Cześć 😊
Dziś kolejny balsam i chyba będzie ostatni, przynajmniej w tym roku ;) Kupiłam go spontanicznie, bo był w promocji i zaciekawił mnie ten kaktus
ode Mnie: Balsam w wygodnej tubie o pojemności 200ml, przyciągnął mnie ten kaktus i różowe opakowanie ;) no i promocja
A co zaskoczyło? Kolor balsamu, jest zielony, kaktusowyKonsystencja lekka, ale i treściwa, dobrze nawilża skórę, rozprowadza nie zostawiając zielonej barwy na skórze, przy balsamowaniu robi się biały. Zapach zielony, że się tak wyrażę, czuć tą zielenine, ja lubię takie zapachy, więc działają na mnie takie aromaty ;) Choć tego obiecanego ogórka ja tu nie czuję, ani porzeczki.
Działanie ma dobrze nawilżające, jak obiecuje producent. Szybko się wchłania, nie czuć lepkości, można zaraz się po balsamowaniu ubrać.
Na końcu należy rozciąć opakowanie i spokojnie można zużyć do końca, bo balsam dobrze sunie w dół opakowania, ale gdy zostanie go trochę już przy wylocie tubki ciężko go wycisnąć.
Fajnie, że dobrze trafiłam z tym spontanem, mogłabym kupić kolejne opakowanie, bo się nie zawiodłam.
Miłego weekendowania
Dorotxy
Bardzo lubię kosmetyki w postaci musu. Ten mnie do siebie przekonuje.
OdpowiedzUsuńJa z tej serii miałam melona i arbuza i były super na lato. Choć melon dla mnie lepszy. Kaktus ma być według producenta najbardziej nawilżający - mam i na niego chęć, może w lecie się uda sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie miałam okazji wcześniej go sprawdzić, bardzo chętnie poznałabym go na własnej skórze :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.