Witajcie :)
Jakiś czas temu będąc z sklepie stacjonarnym, nie miałam planu co kupić. Weszłam od tak, jak coś kupię to ok, ja nie to nie. W oko wpadła mi woda do demakijażu, myślałam, że to nowość, bo jakoś wcześniej nie rzuciła mi się w oczy. Z ciekawości ją wzięłam, bo ta "woda" mnie zaintrygowała.
Yves Rocher Pur Bleuet
Woda do demakijażu twarzy i oczu z wyciągiem z bławatka bio
od Producenta:
ode Mnie: Wodę dostajemy w 200ml fioletowej butelce, fiolet jest przejrzysty, więc możemy kontrolować ilość zużycia. Zamykana na klik. Zamykanie mi trochę przeszkadzało, jak nalewałam na wacik, gdzieś z tyłu leciało na opakowanie, musiałam inaczej wykręcić butelkę, albo przykładać wacik do dziurki ;)
Woda nie zmywa "jednym gestem" jak obiecuje producent, trzeba kilka razy przetrzeć. Na szczęście nie uczula, nie szczypie. Ma rzadką żelową konsystencje, która szybko wchłania się w wacik. O ile z cieniami daje sobie szybko radę, tak z tuszem to chwilę trwa i czasem po umyciu żelem buzi zostaje mała panda ;) wtedy nakładam trochę wody na patyczek do uszu i domywam.
Twarz zmywa również całkiem dobrze, jak mam tylko puder, to szybko idzie, podkład to już większe wyzwanie i więcej zużytych wacików, dlatego używałam go głównie do oczu.
Zapachu nie umiem określić, ale mnie nie drażnił, zresztą nie utrzymuje się na skórze, a przy którymś już użyciu przestałam go jakoś mocno czuć, pewnie się przyzwyczaiłam.
Skład:
Myślę, że to moja jedyna butelka i więcej się na nią nie skuszę. Zaspokoiłam swoją ciekawość i szukam dalej czegoś fajnego do demakijażu :)
Mieliście to cudo? Kto kupił kolejny raz?
Miłego wieczora
Dorotxy
Nie przemowila do mnie.
OdpowiedzUsuńNo ja myślałam, że będzie lepsza ;)
Usuńnie znam i raczej nie będę testować :)
OdpowiedzUsuńMam tę wodę, ale jeszcze jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się u Ciebie sprawdzi....
Usuńdobrze chocia, e nie podrania. Ewentualnie mona ja jakie resztki domywac ;)
OdpowiedzUsuńChwalą dwufazówkę, to też gdzieś czytałam że super, a mnie oba nie pasują za bardzo ;)
UsuńMiałam kiedys na nią ochotę.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie fajniejsza;)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
Usuńnie miałam jeszcze go, ale lubię Yves Richer więc może i bym się z nim polubiła, ale i tak wolę ich szmapony i wsyztsko do włosów < 33
OdpowiedzUsuńSzampony lubię, odżywki nie ;)
Usuńnie miałam, ale raczej sięgać nie będę :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś byłam mega fanka ich dwufazy;) ta woda mnie na szczęście nigdy nie kusiła;)
OdpowiedzUsuńJa do dwufazy próbowałam się przekonać ale jednak to nie to...
UsuńSkoro nie polecasz to będę miała na uwadze, żeby przypadkiem po niego nie sięgać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i będę unikać :)
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie pokuszę na tą wodę, wolę coś co bez problemu poradzi sobie z usunięciem makijażu z całej twarzy bez efektu pandy :)
OdpowiedzUsuńno niestety zdarza się ta panda.....
UsuńJakoś nie ciągnie mnie do kosmetyków YR :-)
OdpowiedzUsuńU mnie to różnie bywa ;)
UsuńMam ten produkt z moich zapasach :D
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie będą Twoje wrażenia :)
UsuńNie wiem czy mam ochotę aby kupić taką wodę ;)
OdpowiedzUsuń