Witajcie 😊
Ostatnio pokazywałam Wam ulubieńców w kolorówce, dziś w pielęgnacji. Wybrałam te kosmetyki, które kupiłam nie raz, albo zaraz je znów kupię. Jest w tym zestawieniu akcent kolorystyczny o którym zapomniałam poprzednio, ale po kolei....
Zacznę od koloru, jest to zestaw lakierów Nude od Indygo, opisywałam je Tu i Tu oraz Tutaj.
Kolory nude uwielbiam, malowałam nimi paznokcie w różnych kombinacjach i trzymały się na prawdę długo w ładnym stanie.
Floslek krem ujędrniający biust, który działa jak obiecuje, co mnie miło zaskoczyło, bo nie mam zbyt fajnych doświadczeń z tego typu preparatami.
Vichy spf50 krem matujący, miałam go już kupić w 2015, ale przestraszył mnie alkohol denat w składzie, poszukałam, poczytałam i kazało się, że skład na stronie jest nie zaktualizowany i jest bez denatu to się skusiłam i nie żałuję, Świetny krem i zastanawiam się czy kupić coś nowego na lato czy jednak sprawdzonego.....
Dove antyperspiranty w sprayu, które odkryłam na nowo po dłuuugim czasie. Działanie świetne, ale tylko 2 rodzaje, a najfajniejsze te ze zdjęcia wyżej :)
Indigo Balsam do ciała, świetny zapach i działanie, o ile zapas stopnieje, to mam nadzieję na jego powrót na wiosnę :)
Mixa płyn micelarny, odczarował micele, których nie cierpiałam, bo trafiałam źle... Ten był świetny, nie podrażniał i świetnie zmywał, do tego wielka, wydajna butla.
Kallos bananowa maska do włosów, zaczęłam od małego opakowania i przepadłam, kupiłam duże opakowanie. Cudny zapach i fajnie działa z kolejnym ulubieńcem, czyli Yves Rocher szampon oczyszczający. Dają czadu i moje włosy są pachnące, lśniące i długo pozostają świeże.
Barwa szampon lniany, opakowanie któreś z kolei też dobrze wpływa na moje włosy, ogólnie lubię tą serię.
Joanna farba do włosów towarzyszy mi już kilka miesięcy, pomimo, że mam jedną w zapasie skusiłam się na inny kolor i ciekawa jestem co wyjdzie z tego eksperymentu ;) Jeśli czarne czarności to tylko ta farba.
Żele pod prysznic Cien bardzo polubiłam, ten na zdjęciu to przykładowy, miałam z tej serii inny. Ogólnie w poprzednim roku częściej kupowałam Cien niż Isana, które przestały mnie kusić ;)
Bardzo lubię też żele pod prysznic od Yves Rocher, ten kokosowy 😍
Isana zmywacz do paznokci każdy zna :)
Ziaja intima to ostatni ulubieniec, który często u mnie gości.
I tyle, znacie, macie któryś z nich?
Miłego wieczoru
Dorotxy
Szampon oczyszczający z YR mnie niestety podrażnił :P
OdpowiedzUsuńNie fajnie, ze mną się łagodnie obchodzi ;)
UsuńJA już teraz rozgldam się z afiltrami :)
OdpowiedzUsuńNo ja za chwile już też.... :)
UsuńUwielbiam maskę bananową z Kallosa <3
OdpowiedzUsuńI ten zapach :)))
UsuńBalsam Indigo <3 ten zapach przypomina mi Was,konferencję i hmm...Kubusia,no :D uwielbiam i zawsze będzie się kojarzyć z Wawą :D
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńBalsam Indigo mnie intryguje:)
OdpowiedzUsuńZapachy mają świetne :)
UsuńU mnie ten szampon z YR był największym włosowym bublem, ale fajnie, że u Ciebie spisuje się świetnie;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdził...
UsuńKocham zmywacz Isany <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDużo ulubieńców. Ciekawa jestem jak u mnie spisze się bananowy Kallos (czeka w kolejce), bo póki co te maski niezbyt ię u mnie sprawdzają(keratin, blueberry icherry)
OdpowiedzUsuńJa miałam najpierw małą i po sprawdzeniu mam dużą, innych dużych jakoś nie mogę sie przekonać by kupić....;)
Usuńmicel z mixy też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńMaska Kallos oraz antyperspiranty Dove sprawdzają się u mnie bardzo dobrze :) Reszty produktow nie znam
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam żele Cien :)
OdpowiedzUsuńDobre i tanie :)
UsuńZ Kallosa mam maskę keratynową i bardzo ją lubię. Do produktów Ziaji jestem uprzedzona, bo kilka produktów tej marki mnie uczuliło. Zmywacz z Isany też miałam, był w porządku, ale zawsze sięgam po coś co jest w promocji ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie wszystko z Ziaji lubię :)
UsuńKallosa miałam i lubiłam, tak jak i również krem z filtrem z Vichy :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko dwie rzeczy.
OdpowiedzUsuńKallos banana jest super :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że pierwszy Kallos i mnie nie zawiódł ;)
UsuńDeo Dove uwielbiam i zawsze po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńNo ja teraz też będę częściej :)
UsuńZe zmywaczem z Isany nie rozstaje się już od lat :) Ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńTak, Isana to ulubieniec wielu ;)
UsuńWspólnym ulubieńcem jest krem Vichy. :)
OdpowiedzUsuń:)) Myślę, że w tym roku też kupię, chyba że nagle trafię na coś innego...
UsuńBananową maske bardzo lubię, ale pod koniec opakowania wychodziła mi bokiem :-)
OdpowiedzUsuńNie strasz ;)
Usuńznam i lubię, maskę Kallos, zmywacz i balsam do ciała z Indigo ;)
OdpowiedzUsuńTo całkiem dużo :)
UsuńSanex też mam na liście.....
OdpowiedzUsuńFajny ten balsam, super, ze do mnie trafił i widzę, ze no tylko ja polubiłam :)
OdpowiedzUsuń