Witam upalnie :))
No i nadeszły zapowiadane upały, na szczęście u mnie jest wiatr, więc nie jest źle, no i mam świetną miejscówkę na upały - Tężnie w Solankach :) Kto zagląda do mnie na insta ten już wiedział :)
Przechodząc do sedna notki, to dziś zdenkowane kosmetyki, trochę się znów uzbierało....robią mi się pustki w żelach i właśnie od nich zacznę :)
LPM Żel p/p i do kąpieli Pomarańcza i Grejpfrut - świetna wersja zapachowa, pewnie jeszcze wpadnie do mnie kiedyś ;)
Avon Senses Żel p/p Recharge - świetny zapach, mój ulubieniec, nie wysusza, jeszcze go zamówię :)
Isana Fitness Żel p/p - żel jak żel, nie powalił, ale nie wysuszał i dobrze mył, jest ok
Isana Festa do Brasil Żel p/p - świetny zapach, szkoda, że limitki tej już nie ma ;)
Bingo Spa Maska do włosów z zieloną glinką - dobiłam wielkie opakowanie ;) całkiem przyjemna maska, włosów nie obciążała, były puszyste i lśniące, dobrze się rozczesywały
Avon Naturals maska do włosów - taka delikatna, jak odżywka, ale fajna i chętnie znów kupię
Schauma Suchy szampon - całkiem ok, robił co miał robić, ale już go raczej nie kupię
Joanna Naturia Farba do włosów - po wielu eksperymentach z kolorem, kupiłam kolejne opakowanie Czarny bez i jestem nadal zadowolona, świetnie trzyma, włosy już miałam z odrostem i przyklapnięte, farba mi je ładnie pokryła i podniosła, ładnie lśnią i pokryła te kilka siwków ;))
Bebeauty Żel peeling oczyszczający - używałam nie codziennie jako peeling, całkiem dobrze zdziera i nie robi krzywdy, jeszcze go kupię.
Oriflame Pure Nature Maseczka oczyszczająca z glinką - jakoś mnie nie zachwyciła na tyle, by znów jej używać nie zauważyłam po niej nic specjalnego
Yves Rocher Mleczko do demakijażu - nie przypadło mi do gustu, ciężko zmywało makijaż i szczypało w oczy, więcej nie kupię
Oriflame Krem intensywnie nawilżający - szybko się wchłaniał, fajnie pachniał, ale żeby intensywne nawilżenie, to nie stanowczo nie
Avon Naturals Kwiat jabłoni - lubię te balsamy z tej serii, na lato są świetne, lekkie, nie tłuste i fajnie pachną :)
Avon Dazzling Moments Balsam do ciała - na początku ładnie pachniał jakby truskawkami? poziomkami? jednak w połowie już mnie zapach zaczął męczyć i cieszyłam się, że wody do kompletu nie wzięłam ;) ale dobrze natłuszczał skórę i może kiedyś do niego wrócę
Ziaja Masło kakaowe krem do cery normalnej i suchej - kupiłam na promocji w rossie w zamyśle - do stosowania do nóg lub na plecy, które wtedy miałam dość suche przez moment, niestety dla mnie to straszny koszmarek, tłusty i wodnisty, bardzo ciężko się rozsmarowywał i wchłaniał, jakoś go zmęczyłam.
Yves Rocher Nawilżający krem do rąk - krem nie dla mnie, na początku był całkiem fajny, a później miałam wciąż suche dłonie, nic nie nawilżał, a jakby jeszcze wysuszał....zużyłam do stóp resztę i wzięłam mój sprawdzony z Avonu
Avon Naturals Dwufazowy balsam do ciała - została resztka, ale już nie mam chęci go dobijać, tak stoi i stoi czas już na niego, fajny jest gdyby nie te drobinki kupiłabym znów
Garnier Mineral spray - fajny, choć to jeszcze nie to czego szukam, ideałem nie jest ;)) tak chwalicie Rexonę, że chcę ją teraz wypróbować :)
Avon Naturals Pachnąca mgiełka do ciała Żurawina i cynamon - na początku mi się zapach podobał, jakoś w połowie skończył jako odświeżacz powietrza i cieszę się, że już się skończył ;) te mgiełki lubię ogólnie, na lato są świetne.
Avon Sport Vitality woda toaletowa 50ml - kupiłam w ciemno i mnie nie zachwycił, nie trwały i zapach mało zachwycający także cieszę się, że już po nim ;)
Avon Scent Essence citrus woda toaletowa 30ml - przyjemny cytrusowy zapach, szkoda, że tak mało trwały
Lovely Pump Up Tusz do rzęs - nie zachwycił mnie tak jak większość z Was, więc więcej u mnie nie zagości
Avon Color Trend Kolorowy tusz do rzęs - totalna porażka, miał robić ładne zielone rzęsy a trzeba było się ostro namachać żeby cokolwiek się na rzęsach odbiło
Isana Sól do kąpieli - chętnie wypróbuje inne kompozycje zapachowe
Isana Plasterki antybakteryjne - zrobiłam sobie zapas na promocji, świetne one są
Facelle Chusteczki do higieny intymnej mini 15sztk - bardzo przyjemne w użytkowaniu, poręczne opakowanie do torebki, nie podrażniają, dobrze nawilżone do końca.
Intimea Chusteczki do higieny intymnej - nie wiem czy mi się takie felerne opakowanie trafiło czy one takie mało nawilżone, prawie suche są? nie wiem czy je jeszcze kupię
Cleanic Płatki kosmetyczne - całkiem dobre, nie rozwarstwiają się, nie drapią, mam jeszcze dwa opakowania i pewnie przy nich zostanę na dłużej
Mydło Luksja i Szare, duże szare jeszcze kupię, Luksji już nie
Wyszło sporo, trochę też przybyło o czym napiszę następnym razem :)
Miłego wieczoru
Dorotxy
U mnie dzisiaj też był wiatr i dało się przeżyć ale też nieco pochmurno jutro już podobno ma być konkretnie i powyżej 30 stopni...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mgiełki z Avonu właśnie na lato tylko w jakichś mniej duszących i świeżych zapachach, super sprawdzają się na upały :)
Ten zapach mgiełki jeszcze z zimy, w końcu udało się go dobić ;) teraz mam typowo letnie :) oj dziś okropnie upalnie, padam...
UsuńJa się zastanawiam co zrobić z tym kremem z ziai bo irytuje mnie jego wodnistość, a na twarz się nie sprawdza :/
OdpowiedzUsuńGarnier w tej wersji dobrze się u mnie sprawdzał i ładny miał zapach, tusz lovely to mój ulubiony :)
Chusteczki Facelle jak zawsze niezbędne, a co do tych z Intimea to chyba faktycznie jakieś felerne opakowanie trafiłaś, bo moja mama ostatnio kupiła tą samą wersję i stwierdziłam, że są równie dobre jak facelle, dobrze nawilżone, duże i delikatne :)
Krem zużyłam do nóg głównie ;) Mówisz, że jednak felerne opakowanie, to jeszcze je w takim razie kupię :)
UsuńDziewczyno. Nie wiem, co powiedziec. Ja tyle to ...przez rok:D
OdpowiedzUsuńNo co Ty?? ja to bardzo chcę uszczuplić zapasy, że używam, choć z kolorówką idzie mi licho...;)
Usuńteż kupiłam to masło z ziai i niestety coraz więcej nie najlepszych opinii czytam :(
OdpowiedzUsuńno lepiej było oliwkowe kupić ;) no ale cóż czasem coś się lipnego kupi ale zużyje ;)
UsuńJa też jestem w tej grupie, której tusz lovely nie zachwycił. Myślałam, że jestem jedyna bo wszyscy chwalą :D. Sporo tego zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy już dwie ;))) a zawsze na początku miesiąca myślę, że słabo mi pójdzie ;))
UsuńMiałam kiedyś Avonowe mgiełki :) Były bardzo orzeźwiające :)
OdpowiedzUsuńNa lato są świetną alternatywą :))
UsuńWow, ogromne zużycia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńSporo tych wyrzutków Ci się nazbierało :) zaciekawił mnie żel Brazylijski z Isany, szkoda że już go nie ma...
OdpowiedzUsuńNo też żałuję :)
UsuńSporo zużyłaś ;) Ten żel pod prysznic z Avonu Recharge ma cudowny zapach, ale niestety nie widzę już go w katalogach ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale poczekaj na pewno wróci, on pojawia się i znika ;))
UsuńSpore denko. Przypomniałaś mi o dwufazowych balsamach z avonu, które schowałam do lata:):P
OdpowiedzUsuńDziękuję, tylko uważaj na te drobinki ;) moim plecom dały popalić ;)
UsuńMam ten kolorowy tusz z Avonu, ale fioletowy i faktycznie trzeba się nim namachać. Sporo Avonu używasz widzę, kiedyś też więcej używałam, ale ostatnio mnie wnerwił :D Za to żele uwielbiam, pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńFakt, w Avonie siedzę ponad 12 lat więc mam kilka swoich ulubieńców i kuszą mnie czasem nowości ;)) no mnie też czasem wkurza ;))
UsuńOj, chciałabym mieć tyle zużyć. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńNiezłe zużycia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbrawo ja musze sie zabrac za zużywanie bo daty sie juz konczą:( a koleja nadal duza
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Moja kolejka coraz krótsza :))
Usuńmam teraz ten żel fitness Isany, całkiem niezły jest :)
OdpowiedzUsuńTeż mam to mydło z Biedry w kostce i jest idealne do mycia pędzli. Ja akurat żółtka z Lovely lubię i mam go w zapasach. Mam też krem z YR, jeszcze nie zaczęłam go używać, ale po Twojej opinii wcale nie mam ochoty go napoczynać :/ Miałam kiedyś antyperspirant z Garniera jakiś zielony, ale był bez szału. No właśnie Rexona taka chwalona a u mnie w ogóle się nie sprawdziła :/ Co do chusteczek Intimea to zielonych nie miałam (nie znoszę zapachu nagietka), ale wersję z rumiankiem kupiłam już któryś raz i chusteczki zawsze są dobrze nawilżone:)
OdpowiedzUsuńTo mydło jest fajne i do mycia rąk i pędzli i skarpetek hehe
UsuńMgiełki, balsamy z tej serii i żele pod prysznic z Avonu uwielbiam. Co do chusteczek z Intimea to je uwielbiam i moje są mocno nawilżone. Zgadzam się z tym, że ten tusz z Avonu jest lipny, bo sama miałam wersję fioletową i ciężko się nim malowało, a i zesechł się szybko. Reszty nie miałam :) Gratuluję dużego zużycia :)
OdpowiedzUsuńTwoje denko jak zwykle wprost gigant ;) lubię ten żel peelingujacy bebeauty tylko z wydajnością u niego kiepsko a moja znajomą co rok biezrz z color trend niebieski tusz i efekt wprost Wow ma mega niebieskie rzęsy a mówi że dwa razy tylko go nakłada ;)
OdpowiedzUsuń