Cześć 😊
Coś się nie mogłam zabrać do tego postu ;) Jednak dziś mam chwilę i postaram się go dokończyć. Sporo się zebrało, z czego się cieszę, choć kolorówki mało, to zawsze coś. Niestety znalazły się buble, które nie dałam rady zużyć do końca...
Avon Żel p/p - lubię ich żele, choć czasem zdarza się przypał z zapachem ;) Na szczęście ten był przyjemny
Cien Smoothie do mycia ciała - fajny żel, choć akurat kiwi zapachowo mi się najmniej podoba z całej trójki :)
Balea Żele p/p - wszystkie trzy były fajne, choć kokos trochę mnie rozczarował zapachowo
Vaseline Mleczko do ciała - jedne z moich ulubionych, moje trzecie opakowaniePerfecta Mleczko do ciała - a to na mnie wrażenie nie zrobiło
Spa Exclusives Masło do ciała - z kalendarza adwentowego, bez efektu wow, ale najgorsze nie było :)
Corine de Farme Woda z wodą różaną - świetna, aż żałuję, że wtedy kupiłam tylko jedno opakowanieAvon Pianka do mycia twarzy - przyjemna, choć nie każdemu spodoba się mocny zapach, mi przeszkadzał przez jakieś 2-3 użycia a później się przyzwyczaiłam, tak jak do lekkiego chłodzenia. Zapewne jeszcze kupię
Ziaja Żel myjący - moje kolejne opakowanie, lubię go i mam kolejne
Balea do demakijażu - jeden dobry, drugi nie, oba z kalendarza adwentowego
Bye colors Chusteczki do demakijażu - przyjemne na wyjazdy, ale jako te wyjazdy nam ukrócili i data się kończyła trzeba zużyć :)
Oriflame Kremowy żel do twarzy z wit C - przyjemna żelowa konsystencja, szybko się wchłania, rano buzia jest taka promienna i nie przetłuszcza się tak szybko w dzieńDouglas Sztyft na niedoskonałości - świetnie się u mnie sprawdził, mam nadzieje, że znów będzie w kalendarzu ;)
Sensai Płyn do demakijażu oczu - bardzo fajnie zmywa, choć cena nie jest już taka fajna ;)
Isana Antybakteryjny balsam na niedoskonałości - u nas się nie sprawdził i niestety nie zużyty idzie do kosza
Teaology Krem do twarzy - fajny krem, a myślałam, że to będzie porażka ;)
AnnaYake Ultratime Serum - przyjemnie liftingowało mi twarz wieczorem ;) czasem musiałam nakładać jeszcze krem, ale to zdarzyło się 2-3 razy, bardzo fajne, szkoda, że się skończyło
Douglas Dwufazowy płyn do demakijażu - nie narzekam, dobrze zmywał i mógłby się znów trafić w kalendarzu ;)
Tomorrow labs Krem pod oczy - świetny, treściwy krem
Ziaja Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy - ulubiona, moje drugie, albo trzecie opakowanie
Próbki kremów Avon i Lancome - avon używałam na szyje i dekolt, bo na twarzy mi nie służył. Lancoem przyjemny, ale ledwo starczyło na raz na twarz, szyje i dekolt.
Avon Anew Maska w płachcie - dobrze nawilżona, w miarę dobrze przycięta.Skóra jeszcze dłuższy czas jest mokra, długo się wchłania, ale nie lepi, a wręcz buzię miałam ściągniętą, mam jeszcze dwieCien Kremowa maseczka - ja ją używałam na noc, nakładałam mniejszą ilość, żeby nadmiaru nie ścierać i tak zostawiałam, ładnie się wchłaniała, ładnie pachniała i nawilżała.
Douglas Maska na noc - jakoś nie mam przekonania, użyłam dwa razy, zostało jeszcze, ale już odpuściłam
Joanna Rozjaśniacz do włosów - musiałam już rozjaśnić odrost, bo nie wychodził ładny kolor tylko żółć i odcinało się to od koloru na reszcie włosów, teraz jest dobrzeYves Rocher Płukanka malinowa - świetna, mam z nią różnie, raz ją kocham, raz nienawidzę haha
Cien Szampon regenerujący - straszny, ciężko się zmywa z włosów, więcej nie kupię, mam jeszcze jeden do włosów farbowanych, oby był lepszy
Marion Odzywka błyskawiczna Bławatek - lubię te odżywki, miałam kilka rodzai, muszę się za nią rozejrzeć, bo wszystkie zużyłam
Marion Mleczko wygładzające z wodą kokosową - niestety u mnie się nie sprawdziło
Intensis Dwufazowa odżywka wygładzająca - też się u mnie nie sprawdziła
Balea Szampon do włosów - przyjemnie odświeżał, ale i chłodził głowe, chętnie znów go kupięKallos Maska bananowa do włosów - moja ulubiona, moje kolejne opakowanie i kolejne już zamówiłam, moje włosy są lekkie, sypkie, przyjemne w dotyku, po prostu super
Nature box Maska do włosów - kupiłam na wyprzy w rosie, ale niestety nie polubiła się z moimi włosami, jakoś udało mi się zużyć, ale nigdy więcej
Joanna Szampon do włosów blond - kolejne opakowanie, lubię go
Isana Szampon do włosów - lubię tą serię, więc kupuję co jakiś czas, tani i dobry
Oriflame Krem do rąk - jaśminowy, zapach raz mnie drażnił, raz był ok ;)krem do codziennego użytkuOriflame Krem do rąk Magic garden - kwiatowy, ale na szczęście nie drażnił zapachem, a działanie miał dobre
Avon Krem do rąk mini - delikatny zapach i działanie, do bardzo przesuszonych dłoni za lekki
Bled it! Gąbka do makijażu - dobrze nakłada, choć ja wolę podkład nałożyć palcami, ale jak już wyjmuję gąbkę to używam co któreś malowanie ;) Mam kolejnąAvon Tusz do rzęs - nie było efektu wow
Avoure Mydło w kostce - moje ulubioneIsana Płatki do demakijażu - moje jedne z ulubionych
Smile Chusteczki nawilżane - lubię mieć takie chusteczki w torebce, te spisały się dobrze, mam jeszcze dwa opakowania
Zebrało się co? :) Ciesze się, choć ilość opakowań mnie trochę przeraża. A jak u was? Jak wam poszło?
Miałam żel balea z maliną, nie pamiętam go dokładnie, ale chyba był w miarę fajny :) Kiedyś lubiłam maskę banana i pastę ziaja - teraz znam lepsze produkty :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zużycia :) Żele z Balei są praktycznie stałymi bywalcami mojego denka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe denko. Miałam kiedyś krem Teaology, byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeżu jak dużo :D
OdpowiedzUsuńCo do pianki do mycia buzi Avon z Planet Spa, ja mam tak,że na początku mnie zapach drażnił, potem się przyzwyczaiłam, ale teraz znowu mnie męczy-zostało 1/4 opakowania i mam ochotę już wywalić....
Znam i bardzo lubię wspomniane produkty marki Balea i Isana.
OdpowiedzUsuńTealogy mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńAleż się tego dużo nazbierało :) Bardzo lubię bananową maskę Kallosa :)
OdpowiedzUsuńTego żelu Balea z malinami na obrazku to nei miałam.
OdpowiedzUsuńSpore zużycia. Zainteresowało mnie mleczko Vaseline, kosmetyki z Ziaji i bananowa maska do włosów:)
OdpowiedzUsuń