Cześć 📘📖
Ostatnio mnie tutaj mniej, bo książki mnie pochłonęły ;) poza tym mało przy kompie siedzę w te upały. zwłaszcza ta książka, o której wam dziś napiszę.
Tył książki:
ode Mnie: Autorki wcześniej nie znałam, w ogóle książka mi nigdzie nie mignęła w sm. Dawno też nie czytałam dobrego kryminału i postanowiłam się zgłosić na grupie fb do recenzji.Podkomisarz Marcin Anders po ciężkich przeżyciach jest na zwolnieniu, jednak to co zadziało się w Sobótce, morderstwo z dziwnie upozorowanym ciałem kobiety, które znajduje m.in ksiądz. Anders wkracza do akcji i jedzie do Sobótki by tam znaleźć morderce. Współpracuje z sierżant Florianną Szulc, przy której pierwszy raz od dawna zaczyna się śmiać.
Więcej wam nie będę spojlerować, ale książkę warto przeczytać, nawet jeśli jakoś mocno nie lubicie kryminałów. Jednak ten jest wciągający, ciekawie poprowadzona akcja, dialogi. Dobrze się to wszystko czytało i ciężko było się oderwać. Wieczorem to było "jeszcze jeden rozdział" i robiło się już bardzo późno ;) Kto to zna? :)
Oczywiście, że miałam czytając podejrzenia i coś kombinowałam w głowie, no, ale to było zagmatwane, więcej tych morderstw, to autorka dała do myślenia i dopiero pod koniec już jasno widać kto zabił, ale powiem wam, że co ta osoba musiała mieć w głowie, to masakra....
A tak, znalazłam jeden minus :) macie tu fragment i przeczytajcie i ciekawa jestem czy rzuci się wam on w oczy, bo mnie od razu, ale napiszę wam to pod zdjęciem.
I mam nadzieję, że autorka napiszę drugą część, bo takie zakończenie mnie nie satysfakcjonuje :)
Jeśli nadarzy się ku temu okazja, dam szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńJaka przyciągająca wzrok okładka <3
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, dziwne spolszczenie nazwy zespołu :) Kryminały lubię, tego jeszcze nie znam ;) Fajnie, że akcja pod Masywem Ślęży ;)
OdpowiedzUsuń