czwartek, 3 lipca 2025

Kosmetyczne wykończenia czerwca 2025

Cześć 🌞

Kolejny miesiąc za nami, teraz dwa najgorętsze, co nie napawa mnie zbytnio optymizmem ;) Nie cierpię ukropów... Wracając do końca miesiąca, to zużycia czas pokazać...

Apart Żel p/p - jeden z ulubionych

Balea Żel p/p - oba zapachy były fajne, lubię ich żele

Isana Żel p/p - bardzo fajny zapach, moje kolejne opakowanie, mam jeszcze w szafce dwa i na pewno jeszcze kupie

Cottage Żel p/p - fajny zapach kokosa, nie mdlądy, gęsty żel, wydajny, nie wysusza, bardzo miło się go używało

Isana Suchy szampon do włosów blond - był ok, ale wolę ten w zielonym opakowaniu

Cien Szampon do włosów farbowanych - lubię te szampony, gęste, wydajne, dobrze myją, nie podrażniają i są tanie

Elseve Odżywka do włosów - jedna z ulubionych, moje kolejne opakowanie

Isana Odżywka do włosów blond - jest ok, ale nie zawsze mogę po niej rozczesać włosy, nie wiem czy znów kupię

Hair Boom Ozonowy peeling do skóry głowy i włosów - kiepski produkt, nie czułam by coś dawał, szkoda na niego czasu, dawałam mu szanse, ale tylko powodował szybsze przetłuszczanie się moich włosów, zostało mi trochę ale wywalam 
Palette Farba do włosów - ta dała sobie radę lepiej, choć takich włosów jak opis na pudełku to nie mam.... ;) po prostu bardzo jasny blond, już ich nie kupię

Onlybio Maska do tonerów - nawet z tą maską toner nie dał rady, ale maska sama była świetna, włosy miałam delikatne, sypkie, miłe w dotyku, dobrze się rozczesywały

Plex care Maska do włosów - nie była taka zła, jak się jej trochę więcej nałożyło dałam radę włosy rozczesać, ale zapach ma okropny, zużyłam i nigdy więcej ;)

Balea Krem na końcówki - fajny był i bardzo wydajny pomimo małej pojemności
Balea Brązujące mleczko do ciała - długo u mnie było, bo zaczęło mnie denerwować, kiedyś miałam większy efekt, poza tym zaczął drażnić mnie zapach, więc tak stało, aż stwierdziłam, że trzeba zużyć i już nie kupować ;)

Christian Laurent Balsam do ciała - już miałam i lubię, jest bardzo wydajne, dobrze sie rozprowadza i szybko wchłania, ale ten był satynowy bez drobinek

Tołpa Balsam do ciała - w zeszłym roku używałam chyba pomarańczowego koloru i był okropny, a ten całkiem fajny, szybko się wchłaniał, lekki, przyjemny

beBio Balsam z drobinkami - no szału nie było, ale zużyłam, lekki, trochę długo się rozprowadzał, ale w miarę szybko wchłaniał.

Eveline Ujędrniający żel balsam samoopalający - ja mam ciemniejszą karnacje i takich kosmetyków nie używam, ale jakoś mnie kusił, więc wzięłam saszetkę i tak sobie czekała, czekała...aż ją wzięłam i wiecie co? Nic, zero efektu haha a może u mnie po prostu nie widać różnicy....

Babydream Puder dla niemowląt - więcej używam latem, sprawdza się najlepiej, mam już kolejny   
Shefoot Sol do kąpieli stóp - przyjemna, fajnie pachniała

Krem do stóp emolientowy - fajny, kusi mnie pełnowymiarowe opakowanie

Fuss Wohl Krem do stóp - kiedyś miałam, zrobiłam powrót i  już używam kolejne opakowanie, dobry jest
Christian Laurent Kremy spf - całkiem fajne

Lirene Hydrolat z róży - fajny, ale mało wydajny

Eveline Pianka do mycia twarzy - przyjemna, domywała resztki makijażu

Erne Plasterki na niedoskonałości - kupiłam kolejne opakowanie, pomaga, robi co powinno

Isana Platerki na niedoskonałości - też pomagają
Maski w płachcie, wszystkie są ok, choć miodowa mnie trochę podrażniła, więc długo jej nie trzymałam na twarzy, trochę też źle przycięta

Mydła w kostce moje ulubione :)

Jak Wasze zużycia?

Miłego wieczoru
Dorotxy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...