niedziela, 7 kwietnia 2024

Kosmetyczne wykończenia marca 2024

Cześć 😊

Nadal mi ciężko pisać na telefonie, dlatego posty nie są regularne. Dziś postaram się skończyć wykończenia poprzedniego miesiąca.

Ziaja Intyma - mój ulubiony 

Cien Żele pod prysznic - bardzo fajne, wydajne, nie wysusza, miłe zapachy, pewnie jeszcze kupię 

Bebeauty Żel pod prysznic - też fajny i nie wysusza, miły zapach, też jeszcze kupię 

Isana Żel pod prysznic - też przyjemny zapach i nie wysusza, chyba Isana coś zmieniła, bo już tak nie wysusza. Małe opakowanie, obok, to limitka i całkiem ok choć czuć głównie arbuza 

Avon Płyn do intymnej - nie lubię ich, ale dostałam, więc chciałam zużyć, ale niestety mnie podrażnił i skończył jako żel do mycia rąk 

Balea Żel pod prysznic - zapach nie do końca mi podpasował, ale działanie jest ok, więc wybaczam 😉

Balea Peeling solny suchy - saszetka suchej soli, drapanie ostre, ale i szybkie rozpuszczanie, z żelem też bez szału 

Garnier Fructis Szampon oczyszczający - lubię je, ten też był przyjemny, na pewno jeszcze u mnie zagości 

Isana Szampon do włosów - jak widać jeden z moich ulubionych 

Cien Szampon do włosów - bardzo lubię ich szampony, moje włosy też, więc za jakiś czas znów kupię 
Joanna Farba do włosów - nie wyszło tak jak na zdjęciu, nie mam tak ciemnych włosów, nie wiem czy znów ją kupię 

Soft Odżywka do włosów - kiedyś miałam, ale nie pamiętam czy ten rodzaj, poza tym składy mogły się zmienić, bo teraz jest bez szału, nie rozczesują się włosy zbyt łatwo po niej, więcej nie kupię 

Revuele Ampułki do skóry głowy - nie używałam regularnie, ale całkiem ciekawy produkt. Może jeszcze kupię, jak są jeszcze dostępne 

Balea Odżywka do włosów - była ok, na dwa zużycia 
Neutrogena Balsam do ciała -
bardzo dobry produkt, dobrze nawilża i sprawdza się zimą. Szybko się wchłania i dobrze rozprowadza 

Bath and body works Balsam do ciała - elegancka, szklana butelka, zakończona plastikową pompką. Jako balsam jest ok, konsystencja jakby wodnista, trochę ciężko się rozprowadza, ale szybko wchłania i jest ok

I love cosmetics Krem do rąk - wywalam z małym zużyciem, bo niestety nie daję rady wytrzymać z tym zapachem 

Oriflame Krem do rąk - ten pachnie przyjemnie, dobrze nawilżał i szybko wchłaniał

Onlybio Balsam do ciała - przyjemniaczek, pachniałam po nim jak budyń czekoladowy 🤣 dlatego używałam od pasa w dół, bo bym nie dała rady,  w działaniu też dobre nawilżenie i szybkie wchłanianie 

Neutrogena Krem do rąk - mocny tłuścioch, ale dobry do wysuszonych dłoni, na zimę świetny. Nie moje pierwsza opakowanie i nie ostatnie.
Avon Spray do stóp - lubię te spraye i kupię kolejny raz, do trampek bardzo dobre 😉

Dove Antyperspirant - mój ulubiony 

Mesauda Tusz do rzęs - miniaturka, był całkiem fajny, rozdzielał rzęsy, ale ciężko było manewrować szczoteczką 

Abercrombie & Fitch women - miniaturka z kalendarza adwentowego, mocny, zimowy zapach 

Avon Błyszczyk - dziwny w smaku się zrobił, więc idzie sio
Shelee Pianka do mycia twarzy - całkiem przyjemna, miałam jej trochę, bo większość wypłynęła w transporcie 🤣 przyjemna była zapachowo

Bielenda Pianka do mycia twarzy - dobrze myła i domywała resztki makijażu, ale zapach nie przekonuje mnie do kolejnego zakupu 

Balea Żel do mycia twarzy - bardzo fajny, szkoda że taki mały 

Isana Punktowe plasterki na wypryski - czasem przydatne, działają, choć teraz nie tak szybko, bo chyba to już nie te wypryski co kiedyś 🤣
Duetus Maseczka do twarzy - lubię ją, wcześniej miałam w formie saszetek, oczyszcza, nawilża, ale czy reguluję sebum, pewnie gdybym częściej jej używała, a ja często zapominałam 

Mediheal Maseczki w płachcie - kakaowa mnie ostatnio zawiodła i szczypała i jakaś buzia po niej nie fajna była, za to dyniowa była ok

Starskin Maseczka na usta - jedną posłałam dalej, bo jednak ich nie lubię i nie widzę sensu.

Avon Anew Maska na noc - nie zrobiła mi krzywdy, rano miałam przyjemną buzię, mam jeszcze dwie
Barwa Mydło w kostce - ulubione 

Balea Mydło w kostce - okropnie szybko się rozpuszcza i klajstruje, szybko brudzi mydelniczkę, jestem na nie

Alvira Płatki kosmetyczne - ulubione 

I to na tyle, chyba nic nie przegapiłam, bo tu ciężko, może się kiedyś przyzwyczaje.

Miłego popołudnia 
Dorotxy 

7 komentarzy:

  1. super denko - świetnie Ci poszło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłam swoje ulubione marki, więc denko, jak najbardziej mnie się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam żele Isana ta owocowa z jogurtem to moja ulubiona z tych standardowych, ta limitowana mnie ciekawi. Widziałam, że są 2 i obie brzmią super dla mnie :D Ten ze śliwką Balea miałam zimą i dla mnie genialny. Mega apetyczny zapach, a sama bym go raczej nie kupiła. Przypomniałaś mi o szamponie Isana - miałam raz, w starym opakowaniu jeszcze, a był super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ziaja Intyma bardzo fajne są te produkty

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...