środa, 2 września 2015

Zużycia sierpnia....

Witajcie słonecznie :))

Po nocnych i porannych ulewach i burzach, popołudnie mamy piękne i słoneczne. A dziś o moich wykończeniach sierpnia, zaszalałam z żelami przez te ukropy i częste kąpiele ;)) 
Tradycyjnie link do recenzji, jeśli była, w nazwie kosmetyku.

Ziaja Liście zielonej oliwki płyn dwufazowy do demakijażu oczu i ust - kupiłam z ciekawości na wielkiej promo i jestem zachwycona :))) na pewno jeszcze do mnie trafi.

Nivea Krem odżywczy do twarzy - świetny, lekki, dobrze działa, nie szkodzi, mam jeszcze jeden i na pewno go zużyję

Avon Nawilżająco ochronny krem do twarzy Spf30 - dobrze działa, nie zapycha, matuję, choć poddał się ukropom, nie wiem czy kupię go za rok, póki co zużywam kolejne opakowanie
Limitowane żele pod prysznic Isana Czereśniowy i miód kwiatowy - bardzo fajne limitki, niestety szybko się skończyły, już jestem ciekawa kolejnych limitek ;))

Isana Żel p/p Limonka i Mięta - limitka zeszłoroczna, zachomikowałam sobie, kocham ten zapach, szkoda, że nie ma go na stałe, w ukropy miło chłodził, świetny

Cien żel p/p Grapefruit - kolejna limitka tym razem z Lidla, całkiem udana, nie wiem czy jeszcze dostępna
Joanna Peeling do ciała - super ździerak, bardzo lubię te peelingi i na pewno jeszcze go kupię, bardzo wydajny i pięknie pachnący

Yves Rocher Żel p/p Magnolia z Chin - bardzo lubię te żele, zwłaszcza kremowe, te żelowe ostatnio jakoś mało wydajne są, kupię jeszcze, ale kremowe

Bingo Spa Żel p/p Arganowy z brzoskwinią - spontaniczny zakup, ładnie pachnie brzoskwinią, dobrze myje i nie wysusza, może jeszcze kupię
Pollena Savona Szampon Familijny - pokrzywowy z witaminami, dobrze oczyszcza, choć trochę plącze włosy, dlatego używałam go często przed maską; kupie jeszcze

Facelle Płyn do higieny intimnej - używałam głównie do mycia włosów i do uspokojenia skalpu jak mnie podrażniła jedna z odżywek w spray'u, świetnie się do tego nadaje

Yves Rocher Szampon oczyszczający - latem był niezastąpiony, dobrze oczyszczał spoconą głowę i włosy, jeszcze do mnie wróci
Wella Odżywka do włosów - trafiła do mnie przypadkiem, mama dostała trochę od koleżanki na wypróbowanie i się w niej zakochałam ;)) Moje włosy są świetne po niej, muszę ją koniecznie kupić.

Delia Cameleo Odżywka do włosów - kolejne moje odkrycie, ją też muszę kupić

Avon Naturia Maska do włosów - tym razem wzięłam owoc acai i nie jestem zadowolona, chyba się już nie skuszę na ich maski z tej serii...
Anovia Safira Balsam nawilżający - świetny, lekki na lato, w upały bardzo dobrze się sprawdził, chętnie do niego wrócę.

Avon Senses Nawilżająca mgiełka do ciała - taki balsam w spray'u też dobrze sprawdza się latem, delikatny, ciekawa forma spray'u, lubię oba zapachy i pewnie jeszcze do mnie wpadną
Green Pharmacy Krem aloes do rąk - nie do końca się u mnie sprawdził, więc już u mnie nie zawita, nie wiem czy kupię inną wersję....

Ziaja Intima - duże poręczne opakowanie z pompką, wydajne, nie podrażnia, kupiłam kolejne opakowanie.

Avon Foot works zmiękczający krem do pięt - lubię go i kupuję, choć moje pięty latem poszalały i miałam z nimi ciężko, ale jakoś dałam radę :)
Isana zapas mydła Wiosenne - limitka, trochę niestety wysusza, więc więcej nie kupię

Płatki kosmetyczne Cleanic - świetne, mam zapas

Mydło w kostce Linda - mydło naturalne, duża kostka, coś jak szare mydło, całkiem fajne, wydajne i dobrze mi się je używało, pewnie jeszcze kupię

Próbek tym razem mało Balsam p/podrażnieniom Tołpa i szampon + odżywka Pantene, o których napiszę pewnie więcej, bo jeszcze mam.

Isana Plasterki na wypryski - mój must have

Lakier do paznokci Eveline minimax - niestety końcówka i już ciężko ją wydobyć, szkoda, bo bardzo lubię ten odcień

Uff koniec, trochę mi się pusto zrobiło, zwłaszcza w żelach, można robić zapasy ;))) A jak u Was denka?

Miłego popołudnia
Dorotxy

45 komentarzy:

  1. Te limitowane żele z Isany mają urocze te opakowania <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię żele z Isany i ten krem Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie Ci poszło. Znam jedynie tę maseczkę Avon, średnia była.

    OdpowiedzUsuń
  4. limonka i mięta tak kusi że zaraz się popłaczę że już jej nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponujące:) A te limitki są tak urocze, że aż chce sie je natychmiast mieć. Chyba w każdej dorosłej kobiecie siedzi gdzieś wciąż mała dziewczynka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że tak :)) Każdy ma w sobie dziecko ;))

      Usuń
  6. Bardzo lubię żele Isany, czaję się na jakiś szampon od YR ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nzma kilka produktów :) Obecnie stosuję płyn dwufazowy Ziajki oraz krem Nivea. Oba produkty są w porządku. Zupełnie nie sprawdził się u mnie płyn Facelle, który mnie uczulił. Peeling Joanny to rzeczywiście mocny zdzierak. Dodatkowo niesamowicie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Facelle używam tylko do włosów, tylko tam się u mnie najlepiej sprawdza ;))

      Usuń
  8. Super, że dwufazówka przypadła Tobie do gustu:)
    Żel Limonka&mięta również lubię i szkoda, że go nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna jest, to u Ciebie o niej przeczytałam ;)) No, mi też żal mięty ....

      Usuń
  9. Jakim cudem udało Ci się zachomikować żel limonka&mięta? :D Ja żałowałam w zeszłym roku, że nie zrobiłam zapasów:/ Limitka z Lidla ogólnie się skończyła, ale widziałam jakiś czas temu jeszcze niedobitki w postaci kilku sztuk. Ja kupiłam sobie wersję melonową, ale czeka w zapasach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem jak mi się to udało ;)) pewnie przykryły go inne żele, a z Lidla też mam melon jeszcze :))

      Usuń
  10. Uwielbiam ten peeling z Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam facelle, ale wersję 50 plus, dla mnie ona jest najdelikatniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  12. Spore to sierpniowe zużycie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Limitki mają cudne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żel z limonką i miętą to była jedna z lepszych limitek :)
    Te letnie owszem mają słodkie opakowania, ale zapachy przeciętne ;)
    Facelle i szampon z YR miałam - z obu produktów byłam zadowolona.
    Zmiękczający krem do pięt z Avonu to u mnie must-have, a mydło Isany miało bardzo ładny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie miętowy był super i zapach, te nowe delikatniejszy zapach miały...

      Usuń
  15. Limitki z Isany mają urocze opakowania, szkoda tylko, że ich zapachy zazwyczaj mi nie podchodzą :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Żele YR z tej serii też bardzo lubię :). Śmiać mi się trochę chce, bo Ty już zużyłaś krem nivea, a ja go nawet nie otworzyłam jeszcze :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dwa Nivea, ciekawa go byłam, a okazał się fajny :)

      Usuń
  17. Delie Cameleo sama chętnie wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Obydwa żele z Isany miałam i sobie chwalę;) Mam słabość do żeli tej firmy, trafia do mnie prawie każda edycja limitowana;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawe kosmetyki, ale niestety nie wiem gdzie Ci dać znać, nie zostawiłaś namiaru ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...