Cześć 😊
Skończyłam kolejną książkę, teraz myślę co kolejne.... Jednak zanim, to napiszę wam kilka słów o przeczytanej.
Anna Langner
Napraw mnie
Tył książki:
ode Mnie: "Napraw mnie" to kontynuacja "Zniszcz mnie".
Po wciągającej pierwszej części, nie mogłam doczekać się dalszych losów. Książki są ze sobą powiązane i lepiej czytać je po kolei.
Ponownie spotykamy się z Amy, która leczy złamane serce żelkami i serialami. Przyjaciółka wyciąga ją często na imprezy, ale i one nie poprawiają nastroju Amy i bólu po wyjeździe Barrego.
Jednak jednego dnia dostaje ciekawą propozycję pracy i choć na początku jest zachwycona i się zgadza, to wystarczyło jedno zdarzenie a chce rezygnować.....
Decyzja nie jest łatwa, ale ją podejmuje i zaczyna pracę, mając różne perypetie.
Pojawia się też w niecodzienny sposób Barry, który nienawidzi Amy i postanawia utrudnić jej życie....
Będą też ślimaki :)
Pierwsza część wciągnęła mnie nie całkiem od początku, ta od razu. Bardzo byłam ciekawa dalszych losów tej dwójki, jak potoczą się ich losy i czy jednak dobrze obstawiałam, że ktoś im przeszkadza w tej miłości. Nie chcę zdradzać za dużo, ale miałam rację.
Książkę dobrze i szybko się czyta, zaskakuje, a koniec....no tego się nie spodziewałam, takie zakończenie, choć rozumiem autorkę i wiem skąd pomysł na tytuł :)
Polecam wam z całego serca tą serię, na pewno was wciągnie i nie będziecie zawiedzeni, choć mnie przez chwilę koniec zawiódł, ....nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy :)
Miłego popołudnia
Dorotxy
Będę miała na uwadze tę serię. ��
OdpowiedzUsuńNie lubię kiedy koniec zawodzi, ale może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJestem jej bardzo ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńLubię książki które maja zaskakujące zakończenia :)
OdpowiedzUsuń