środa, 3 kwietnia 2019

To co zużyłam w marcu....

Cześć 😊

Zaczął się kolejny miesiąc, więc czas na podsumowanie na to co zużyłam, a później nowości. Trochę zebrało się tego i tego, zaczynamy :) Jeśli są recenzje, link w nazwie kosmetyku :)
Avon Planet Spa Masło do ciała z minerałami z Morza Martwego - mój ulubieniec, w fajnym opakowaniu, które później można wykorzystać. Dobrze nawilża, się rozprowadza i wchłania.

Efektima Peeling węglowy - małe opakowanie, taka większa próbka. Całkiem przyjemnie drapie, ale i strasznie brudzi, więc najlepiej robić go pod prysznicem, żeby łatwo posprzątać po nim ;)

Yves Rocher Mleczko do ciała Kokos - dobrze się rozprowadza i wchłania, pompka działa do prawie końca, bo jak widać końcówka rozlała się na ściankach, po przełożeniu do góry nogami. Także do samego końca bez rozcięcia opakowania się nie da, zrobiłam to po zrobieniu zdjęcia ;) Co do zapachu to na początku ok, ale pod koniec zaczął mnie męczyć.

Eveline Mleczko do ciała - bardzo fajne, równie dobre jak malinowe, które wam podlinkowałam. Dobrze się rozprowadza, wchłania i nawilża. Ma przyjemny, nie drażniący zapach. Pompka działa też prawie do końca, i tu opakowanie przecięte i końcówka wydobyta

Serpol Cosmetics Szampon Rodzinny z rumiankiem - służy i mi i mojej córce, duże, wydajne opakowanie. Nie podrażnia, dobrze się pieni i nie plącze naszych włosów.

Yves Rocher Szampon oczyszczający z wyciągiem z pokrzywy - mój ulubiony i zamierzam znów go kupić, może zrealizuje ulotkę kwietniową i go odbiorę....

Organic Shop Szampon zwiększający ich objętość - jakoś specjalnie tej objętości nie było, ale polubiłam produkt. On byłby świetny na lato, upały, bo tak przyjemnie chłodzi, oczyszcza. Pieni się i nie plącze włosów. Chętnie go jeszcze kupię

Palette Farba do włosów C10 Mroźny srebrny blond - nie wyszedł taki jak na zdjęciu, w zasadzie wyszedł taki jak na opakowaniu obok Joanny ;) także tego odcienia więcej nie kupię

Joanna Farba do włosów 32 Platynowy blond - zmieniłam ją na Palette, bo po tej miałam nie blond a rudawy blond....nie wiem czy znów kupię

Schauma Szampon do włosów Chroniący kolor Soczysta malina - chyba go kiedyś miała, lubię te szampony więc wzięłam, bo był w szałowej cenie ;) i się nie zawiodłam. Przyjemny zapach, dobrze się pieni, nie podrażnia, ładnie pachnie.
Palmolive Żel p/p Milk&Honey - świetny, kremowy, gęsty, dobrze się pieni, nie wysusza skóry, wydajny. Dopiero wam go pokażę w nowościach haha a on już zużyty, wszystko przez to, że miałam pustki w żelach i musiałam nadrobić zapasy ;)

Hebe Żel p/p Malina i trawa cytrynowa - trawy nie lubię w zapachach, ale powiem wam, że w czasie kąpieli czuć maliny, zero trawy cytr. :) Także kupię go znów, bo fajnie się pieni, myje i nie wysusza skóry, no i ten zapach :)

Nivea Żel p/p - zapach klasyczny, który uwielbiam, kremowa konsystencja, nie wysusza, uprzyjemnia prysznic, jestem za :)

Alterra Żel p/p olej z pestek moreli - skusiłam się na promocji 2+2 ale nie jestem zadowolona, niby kremowy, a jakoś uciekał mi z rąk, na rękawicy jakoś się trzymał, taka zbita masa, nie pieni się i czuje jakbym się nie domyła, no dziwne uczucie, jestem na nie

Cien Żel p/p z olejkiem babassu - też mnie nie powalił, dlatego więcej go nie kupię
 
Feel Free Bio Pianka do mycia twarzy - jakoś przed piankami się wzbraniałam, ale ta pianka jest świetna, ma dobry skład i dobrze domywa resztki makijażu. Nie podrażnia, nie ściąga twarzy, wydajna i przyjemnie pachnie. Na pewno jeszcze ją kupię :)

Biały Jeleń Żel do mycia twarzy aloes i ogórek - całkiem przyjemny żel, delikatny, dobrze się pienił i zmywał twarz, nie podrażniał, przyjemny ogórkowy zapach, nie wiem czy znów kupię

Termissa Woda termalna z Podhala - była ok, i niestety zostało jeszcze ale się przeterminowała, gdzieś ją położyłam po remoncie i zapomniałam....szkoda

Bielenda Płyn micelarny Zielona herbata - świetny, nie podrażnia, dobrze zmywa i domywa, tusz zmywa dobrze i szybko, nie potrzeba dużo płatków, jeden duży wystarcza, na pewno jeszcze kupię, a póki co kupiłam z nowej serii
 
Cien Płyn micelarny do demakijażu - niestety muszę puścić dalej, bo pomimo prób, szczypie mnie w oczy choć zmywa dobrze, szkoda

Perfecta Tonik pudrowy - całkiem przyjemny tonik, który trzeba przed użycie wstrząsnąć, bardzo wydajny. Nie podrażnia, odświeża, ale żeby matowił....może jakbym użyła tylko jednak ale jeszcze nakładam krem. Mimo to chętnie użyłabym go znów

Biolonica Krem regenerujący pod oczy - niby aż 30ml, ale szybko się kończy. Trzeba uważać, bo pompka daje dużo kremu,trzeba wyczuć, jak nadusić by szło tyle ile chcecie. Dobry nawilżacz, a o to mi głównie chodziło, więc jestem zadowolona, ale raczej do niego nie wrócę

Ziaja Krem do twarzy, nawilżający liście manuka - dostałam, więc zużyłam, i nie były to katusze, wręcz przeciwnie całkiem fajny krem pod makijaż.
 
Maseczki do twarzy

Marion Awokado - po nałożeniu okropnie szczypała, po jakiś 2 min się uspokoiło i nie podrażniło mi twarzy, ale więcej nie kupię, bo jakoś specjalnie nie widzę efektu, a szczypanie żadne miłe uczucie...

7th Heaven Oczyszczająca błotna - lubię te maseczki, taka czuję się po nich gładka, odświeżona i i skóra jest napięta

BeBeauty Regenerująca - nie zapadła mi w pamięć, jakiś specjalnych wrażeń po niej nie miałam, więc więcej nie spojrzę na nią

MultiBiomask - te są całkiem przyjemne maseczki choć głęboko nawilżająca - zielona mnie szczypała , więc nie kupię więcej, kupię inne rodzaje

Pil'aten Peel-off - lubię takie maski, a czarna tej firmy nie zrobiła na mnie wrażenia i ściągała się bez bólu, czego nie mogę powiedzieć o białek, okropna, buzie miałam czerwoną, bo zdjąć nie mogłam taki ból, to czego nie mogłam zmyłam....dobrze, że kupiłam tylko 1 saszetkę na spróbowanie
 
N○36Dezodorant do stóp - lubię go, i mam nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni

Biolonica, Buna i Nacomi Kremy do rąk - fajne, lekkie kremy, nie do bardzo suchych dłoni

Avon Care Krem do twarzy odżywczo nawilżający - jakoś do buzi nie chciałam go używać, ale kończy się niedługo termin, więc zużyłam do rąk i bardzo dobrze się sprawdził :)

Avon Care Krem do rąk regenerujący - lubię te kremy, więc kupiłam miniaturki, dobrze mieć je w torebce :)

Avon Dezodorant do stóp - lubię te spray'e i pewnie jeszcze się skuszę na jakąś limitkę
 
Dezodorant ałunowy w spray z werbeną 100%naturalny - miałam wielkie nadzieje, ale niestety, wystarczy lekki wysyłek już pachy mokre i to sporo a im dalej tym gorzej, więc niestety się z nim żegnam

Casmere Baza wygładzająca - u mnie nie wygładza, bardzo szybko mi się wszystko waży na buzi, świece się, jednak bazy to nie dla mnie.....

Avon Luck La Vie - nie umiem opisywać zapachów, więc napiszę tylko, że przyjemnie pachnie trochę ostro, ale bardzo go polubiłam 

Lemax Szminka czerwona - nie moja czerwień, taka oczodajna, więc po co ma leżeć....

L'oreal Matowa szminka - też nie moja czerwień, wyglądam strasznie, więc też idzie do kosza....

Avon Kredka do powiek Sugar Plum - moja ulubiona, chyba już trzecia, pewnie niedługo sobie ją znów kupię
 
Soraya próbki nowości - najbardziej przypadła mi Jagoda i Melon, Miód też fajny, ale zapach mi nie odpowiada strasznie sztuczny, szkoda, bo jeśli chodzi o konsystencje i działanie najfajniejsze

Vianek Krem do twarzy na noc - całkiem przyjemny krem, ale nie wiem czy kupię pełnowymiarowy
 
Mydła w kostce Arko - polubiłam i fajnie, że nie nie rozklejają i nie brudzą mydelniczki

Duże płatki Tami i małe BeBeauty - oba dobre

I tyle, od razu luźniej. Mam już dużo mniejsze zapasy, co mnie cieszy :)
Idę zobaczyć jak wam poszło :)

Miłego wieczoru
Dorotxy












29 komentarzy:

  1. Ogromne denko:) U mnie w marcu było z tym marnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazbierało Ci się tego kochana. ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Też w marcu zużyłam krem do rąk Biolonica :) moje denko jest jednak znacznie uboższe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo tego, a w zasadzie niewiele co miałam, nie licząc maseczek :P Bardzo zaciekawiła mnie pianka Feel Free :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie miło zaskoczyła, i jak ją kupiłam, nagle zaczęłam dostrzegać pozytywne jej opinie ;)

      Usuń
  5. Duże denko, co do mleczka kokosowego miałam już nadzieję że będzie spoko. Ale sporo Cię męczy to nawet na nie nie patrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taka duża butla, na początku było ok, polecam kupić małą butelkę :)

      Usuń
  6. Tyle ja bym miała w pół roku :D Ale pewnie dlatego że dużo rzeczy używam naraz :)
    Powiem Ci że ten Biały Jeleń ogórkowy do mycia twarzy mi kusząco wygląda,ale mam bana na myjadła do gęby bo mam zapas na rok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, no szampony pod prysznicem mam 3-5 i używam na przemiennie, bo moje włosy nie zawsze lubią jeden w ciągu, żeli i odżywek też mam 2-3, a tak to pojedynczo :)

      Usuń
  7. Trochę się tego nazbierało. Swoją drogą to bardzo lubię produkty Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Eveline to u mnie loteria...

      Usuń
    2. No niestety każda z nas ma inną skórę- to co u kolezanki okaże się bublem u Ciebie może okazac się strzałem w dziesiatke :) Akurat Eveline lubię za ich tusze do rzęs i matowe pomadki :) i od niedawna testuję kremy ze śluzem ślimaka, fajnie sie zapowiadają.

      Usuń
  8. Całkiem niezłe zużycie 😀

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie Ci poszło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Produktu do mycia od Hebe byłam ciekawa i jest na mojej liście to wypróbowania. A maseczki z soraya uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Soraya akurat miałam próbki do ciała, balsamu, masła... :)

      Usuń
  11. Też sporo używam i mam co raz mniej kosmetyków z czego się cieszę:) Jedynie kolorówka się nie kończy. Krem z Ziaji mam i polubiłam go. Ale używam to tylko jak mi coś wyskoczy na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tych produktów zuzytych :) Większości nie stosowałam.
    Obserwuje, zapraszam do mnie kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo udało Ci się zużyć, u mnie w marcu też poszło dość dobrze :D Zaciekawił mnie ten tonik pudrowy. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Płyn micelarny Cien też strasznie podrażnia moje oczy :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię płyn bielenda, a maska z awokado też u mnie się nie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś to masło do ciała z Planet Spa :) Ten peeling węglowy fajny, ale właśnie strasznie brudzi wszystko wokół:) Lubiłam ten płyn micelarny z Bielendy :) Maseczki 7th Heaven też lubię :) O i moje ulubione perfumy Avon La Vie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój blog, to nie tablica ogłoszeń, każdy taki spam usuwam!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...