Eveline palety cieni * Charming mocha, Mystic galaxy, Ruby glamour

Cześć 😊

Obiecany post o paletkach Eveline, trochę mi z nim zeszło. Miałam mnóstwo zdjęć, ale nie chciałam robić długaśnego postu, więc będzie w miarę krótko, z najważniejszymi zdjęciami.

Eveline

Paletki cieni do powiek

Charming mocha, Mystic galaxy, Ruby glamour

od Producenta:

Charming mocha - Czarująca gama kolorystyczna w odcieniach brązu pozwoli stworzyć Ci wymarzony makijaż. Harmonijny dobór barw, inspirowany kawowym szaleństwem, sprawi, że wykreujesz dowolny wygląd! Zarówno dzienny jak i wieczorowy oraz ponadczasowe smokey eyes. 

Paletkę charakteryzuje trwałość cieni i wyjątkowo proste blendowanie. Dwustronny, bardzo praktyczny pędzelek, pozwoli z dużą dokładnością rozprowadzić cień na górnej powiece i zaaplikować go na dolnej. 

Masz dziś ochotę na cappuccino, latte, espresso a może irish coffee? Możesz też pomieszać je wszystkie!

 

Paleta Mystic Galaxy: doskonale dobrana kompozycja 12 cieni, inspirowana barwami kosmosu. To harmonijny zestaw matowych i metalicznych kolorów, które świetnie się blendują, a ich mocna pigmentacja pozwala stworzyć makijaż o jakim marzysz! Cienie zostały zamknięte w eleganckiej metalowej kasetce z lusterkiem, do której dołączony jest dwustronny pędzelek, pozwalający na aplikację cieni na całą górną powiekę albo precyzyjnie na dolną oraz w wewnętrznych kącikach oczu. 

 

Paleta 12 cieni Ruby glamour  została skomponowana tak, aby stworzyć nieograniczoną ilość makijaży! Inspiracja barw pochodzi od szlachetnych kamieni, bo nic nie tworzy lepszych kolorów, niż sama natura. 7 matowych cieni oraz 5 metalicznych urozmaici Twoje wybory. 

Ciepłe cienie dodadzą Twojemu wyglądowi nuty tajemnicy, a ciemniejsze barwy wydobędą głębie Twojego spojrzenia. 

Pomoże Ci w tym dołączony do palety podwójny pędzelek, który z jednej strony posiada kształt idealnie dopasowany do blendowania na górnej powiece, a z drugiej pozwala precyzyjnie nałożyć cień w kącikach oczu i na dolnej powiece. 

 

ode Mnie: Paletki dostałam do testów ze strony Wizaż.pl. Długo je testowałam i odczucia jakie opisałam tam mi się nie zmieniły. Spróbuje krótko odpisać moje przemyślenia. Zacznę od tego, że na paletkę, którą byłam najbardziej zainteresowana, mnie rozczarowała, a ta, której nie byłam pewna zachwyciła :) Każda paletka ma 12 kolorów i pędzelek, ale mnie on jakoś nie podpasował, nie korzystam z nich, chyba że to jakiś małych poprawek czy lekkiego blendowania, ale wolę swoje pędzle.

 

Charming mocha to ta, która mnie rozczarowała. Ja bardzo lubię brązy, choć ostatnio trochę od nich zaczęłam odchodzić i wkręcać się bardziej w kolory. Dlatego ucieszyło mnie, że mogłam przetestować wszystkie 3 palety.

Niestety cienie okrutnie się sypią, nienawidzę tego, nie lubię jak cień zamiast zostać na powiece ląduje na około. Do cieni, jeśli chodzi o kolory mam mieszane uczucia, część jest słabo napigmentowana, niektóre musiałam dwa razy nałożyć na dłoń. I one u mnie tylko na bazę, bez bazy jakoś szybko znikają albo skupiają się w załamaniu.

Kolory od lewej - Flat white, Latte, Cappuccino, Mocha, Machiato, Frappe, Arabica, Iced coffee, Irish coffee, Espresso, Doppio, Americano

Mój ulubiony kolor z tej paletki to iced coffee (5 od prawej) i Machiato (5 od lewej).

Pędzelek jest taki sam jak w Ruby glamour, co wam pokażę niżej na zdjęciach.

Także ta paletka to właśnie to rozczarowanie.

 

Mystic galaxy - tej się obawiałam, takich kolorów jeszcze nie miałam ;)

A ta paletka najbardziej mnie zachwyciła. Ją najczęściej używam i moim ulubionym kolorem jest Mars(5 od lewej), najbardziej zużyty już ;) Oczywiście kolorów ulubionych jest więcej, ale Mars najbardziej mnie zachwycił. Ciekawy jest też kolor obok po prawej Moon, mieni się fajnie i jest niby biały w paletce, ale on taki holo, świeci się na zielono, fajnie odbija na oku. Świetne kolory to też Venus (5 od prawej), dalej Neptune, Uranus czy Pluto.

Nawet brązowy Saturn jest świetny. Jeśli miałabym wśród nich wybrać jedną, to byłaby ta.

Jedyna z nich, która się nie osypuje, wszystko trzyma się ładnie na powiece, dobrze blenduje.

Kolory od lewej - Sun, Mercury, Saturn, Jupiter, Mars, Moon, Comet, Venus, Neptune, Uranus, Pluto, Earth

No po prostu jest świetna. Jako jedyna ma inny pędzelek i tego trochę częściej używam, zwłaszcza tego widocznego na zdjęciu. Każda paletka ma ten sam większy pędzel.

 

Ruby glamour też mnie by kusiła, jakbym chciała kupić, ale nią też bym się rozczarowała, choć róże lubię. I choć kolory fajnie są dobrane, róż z brązem, to też się okrutnie sypią i mam je wszędzie. Strasznie mnie to wkurza, bo niby zetrę to co spadło nie tam gdzie trzeba, ale niestety część wbija się w skórę i nie schodzi....

Jednak ta paletka, jako jedyna pachnie! I to pięknie pachnie, tak trochę gumą balonową, no super zapach, żaden tam słodki i mdlący, taki spokojny, choć intensywny, bo czuć go tez przy nakładaniu. I pomimo, że paleta tyle razy otwierana, pachnie nadal.

Tu mam tylko jeden kolor, który mi się bardzo podoba, a mianowicie Topaz (3 od prawej)

Kolory od lewej - Rose quartz, Calcite, Rose diamond, Agate, Coral, Crystal, Amber, Ruby, Jasper, Topaz, Tourmaline, Gemstone

Tutaj mamy taki sam pędzelek jak w Charming mocha, a tą większą końcówkę ma każda.

Zupełnie się nie spodziewałam, że to Mystic galaxy zostanie moją ulubienicą :) Stawiałam na róże albo brązy, a tu niespodzianka.

Każdą z nich używałam na bazę, choć po razie spróbowała też bez i nie był to dobry wybór. Na bazie moja ulubienica daje radę najdłużej i pewnie dałaby radę jeszcze dłużej ;)

Żadna paletka mnie nie podrażniła, nawet ta zapachowa.

 

Mieliście którąś z tych paletek? Jakie macie odczucia? Zdziwił was mój wybór? :)

Miłego weekendowania

Dorotxy