Cześć 😊
Starałam się jak najwięcej zużyć maluchów i tych napoczętych już kosmetyków i całkiem spoko mi poszło :) Staram się też nie kupować za dużo, ale to w następnym poście ;)
Balea i Alterra Żel p/p - fajne były wszystkie, choć alverde miała mniej fajne zapachy ;)Naturia Peeling do ciała - lubiłam je kiedyś i często kupowałam, nadal lubię i czasem będę wracać ;) dobrze drapie
Balea Żel p/p - oba żele fajne, nie wysuszają fajnie pachną, lubię je
Isana Żel p/p - w prawdzie dla dzieci, ale kupiłam za grosze i całkiem przyjemny to był żel
Ziaja Intima - mój ulubieniec
Ziaja Intima - mój ulubieniec
Apart Żel p/p - lubię, za fajną, gęstą konsystencję, wydajność, to, że nie wysusza i fajnie pachnie
Linda Żel p/p - trochę mnie rozczarował zapach, trochę wysusza, raczej już nie kupię
Balea Alverde Żele p/p - lubię za zapachy, nie wysuszanie i fajną konsystencje
Joanna Farba do włosów - miało być ciemno, ładnie wyszło nieciekawie i buro, ale za to kolor zszedł szybko pozostawiając po sobie rudości, których nienawidzę, źle się czuję, więc jej już nie kupię
Joanna Farba do włosów - miało być ciemno, ładnie wyszło nieciekawie i buro, ale za to kolor zszedł szybko pozostawiając po sobie rudości, których nienawidzę, źle się czuję, więc jej już nie kupię
Elseve Odżywka do włosów - moje włosy ją kochają, na pewno kupię kolejne, więcej jak będą w promocji ;)
Onlybio Toner waniliowy - u mnie się słabo sprawdził, marny efekt, spróbowałam i wiem, że to nie dla mnie. Nawet wody zbyt brudnej od koloru nie miałam, taki słaby
Ziaja Odżywka - była ok, ale bez zachwytu, więc nie kupię ponownie
Artishoq Maska do włosów - był dobra, ale też bez fajerwerków jak przy Elseve, wiec nie ma sensu wracać
Crazy Hair Olejowy mix do włosów - nie sprawdził mi się dawałam mu kilka szans, a później zapomniałam i się przeterminowały....
Onlybio Maska do loków - taka saszetka starczyła mi na 3 razy, całkiem fajna, mam jeszcze dwie i cieszę się :)
Hair boom Maska do włosów - świetna, szkoda, że była na wyprzedaży, muszę jej poszukać może gdzie indziej kupię, bo świetna była, aż żal, że się skończyła, moje włosy łatwo po niej rozczesać, były miekkie, delikatne, jak taka tafla
Isana Szampony do włosów - zielony kupuję bardzo często, bo lubi też córka, jej najbardziej pasuje, póki co, a różowy kiedyś miałam i znów kupiłam i zapewne kiedyś kupię znów :)
Isana Szampony do włosów - zielony kupuję bardzo często, bo lubi też córka, jej najbardziej pasuje, póki co, a różowy kiedyś miałam i znów kupiłam i zapewne kiedyś kupię znów :)
Artishoq Szampon do włosów - u mnie porażka, tępy, włosy szorstkie, plątały się, nie pienił się, dramat, część zużyłam, część zużyłam do mycia szczotki i grzebieni
Alverde Balea Odzywki, maska do włosów - odzywki to dramat i porażka, a maska w saszetce uratowała honor firmy ;)
Joanna Niebieski szampon do blond - słaby, miałam lepsze
Barwa Szampon jajeczny - lubię ich szampony i ten też znów kupię
Alverde Bodylotion - oba bardzo fajne, dobrze sie rozprowadzały i szybko wchłaniały, nawilżały, użyłam z przyjemnością
Alverde Bodylotion - oba bardzo fajne, dobrze sie rozprowadzały i szybko wchłaniały, nawilżały, użyłam z przyjemnością
Balea Masło do ciała - świetne, ładnie pachnące, nawilża, dobrze się wchłania i rozprowadza, choć trochę było ciężko wycisnąć do końca.
Dove Krem do ciała - przyjemniaczek, trochę dziwny zapach, ale można się przyzwyczaić, dobrze się rozprowadzał i szybko wchłaniał, nawilżał i rano nie musiałam używać go ponownie
Solverx Krem do rąk - tłuściutki, na wysuszone dłonie dobry, ale długo pozostawia tłuste dłonie, więc ja używałam go głównie na noc, lub jak miałam chwilę i nic nie robiłam ;)Alverde Balea Kremy do rąk - każdy z osobna fajny, lekki, ale treściwy i dobrze nawilżały, ładne zapachy, przyjemnie się używało
Alverde Kremy do stóp - jestem również zadowolona jak z kremów do dłoni
Avon Mgiełka do ciała - u mnie bardziej sprawdziła sie jako mgiełka do pomieszczeń, zapach przyjemny i dość trwały jak na mgiełkę
Avon Mgiełka do ciała - u mnie bardziej sprawdziła sie jako mgiełka do pomieszczeń, zapach przyjemny i dość trwały jak na mgiełkę
Dove Antyperspirant w sztyfcie- mój ulubieniec
Dove Antyperspirant z kulce - był ok w zimne dni, w bardzo ciepłe nie dawał rady cały dzień, dlatego rzadko używam kulek, bo one mam wrażenie słabsze są, ale zimą działają dobrze
Spa exclusives Mgiełka do ciała - z kalendarza adwentowego Action, miałam z dwa lata temu, znalazłam jak sprzedawałam biurko, okazało się, że mi spadła za nie i przepadła haha całkiem przyjemny zapach, zużyłam do pomieszczeń
Neutrogena Pomadka ochronna - lubię je, one są takie tłuste, idealne do nałożenia jej na noc i zregenerowania ust
Balea Krem do rąk - nie załapał się na poprzednie zdjęcie a przyplątał tu haha ale świetny był
Oriflame Masełko do ust - ono na noc tez fajne, i jak byłam w domu, bo jak wychodzę lubię szminkę z kolorem nałożyć
Yoskine Krem zabieg glikolowy na noc - jakoś efektu wow nie zauważyła przy stosowaniu, nie wiem czy chciałabym wrócić i spróbować jeszcze raz
Yoskine Krem zabieg glikolowy na noc - jakoś efektu wow nie zauważyła przy stosowaniu, nie wiem czy chciałabym wrócić i spróbować jeszcze raz
Ziaja Tonik - polubiłam go i jeszcze kupię
Cien Pianka do mycia twarzy - kupię, ale inny rodzaj, bo tu mnie denerwował zapach, ale ogólnie bardzo fajny produkt im wyszedł
BasicLab Serum ujędrniające - miałam przeboje z nim, ale to przeczytajcie w poście, jednak sam bez kremu dał się trochę polubić ;)
Teaology Krem do twarzy Kombucha tea - bardzo fajny, fajnie się wchłaniał, lekki, dobry pod podkład, nawilżał
One two free Tonik - świetnym tylko opakowanie miało za duży wylot i raz wylało mi się za dużo, później już ostrożniej używałam. Przyjemnie nawilżał, wsiąkał i pachniał
Balea Micel do demakijażu - dobrze zmywał, nie szczypał w oczy
Alverde Krem na dzień - dobry pod makijaż, nawilżał, szybko się wchłaniał, niby lekki a przy rozprowadzaniu jednak dość treściwy, na teraz dobry
Avon Krem pod oczy - lekki, nawilżał, szybko się wchłaniał, nie podrażniał
Alverde Mleczka do demakijażu - sto lat mleczek nie używałam, ale te były przyjemne, dobrze domywały makijaż i nie podrażniały, powrót do przeszłości całkiem udany :)
Barwa Mydła w kostce - moi ulubieńcy
Barwa Mydła w kostce - moi ulubieńcy
Cien Mydło w kostce - poprawiło się i kupuje jak jest w promce
Maska w płachcie była ok, choć na początku trochę mnie szczypała, a maska w płatku ciekawa, ale jakbym użyła więcej pewnie byłby jakiś efekt, ale miła odmiana ;)
Maska w płachcie była ok, choć na początku trochę mnie szczypała, a maska w płatku ciekawa, ale jakbym użyła więcej pewnie byłby jakiś efekt, ale miła odmiana ;)
Jak Wam poszło zużywanie?
Miłego nadchodzącego tygodnia
Dorotxy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)