piątek, 3 października 2014

Wrzesień minął, kosmtyczne użycia czas pokazać ;)

Witajcie :)

Ciepło powróciło i niestety kaloryfery też zrobiły się ciepłe - oczywiście zaraz je skręciłam, po sprawdzeniu czy całe grzeją ;) Okno cały czas otwarte - póki można ;)
Dziś jednak chciałabym Wam pokazać co udało mi się zużyć w ciągu miesiąca września, później pokażę Wam jeszcze zakupy, ale ich jest mniej niż zużyć ;)
Tradycyjnie, link do recenzji w nazwie produktu.
Zaczynamy od pielęgnacji włosów:

Dove Szampon Łagodnie myjący do włosów farbowanych - świetny jest, moje włosy bardzo go polubiły, więc na pewno jeszcze go kupię.

Ziaja Szampon intensywnie wygładzający - kupiłam myśląc, że ujarzmi mi trochę moją szopę, niestety strasznie włosy po nim wyglądały przylizane, oklapnięte i szybko się przetłuszczały, szampon skończył jako piorący dywaniku i myjący buty ;)) Nigdy więcej.

Batiste Szampon suchy - świetny produkt, jak nie mamy czasu na mycie włosów, to te ładnie odświeży, podniesie u nasady i wytrzyma cały dzień, na pewno jeszcze kupię :)

Isana Szampon do włosów brązowych - całkiem przyjemny szampon, dobrze mył, włosy ładnie lśniły, pewnie jeszcze kupię.
Avon Ochronny krem do rąk z silikonem - mój the beściak :)

The Body Shop Masełko do ciała - fajny i chętnie kupiłabym ich masło, ale o innym zapachu, ten mi nie odpowiada

Oriflame Krem do ciała Amazonia - niestety to co dobre szybko się kończy, moje ostatnie zachomikowane opakowanie, uwielbiam za działanie i zapach, smutno mi, że to limitka :(

Avon Mgiełka do ciała Citrus Zing - bardzo przyjemne mleczko do ciała w spray;u, na pewno jeszcze kupię
Avon Żel pod prysznic Kwiat jabłoni - bardzo lubię żele z serii Naturals, są gęste, wydajne i nie wysuszają, tem na całkiem przyjemny zapach zielonego jabłuszka i chętnie do niego wrócę póki jest w sprzedaży.

Lirene Żel p/p Rajski granat - o wiele lepszy zapach niż żel z YR granat, gęsty, wydajny, nie wysusza, chętnie wrócę.

Yves Rocher Żel p/p Śródziemnomorskie lato - limitka, delikatny zapach, fajny gęsty, lubię ich żele, ale do tego nie wrócę
Synergen Plasterki antybakteryjne - mój hit :)

Avon Naturals tonik do twarzy Brzoskwinia i kwiat bawełny - świetny, delikatny tonik, bez alkoholu, małe poręczne opakowanie idealne na wyjazdy, na pewno jeszcze je kupię.

Avon Krem do twarzy wodoodporny nawilżająco - ochronny SPF30 - używałam całe lato, nie opaliła mi się buzia i dzięki temu nie miałam przebarwień, jestem z niego zadowolona :) Pewnie kupię go  w przyszłym roku

Avon Clearskin Szybkodziałający żel na wypryski - dobry, ale szukam czegoś innego teraz, pomożecie?
Złuszczająca maska do stóp - szał bym na nią, więc i mnie pokusiło jak się pokazała w Biedronce, i powiem Wam, że więcej jej nie kupię, szybko mi zadziałała, ale wolę tarkę i kremy zmiękczające i nawilżające, pewnie się już na nią nie pokuszę...

Ziaja Sensitiv Antyperspirant - był świetny zeszłego lata, jak kupiłam go pierwszy raz, był nowością, teraz się pogorszył, albo moje pachy zmieniły ;) bo nie działał już tak fajnie jak 1-wszy, dlatego więcej nie kupię
Isana Zapas mydła Copacabana - limitka, bardzo przyjemnie pachnie tak letnio....niestety wysusza dłonie, jeśli nawet gdzieś jeszcze ją dojrzę to i tak nie kupię

Mydło w kostce Himalaya Nawilżające migdałowe - o dziwo przyjemnie pachniały te migdały, nie mdląco, mydło zwarte, nie rozpaćkane, nie wysusza, świetne, na pewno jeszcze kupię, jak zużyje 3 pozostałe ;)

Luksja Mydło w kostce Żurawina i Poziomka - świetny zapach i dobra zwarta kostka, nie wysusza, pewnie jeszcze kupię
Płatki kosmetyczne Lilibe - więcej nie kupię, zbite za mocno, sztywne

Ziaja Krem nawilżający 30+ - miałam 3 próbki i powiem, że przyjemny krem, nawilżał, skóra się mocno nie świeciła, pomyślę nad zakupem pełnowymiarowego

Eucerin Matujący krem nawilżający - starczył na dwa użycia, nie mam zdania po tak małej ilości

I to wszystko, trochę się zebrało, kupuje też mnie, więc rachunek nie jest zły :)
Miłego dnia
Dorotxy

16 komentarzy:

  1. Sporo tego:)
    Ja też na razie jakoś się trzymam swojego postanowienia i praktycznie nic nie kupuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też mydło Himalaya dobrze się sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja przedwczoraj 'dorwałam' babkę w centrum handlowym, która miała stand z kosmetykami Oriflame i kupiłam to masło za bodajże 7 zł :D W weekend zacznę się nim smarować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale fajnie masz :))) niezłe babka miała zapasy ;)

      Usuń
  4. Sporo zużyć :)
    Płatki Lilibe bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo zużyć :) zaciekawił mnie krem do rąk z silikonem, jeszcze go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mi jak nie spasuje jakiś szampon, to piorę w nim pędzle:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzle też, ale akurat latem się nie pudrowałam, więc nie musiałam często prać ;)

      Usuń
  7. Masz tyle tego, że nie wiem co skomentować :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi masełko z TBS bardzo przypadło do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy zapach? Mnie właśnie zapach nie.....ale tak mało opakowanie, że dało się zużyć ;)

      Usuń
  9. Miałam jedynie to mydło do rąk Isany i w moim przypadku też wysuszało dłonie :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...