Witajcie :)))
Ostatnio było coś dla duszy, a teraz dla ciała. Pamiętacie jak pisałam, że już tak dużych pojemności, zwłaszcza balsamu nie kupię? bo żel pod prysznic to szybko schodzi może być duży, ale balsam wielki, po połowie się nudzi, zwłaszcza jak jest wydajny. I co? I dziś właśnie będzie o takim wielkoludzie, gdybym go nie przywiozła z Meet Beauty, pewnie sama bym go nie kupiła....
Bielenda Skin Clinic professional
Balsam nawilżający do ciała S.O.S. 48h
od Producenta:
ode Mnie: Balsam, jak już wspomniałam ma dużą pojemność 400ml. Mniej więcej w połowie odwróciłam opakowanie i balsam ładnie spłynął, jednak na końcu i tak go przecięłam, żeby wydobyć resztę.
Biała, lekka konsystencja. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Wygodne zamykanie na klik.
Przyjemny, kremowy zapach.
Czy nawilżenie trwa 48h no nie wiem, wydaje mi się to dość naciągane, używam go na noc, a rano muszę nałożyć lekki balsam z Avon Naturals.
Myślę, że sprawdziłby się lepiej, jak jest chłodniej, dla mnie trochę za ciężki, zwłaszcza w upały.
Skład:
Ja się u Was sprawdził?
Kupię kolejny balsam tej firmy, ale chyba już nie takiej pojemności ;)
Dobrej nocy
Dorotxy
Mam ten Balsam i jestem zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńI to najważniejsze :)
UsuńDla mnie to trochę za duża pojemność, ale ogólnie daje radę! :)
OdpowiedzUsuńMnie też męczą takie pojemności ;)
UsuńMiałam wersje różowa i miło wspominam :) z mniejszych pojemności polecam kokosowy olejek w kremie z linii body booster:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) poszukam
Usuńmam ten balsam i bardzo mi odpowiada
OdpowiedzUsuńPrzy takich wysokich temperaturach jakoś nie mogę się zmusić do balsamowania ciała :)
OdpowiedzUsuńU mnie to już rutyna ;)
UsuńNie miałam nigdy balsamu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńBalsamu nie znam, szkoda, że musiałaś z rana się wspomagać innym balsamem, ale może faktycznie zimą sprawdziłby się lepiej;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście takie wielkie opakowanie nie są za dobre, teraz też mam spory balsam i chociaż kończę już trochę zmuszam się do używania.. W wypadku Twojego liczyłam na mocne nawilżenia, a jak potrzebne było wspomaganie rano to kiepsko trochę.. :(
OdpowiedzUsuńPod koniec jak na złość nie chciał się skończyć ;)
UsuńMam różową wersję i jest super.
OdpowiedzUsuńMoże jest lepsza? ;)
UsuńJa bardzo lubię te lekkie balsamy z Avon :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są :)
UsuńChyba nigdy go nie widziałam na sklepowych półkach ;)
OdpowiedzUsuńW rosie był jakiś czas temu stend promo ;)
UsuńNie pamiętam czy miałam kiedyś jakiś balsam do ciała tej firmy.
OdpowiedzUsuńMoże się kiedyś skuszę, ale obecnie mam za dużo balsamów :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się zapas zrobił ostatnio ;)
UsuńMoże być ciekawy, chociaż osobiście wolę stosować olej kokosowy. ;]
OdpowiedzUsuńSuper balsam po silnym opaleniu się łagodzi nie boli i skóra nie schodzi, najlepszy na oparzenia po opalaniu bo jest z panthenolem polecam.
OdpowiedzUsuń