Cześć 😊
Dzisiejszy, urodzinowy post miał być na całkiem inny temat ;) Jednak bloger ostatnio dwa dni mi dokuczał i nie dodawał zdjęć, więc czas uciekł, a koniecznie chcę wam napisać o tym kremie, zanim będzie denko i nowości. Będzie o kremie do twarzy, który dostałam od firmy Uzdrovisko z okazji konferencji Meet Beauty.
od Producenta:
ode Mnie: krem 50ml, ładnie zapakowany, zadbano o szczegóły, już przy otwieraniu robi się miło :)Krem jest testowany dermatologicznie, dobry dla vegan, 98% składników pochodzenia naturalnegoKrem w środku zabezpieczony pokrywką. Konsystencja lekka, świetnie się rozprowadza i szybko wchłania. Jedyny minus to zapach, na szczęście po kilku użyciach się przyzwyczaiłam i już mi nie przeszkadzał. Jest lekki, ale i treściwy, wystarczający dla mnie, a mam cerę mieszaną, teraz bardziej w kierunku tłustej. Skóra się po nim nie lepi, trochę rano się świeciłam, ale na noc i nad ranem mi to kompletnie nie przeszkadza.
Na początku myślałam, że to będzie porażka, bo miałam uczucie jakby buzia mi się pod nim pociła, przedziwne uczucie. Po kilku użyciach i odłożeniu na kilka dni, to uczucie zniknęło.
Krem nie zrobił mi żadnej krzywdy, przez jakiś czas używałam go na dzień na szyję i dekolt przy użyciu kremu bb na twarz i wtedy też się świetnie sprawdził.
Rano moja buzia była nawilżona, ujędrniona i poprawiła mi się cera. Świetny krem, do którego chętnie bym wróciła na jesień/zimę.
Skład:
Z tej serii mam jeszcze ampułkę i tonik i mam nadzieję, że będę z nich równie zadowolona jak z tego kremu.
Kupię kilka kosmetyków z tej serii dla mojej mamy na imieniny.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuń