Witajcie 😊
I zużyłam kolejny balsam, o którym dziś będzie mowa. Przed dużą promocją w R. serum to było chwalone i z ciekawości się skusiłam. Jak się u mnie sprawdziło? Dołączam do zachwytów? Zaraz Wam napiszę, ale po kolei...
Bielenda
Kremowe serum do ciała, płatki owsiane & olejek lniany
od Producenta:
ode Mnie: Opakowanie 200ml, wygodna tuba zamykana na klik, pod koniec trzeba ją rozciąć by wydobyć resztę produktu.
Zapach słodki, na początku myślałam, że nie dam rady używać - nie moje klimaty. Jednak później stał się mniej dokuczliwy i na skórze jest już subtelniejszy.
Konsystencja w sam raz, dobrze się rozprowadza, szybko wchłania i nawilża na długo. Szybko łagodzi, po wysuszeniu żelem pod prysznic, bo taki mi się trafił...
Nie lepi się, nie zostawia tłustej powłoki na ciele, szybko się wchłania i po chwili można się już ubrać.
Przy końcu trzeba rozciąć tubkę by zużyć produkt do końca, ale mi to nie przeszkadza.
Skład:
Mieliście? Ja się u Was sprawdził?
Ja jestem z niego zadowolona, ale ze względu na zapach, w którym się nie zakochałam 😉 więcej go nie kupię.
Miłego wieczoru
Dorotxy
Miałam i mam kolejny z tej serii,ale kokosowy-uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńTak chwalony był ten, że nawet nie pomyślałam o kokosie ;)
UsuńLubię kosmetyki z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJa też, choć czasem jakiś mi podpadnie ;)
UsuńA ja nadal nie lubię mazideł do ciała :P
OdpowiedzUsuńA ja kocham :)))
UsuńTeż zwracam szczególną uwagę na zapach balsamu ;)
OdpowiedzUsuńBielendę taz kochan, raz... no nie kocham. Muszę sprawdzic to serum - zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ogólnie lubię tą firmę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum. Nawet mi wcześniej nie wpadło w oko.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać, ale póki co mam zapas. No i nie wiem czy dała bym radę z zapachem :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, bo lubię takie lżejsze balsamy :)
OdpowiedzUsuńNie, nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuń