te szampony i na pewno jeszcze kupię
Avon Maska do włosów - to już porażka, bardziej to lekka odżywka niż maska, nigdy więcej
Joanna Odżywka niebieska do blond włosów - fajna jest, daje ciekawy efekt i na pewno znów kupię
Gift of Nature Krem matujący do twarzy - no niestety mat u mnie był słaby, nawet po nałożeniu był lichy, ale ogólnie nie mam nic do niego, nie matowił, ale nawilżał, szybko się wchłaniał, nie krzywdził, więc jeśli nie liczycie na mat to polecamGift of Nature Mgiełka do twarzy - ją też polecam, przyjemna, łagodna choć ciut długo się wchłania
Barwa Tonik do twarzy - jak zaczęłam go używać, myślałam, że mi szkodzi, odstawiłam go i zaczęłam po kilkunastu dniach używać go znów, z tym, że tylko na noc i było ok, nie on mi jednak krzywdę zrobił, zużyłam do końca, ale więcej nie kupię
Polaar Krem do twarzy - tłuścioszek, ale dobrze latem chronił, niby małe opakowanie, ale wydajne
Douglas Essential Krem do rąk - małe opakowanie z kalendarza, ale świetny ten krem, aż żal że taki mały, idealny na taką pogodę, dla suchych dłoniWellness&Beauty Mleczko do rąk - powiem wam, że mam je bardzo długo, straszne to mleczko, po nałożeniu w sumie jakbym nic nie nałożyła, słaby, w cholere wydajny, niestety dość szybko urwała mi się pompka i używanie stało się koszmarem ;) została taka resztka, ale już mam go dość
Eveline Regenerujący krem do rąk - dobry był, kupiłabym go znów, ale może inny wariant zapachowy dla odmiany
Oriflame Krem do rąk - jeden z trzech z opakowania, ciesze się, że małe opakowanie, bo o ile działanie jest dobre, to zapach powala i czuć go długo
Oriflame Aloesowy krem do rąk - słaby jest, na tyle, że jak zaczęłam używać chyba latem to po kilku razach odłożyłam, skończyłam w październiku, wtedy jakoś dawał radę, ale więcej już bym go nie chciała
Eveine Nawilżające mleczko do ciała - świetne, choć pompka jak widać do końca nie daje radę i trzeba opakowanie przeciąć, działanie zadowalająceSoraya Regenerujący balsam do ciała - kolejny fajny balsam, dobrze nawilża i szybko się wchłania
Instituto Espanol Balsam do ciała - dobry na taką pogodę jak teraz, nawilża, koi i szybko się wchłania
Nutridome Krem do ciała z olejem lnianym - kolejny świetny balsam :)
Vaseline Antiperspirant - słaby, na spokojne dni nie latem jest ok, im intensywniej tym słabiej ;) więcej nie kupięAvoure Mydła w kostce - ulubione, kupuje póki mam Tesco i są dostępne
Cien Maska - peeling do twarzy - nie mam zastrzeżeń do niejOriflame Optimals Maska z wit C - konsystencja żelowa, starczyła mi na 4-5 razy, bardzo przyjemna, szkoda, że nie kupiłam więcej
Farmasi Czarna maska - no nie, bardzo długo zasycha i ciężko schodzi i nic nie daje, przynajmniej mi
Efektima Hydrożelowe płatki pod oczy - te mi jakoś nie podeszły, zero efektu
I koniec :) Zebrało się trochę, z czego się cieszę, zwłaszcza, że nowości jest mało :) O nich opowiem wam za kilka dni.
Miłego wieczoru, Dorotxy
Szkoda, że kokosowy żel Balea wypadł tak blado. W ciemno na pewno wybrałabym ten zapach.
OdpowiedzUsuńNo szkoda, liczyłam na fajniejszy zapach
UsuńŚwietne zużycia, miło wspominam ten krem do twarzy z Gift of Nature. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKosmetyki marki Balea bardzo często goszczą w moim domu.
OdpowiedzUsuńMnie kusi ten regenerujący balsam do ciała Soraya :)
OdpowiedzUsuńIle żeli! Znam balea z aloesem, ale słaby był dla mnie. Maska cien dla mnie genialna, zwłaszcza w tej cenie! Miałam też krem eveline w innej wersji, a w sumie to mam dalej - malinowe. Ślicznie pachnie i dobrze działa, więc polecam! Ostatnie co znam to balsam soraya, ale dla mnie rozczarowanie, bo nie nawilża jakoś spektakularnie :P
OdpowiedzUsuńAkurat tych wariantów zapachowych żeli Balea nie miałam ;) Za to krem do rąk Eveline czeka na swoją kolej w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńJest tego trochę :D Podziwiam w jakim tempie zużywasz balsamy, ja mam chyba 3 otwarte już od roku i nic nie ubywa :D
OdpowiedzUsuńDuze denko, dużo zeli... ;) Znam Avonowy Lazy Daze. A ciekawi mnie balsam Nutridome, nic tej marki nie miałam.
OdpowiedzUsuńWow! Jakie spore denko!
OdpowiedzUsuńMi zapach nie do końca, ale jak lubisz :)
OdpowiedzUsuń