Cześć Wam 😊
Ostatnio były puste opakowania, pisaliście, że sporo, choć mi się wydawało dość mało jak na moje możliwości ;) Nadal uważam, że nie takie duże, i dla równowagi nowości też sporo nie ma, w sumie mało szalałam i kupowałam potrzebne rzeczy, przynajmniej się starałam 😂 aż się boję kolejnego miesiąca i te różne promocje wokół krążące....obym mocno się nie kusiła ;)
Oriflame
W kocu skusiłam się na serie kokosową - krem do twarzy i ciała oraz peeling, niedługo o nich napiszę, bo już używam :)
I oczywiście ulubiona rękawica peelingująca
Avon
Tu tylko drobiazgi, ulubiony krem z Planet Spa do dłoni, a miałam bardzo wysuszone przez te mrozy, wystarczyło zrobić maseczkę czyli grubsza warstwa kremu na dłonie do wchłonięcia i już lepiej wyglądały :)
Pierwszy raz wzięłam spray do stóp i lawendową mgiełkę zapachową. Mam nadzieję, że mnie nie zawiodą.
Yves Rocher
Skusiłam się na nowy żel pod prysznic Magnolia i biała herbata, z tych czterech najbardziej mi się spodobał. Dodatkowo w prezencie żel pod prysznic o zapachu Verbeny.
Żeli nigdy dość, co zobaczycie na następnym zdjęciu 😂
Rossmann
Promocja 2+2 na męskie kosmetyki. I nie miałam korzystać z tej promocji, ale tak sobie myślę, że czemu nie wypróbować męskiej linii Isany? No i tak trafiły do mnie te cztery żele
Shiny box
Tak, niestety znów mnie pokusiło....promocja....i już teraz na pewno było to ostatni raz!
Ucieszyłam się, że trafiła do mnie woda termalna i radość nie trwała długo jak spojrzałam na datę....planowałam zostawić na lato, ale wtedy będzie już przeterminowana 😕to samo z Farmoną, szejk też ma krótką datę. Strasznie mnie wkurza, że ładują w boxa jakieś resztki magazynowe z krótką datą....Masakra
Batonik już zjadłam, okropny był....
Hebe
Jednak na moje wrażliwe zęby najlepiej teraz sprawdza się ta pasta
Gazeta z dodatkiem
Ostatnio miesięczniki kupuję tylko jak jest jakiś fajny dodatek ;) Indigo lubię, więc nie mogłam przejść obojętnie....
Książki
W Carrefourze skusiłam się na jedną za 9,90 bo nie miałam czasu szukać więcej w wielkim kartonowym koszu ;)
A te książki kupiłam od jednej dziewczyny na grupie fb :) Teraz muszę dokupić kolejną część....
I to koniec, więcej nowości brak ;) Oby i kolejny miesiąc nie był zbyt szalony, trzeba trochę pozużywać :)
A jak u Was? Zaszaleliście czy nie koniecznie?
Miłego wieczoru
Dorotxy
Nie wąchałam jeszcze tych nowych żeli z YR:)
OdpowiedzUsuńPolecam, jeden z nich kawowy chyba z czymś, ale nie pamiętam, pachnie jak ten mały co mieli je kiedyś wycofać ;)
UsuńBardzo fajny dodatek z Elle i ciekawe książki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńo kurcze, dat jeszcze nie sprawdzałam w shiny boxach... muszę zobaczyć, bo jak moje też mają krótką datę to jest to bez sensu, aby zamawiać...
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam ten sam błąd rok temu tam wtedy były króciutkie daty i teraz znów, a miałam nadzieje, że im się polepszyło....
UsuńCiekawi mnie zapach tego magnoliowego żelu Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny :) YR ma duży plus, że można powąchać żelu bez macanek ;)
UsuńNo, u mnie mniej nowości. ;)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
PAchnące YR <3
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie nowe żele od YR, zwłaszcza wariant z kawą :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy :D Indigo-mam do nich sentyment <3 Ciekawa jestem co myślisz o kokosowym peelingu do twarzy,miałam go :)
OdpowiedzUsuńOj masło kokosowe musi pachnieć pięknie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim relacja z niecodziennej wystawy.
Mój blog - KLIK
Pozdrawiam! :-)
uwielbiam masło kokosowe!
OdpowiedzUsuńA mi jak zwykle oko zatrzymało się na książkach :P
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn COSMO, ale on pachnie!!!
OdpowiedzUsuń