Witajcie :))
Tak jak pisałam wczoraj biorę się za nadrabianie wyzwania Trusted Cosmetics, bo jestem dwa posty do tyłu ;) Dziś napiszę o pielęgnacji mojej twarzy, takiej, którą aktualnie mam, część się powoli kończy, niektóre dopiero zaczęłam, więc napiszę tylko o pierwszych wrażeniach. Na pewno kilka z tych kosmetyków doczeka się osobnego postu. To zaczynamy :)
Najpierw zmywanie twarzy
Avon Planet Spa Emulsja do mycia twarzy z białą herbatą - mam już kolejne opakowanie, jak wypatrzę w dobrej promocji to ją biorę i mam w zapasie, w razie czego, ma przyjemny zapach, dobrze myje buzię, nie ściąga, nie podrażnia, ja ten żel bardzo lubię.
Avon Naturals Mgiełka do twarzy Aloes i Bawełna - świetnie sprawdza się w upały do odświeżania nie tylko buzi ;) Ja jednak użyłam ją przez jakiś czas jak tonik, bo mi się skończył i jakoś nie kupiłam nowego, trochę mi się zapomniało i jako że mgiełka się sprawdziła to zużyje ją do końca i już mam tonik z Mixa
Nivea Mleczko oczyszczające - nie jestem do końca z niego zadowolona, pisałam o nim Tutaj, jednak do zmywania buzi z podkładu jest ok, choć tuszu często do końca nie zmywa, także zużyje do końca i nigdy nie wrócę ;)
Lirene Dwufazowy płyn do demakijażu oczu - zaczęłam używać niedawno, więc mam jeszcze mieszane uczucia, jedyne co mnie w tym denerwuje, to na oczach zostaje taka jakby powłoczka i niby zmyje jeszcze żelem a i tak mam dziwne uczucie i patrzenie...
Kremy
Mixa Krem intensywnie nawilżający - o nim napiszę Wam więcej, jak będzie mi się kończył, choć póki co moje wrażenia są pozytywne, kolejny kosmetyk tej firmy, który mnie nie zawiódł :)
Vichy Krem matujący zapobiegający błyszczeniu Spf50 - bardzo chwalony na blogach, w końcu trafił do mnie, powoli mi się kończy i myślę, że znów go kupię w przyszły roku
Avon Anew Odżywczy krem do pielęgnacji okolic oczu - z niego jestem bardzo zadowolona, jest bardzo wydajny, szybko się wchłania, dobrze odżywia i pielęgnuje.
L'oreal Revitalift Serum do twarzy - ogólnie kremy tej firmy robią mi krzywdę, mają w składzie alkohol denat który daje mi ostro popalić, dlatego z nieufnością używałam serum, nie codziennie, bo trochę wysuszało, odstawiłam gdy dostałam serum z Nivea, teraz wróciłam i na razie jest ok, ale moim ulubieńcem nie zostanie ;)
Maseczki, peelingi...
Avon Naturals Oczyszczająca peel off drzewo herbaciane i ogórek - bardzo ją lubię, mam której z kolei opakowanie. Ogólnie lubię maski peel off zasychają i się je ściąga, szybko i wygodnie. Może macie do polecenia jakiejś innej firmy? ale nie saszetkowa forma...
Avon Planet Spa Czekoladowa z masłem shea i kakao - taka odprężająca, sympatyczna, ładnie pachnąca ;) Te maski z tej serii też lubię i cały czas są u mnie różne.
Avon Clearskin Czarna maska głęboko oczyszczająca pory z glinkami mineralnymi - mam już 3 opakowanie, dobrze oczyszcza, fajnie ściąga twarz, która jest po jej użyciu miła w dotyku i dobrze wchłania krem.
Lirene Peeling gruboziarnisty z morską algą - spontaniczny zakup i do końca nie jestem zadowolona, drobinki zatopione jakby w kremie, nie lubię takich konsystencji do mycia, dlatego nie używam często, za to dobry z niego ździerak ;)
Ziaja Pro Peeling z mikrogranulkami Mocny - rzeczywiście mocny, dobry ździerak, buzia po nim jest miła w dotyku dobrze wchłania maseczkę i później tonik i krem, 270ml na długo mi starczy, na pewno więcej o nim jeszcze napiszę jak poużywam dłużej. Na razie jestem zadowolona a to też był spontaniczny zakup ;)
Kailas Ajurwedyski krem z himalajskich ziół - dobry na różne cuda wyskakujące na buzi ;) może nie likwiduje w rekordowym tempie, ale wstrzymuje powiększanie i powoli likwiduje, pisałam już o nim Tutaj :)
I to wszystko co aktualnie używam do twarzy :)
Miłego wieczora
Dorotxy
wtorek, 16 sierpnia 2016
22 komentarze:
Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tym kremem z filtrem Vichy mnie zaciekawiłaś, musze go kupić :)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :)
Usuńuwielbiam mgiełki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię te zapachowe :) ta też jest fajna do buzi i ciała :)
UsuńWidzę dużo avonu. Kiedyś bardzo lubiłam te firmę teraz jednak przestawilam się na bardziej naturalna poelegnacje
OdpowiedzUsuńDługo jestem kk i mam sentyment, lubię kilka kosmetyków i linii :)
UsuńRównież jestem konsultanką od wielu lat (jak byłan niepełnoletnia to na mamę) więc też mam sentyment :)
UsuńTen krem z Vichy chodzi za mną juz od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńZa mną też chodził i w końcu dotarł ;)
UsuńZnam tylko Kailas;)
OdpowiedzUsuńJą ogólnie unikam wszelkich kosmetykow Nivea bo jakoś nie sprawdzają się u mnie choć rzadko ale zdarza mi się sięgnąć po coś z ich asortymentu ;) maseczka czekoladowa pachnie obłędnie . A ten peeling z ziaji już jakiś czas mnie korci ale póki co zuzywam te co mam w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio Nivea zawodziła, choć nowy zestaw krem+serum q10 miło zaskoczyło :)
UsuńNie znam nic, kiedyś avon używałam. Ja dopiero dziś opublikowałam post z pielegnacji ;)
OdpowiedzUsuńTo idę :)
UsuńSpodziewałam się kilku produktów z Avonu :) Maseczki z Planet Spa są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńZawsze coś od nich się u mnie przewija ;)
Usuńlubię ten peeling z Lirene, dobrze sie u mnie spisuje :)
OdpowiedzUsuńMnie trochę ta kremowość i filtr denerwuje ;)
Usuńnie miałam nic z tego, co Ty :(
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś ci wpadnie z tego ;)
Usuńznam maskę czekoladową i czarną: pierwszą lubię, drugiej ostatnio się boję ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego się boisz? ona łagodna ;)
Usuń