piątek, 25 września 2015

Melissa Hill - Trafiony, zatopiony

Witajcie :))

Dziś nie kosmetycznie, a książkowo.
Nie cały miesiąc temu, oddałam książkę do biblioteki, która mi szła bardzo opornie, w ogóle mnie nie wciągnęła, więc idąc ją oddać nie miałam listy, tylko poprosiłam panią by poleciła mi coś lekkiego, wciągającego... ;)) Pani wyjęła jedną - spojrzałam i tak mnie tytuł zaintrygował, że podziękowałam za inne....

Melissa Hill
Trafiony, zatopiony
o Autorce:
Z tyłu książki mamy skrót co ona zawiera, ja go nie przeczytałam, dopiero po przeczytaniu całej książki i opisem się przy wyborze nie sugerowała, tylko tytułem ;)
Jeśli zainteresował Was tytuł, nie czytajcie tego poniżej, książka będzie lepiej czytała ;)
Książka wciąga od początku i trzyma w niepewności do końca :)
Po przeczytaniu kilkunastu stron, niby stworzył mi się jakiś obraz zakończenia, ale autorka tak łatwo się nie poddaje i plątała mi w głowie każdym rozdziałem i myślałam koniec będzie taki czy może jednak inny? Na prawdę książka mnie pochłonęła, tak mnie zaciekawiła, że trudno mi się było od niej oderwać, kocham takie książki.
Niestety w mojej bibliotece innej książki tej autorki nie ma, ale nadrobię to w inny sposób ;))
Wiem, dużo Wam nie napisałam o treści, ale na prawdę nie chcę Wam jej zdradzać, bo sama sugerowałam się tylko tytułem i cieszę się, że nie czytałam skrótu ;)

A może już ktoś z Was czytał? Może inny tytuł tej autorki? Jak wrażenia?

Miłego wieczoru
Dorotxy

22 komentarze:

  1. Ciekawa książka :) Chętnie przeczytam, jeśli wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie chociaż tematyka nie jest do końca moja:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ta ksiazka ktora nie szła, to moja ukochana Klaudyna?! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, bardzo opornie mi szła, może kiedyś jeszcze zrobię do niej podejście ;)))

      Usuń
  4. Ciekawie się zapowiada :o)

    Ja własnie niedawno skończyłam "Ogień i woda" Victorii Scott i czekam na kolejny tom...
    Książka warta polecenia... niebawem u mnie recenzja :o)

    A teraz czytam nowy tom Millennium ... Co nas nie zabije ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "ogień..."mam na liście, więc prędzej czy później przeczytam, bo mnie opis zaciekawił

      Usuń
  5. Ciekawa książka :) mimo że ma coś z romansu to ma Coś w sobie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio brak mi czasu na czytanie książek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli to trochę jak romans a trochę jak przygodówka?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli jest taka wciągająca, muszę się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. rzadko sięgam po książki :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam, ale w wolnej chwili na pewno po nią sięgnę. Faktycznie intrygujący tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio nie kupowałam nowych książek, i chyba będę musiała to zmienić :) Zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...