Witajcie 😊
Od dłuższego czasu nie używam już mleczek do demakijażu tylko żeli micelarnych. Przetestowałam już kilka i dziś chcę Wam napisać o jednym z nich, który kupiłam na szybko przed wyjazdem, szukając małej pojemności 😉
Vis Plantis
Herbal Vital Care, Żel micelarny 3 w 1 odświeżający
bławatek + pantenol
od Producenta: Bezzapachowy, delikatny, odświeżający żel do demakijażu.Nie wymaga zmywania. Nawilża, łagodzi, oczyszcza, bez naruszania równowagi bariery ochronnej skóry. Koi podrażnienia, wycisza i zmiękcza. Micelarna formuła to bardzo skuteczny sposób na oczyszczenie i zmywanie makijażu, nawet wodoodpornego.
Żel zawiera łagodną substancję myjącą i powszechnie ceniony, znany z delikatności ekstrakt z bławatka Centaurea cyanus o właściwościach kojących, łagodzących i przeciwrodnikowych. Pantenol dba o prawidłowy poziom nawilżenia. Doskonały, wielozadaniowy składnik ochronny tworzy delikatny film, wzmacnia elastyczność, sprężystość i gładkość skóry, chroni ją przed utratą wilgotności.
Żel pozostawia uczucie komfortu oraz gładką i miękką cerę o coraz lepszej kondycji. Do oczyszczania wszystkich typów cery, także wrażliwej, delikatnej, skłonnej do podrażnień.
Doskonały dla osób stosujących makijaż wodoodporny i noszących szkła kontaktowe.
ode Mnie: Jak już wspomniałam, opakowanie małe, poręczne 150ml. Przeźroczysta butelka z naklejką, gdzie znajdziemy wszelkie informacje o produkcie. Po zużyciu prawie całego, część napisów wytarta. Otwierany na wygodny klik, w moim ulubionym kolorze...
Jest to mój pierwszy produkt tej firmy, więc nie miałam wcześniej o niej wyrobionego zdania.
Żel ma trochę dziwny zapach, takiego kleju biurowego 😉 przynajmniej tak mi się kojarzy.
Konsystencja gęstego żelu, co jest na plus, gdyż nie spływa, nie ucieka z wacika kosmetycznego.
Trochę mnie poszczypał w oczy, ale nie aż tak, żebym mocno narzekała 😉
Dobrze zmywa makijaż, choć z opornym tuszem Eveline radzi sobie słabo, niby zmył, a po umyciu buzi żelem, zdarzało się, że miałam pandę 😒 Trzeba dłużej zmywać i trochę się pomęczyć żeby zmył do końca. Niestety nie radzi sobie też z wodoodpornym tuszem, choć producent to obiecuje.
Z resztą radzi sobie dobrze, nie podrażnia, nie wysusza i zostawia po sobie film, o którym pisze producent, mnie to nie przeszkadza, bo i tak myję jeszcze buzię żelem.
Czy go jeszcze kupię? Raczej nie, choć zły nie był.
Skład: Aqua, Propanediol, Poloxamer 184, Glycerin , Phenoxyethanol,
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Caprylyl Glycol, 1,2
Hexanediol, Centaurea Cyanus Flower Extract, Panthenol, Disodium EDTA,
Sodium Hydroxide, Hydroxypropylcellulose
Mieliście go? Jak u Was się sprawdził?
Co możecie mi polecić tej firmy fajnego?
Kolorowych snów
Dorotxy
Nie znam go ani produktów tej firmy, ale sama obecnie używam płynu micelarnego SVR i bardzo dobrze się sprawuje
OdpowiedzUsuńJa dziś dobiję ten i wyjęłam już dwufazówkę dla odmiany ;)
UsuńMiałam taki produkt z Oillan - niby fajny, ale jednak to nie to. Nie siegne więc po niego:)
OdpowiedzUsuńNo ja już też nie
UsuńJa jestem wierna od lat płynom micelarnym :) Ale takie żele od jakiegoś czasu mocno mnie kuszą - w końcu jakiegoś spróbuję :D
OdpowiedzUsuńMnie też zaciekawił, dlatego go wzięłam :)
UsuńTego produktu akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńSzkoda szczypania i raczej średniego działania :)
OdpowiedzUsuńWiesz ten tusz jest bardzo oporny, mało co sobie z nim radzi w tym ten żel...
UsuńCzyli nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńBędę bezczelna, bo nie tylko nie polecę Ci nic tej firmy - jak poprosiłaś na końcu notki - ale wręcz pasożytniczo sama zapytam się, czy masz może do polecenia jakiś dobry micel? ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Mixę, jak wykończę to co mam to pewnie do niej wrócę, nawet pisałam o nim na blogu :)
UsuńMiałam go kiedyś, na początku mi się podobał, ale z czasem jednak zaczęłam mieć dosyć takiej formuły :/
OdpowiedzUsuńDla mnie powinien być wystarczający, ale na razie nie potrzebuję kolejnego micela :)
OdpowiedzUsuńTen zapach wcale mnie nie zachęca, bo nie znoszę jak coś pachnie jak klej :/
OdpowiedzUsuń