Długi weekend minął, choć ja nie wypoczywałam ;) to i tak czasu mało, ale nadrabiam i powoli wszystko wróci do normy. Dziś rozliczam się ze zużyć kwietniowych, za dużo nie ubyło a przyszło sporo ;) Nie tylko spotkanie blogerek, o którym pisałam tu i tu, ale i meet beauty, o którym dopiero napiszę :)
Zaczynamy, tradycyjnie link do recenzji jeśli była w nazwie :)
Cien Masło do ciała regenerujące - kawowe i jakoś mnie ten zapach nie powalił, konsystencja budyniu całkiem dobrze się rozprowadza i wchłania, ale mnie nie powalił, więcej nie kupię
Bielenda Kokosowe masło do ciała - pokochałam :)
Yves Rocher Balsam mięta z maliną - lubię ten zapach i te mleczko, to nie moje pierwsze opakowanie
Isana young Żel p/p o zapachu pianek Marshmallow - pokusiłam się właśnie na ten zapach, bo jeść pianki bardzo lubię, jednak bardzo się rozczarowałam. Zapach jest słodki, aż mdli i żel mnie trochę wysusza, straszny jest i cieszę się, że już go zużyłam, więcej na takie cuda nie spojrzę
Farmona olejek do kąpieli - zapach ma obłędny i gdyby konsystencja była gęściejsza kupiłabym znów, bo mam tylko prysznic ;)
Isana men Żel p/p - fajny żel, może jeszcze kiedyś wrócę
Ziaja Intima - jeden z moich ulubionych
Barnangen Kremowy żel p/p - uwielbiam kremowe żele, ten przypadł mi do gustu, bardzo pozytywnie zaskoczył. Kremowa konsystencja dobrze się rozprowadzała, pieniła i nie wysuszała. Fajny kremowy zapach, jestem na tak
Yves Rocher Kremowy żel p/p Magnolia&Biała herbata - całkiem przyjemny zapach, fajna kremowa konsystencja, nie wysusza, ale pewnie się już na ten zapach nie skuszę
Avon Winter Mydło do rąk w płynie - bardzo lubię ten zapach, co roku jest w innej odsłonie jeśli chodzi o nazwę. Nie wysusza, jeśli nie używamy go non stop, dlatego ja zamiennie używam mydła w kostce.
Joanna Rozjaśniacz do całych włosów - moje ostatnie już opakowanie, bo już wystarczająco mam rozjaśnione. Mogę ten rozjaśniacz polecić, bo jakoś mocno nie niszczy włosów, rozjaśnia. A jeszcze niedawno miałam czarne włosy ;) Kto mnie obserwuje na insta na pewno widział jaki mam teraz kolor ;)
Oriflame Love Nature Odżywka z dziką różą i olejem lnianym - całkiem ok, włosy były przyjemne, błyszczące, nie powodowała szybszego przetłuszczania.
Dove Szampon do włosów lawendowy - fajny zapach, dobrze się pieni, spłukuje i nie podrażnia. Włosy dobrze po nim wyglądają, przyjemny zapach, lubię tą firmę i skoro nie robi mi krzywdy, to na pewno jeszcze coś kupię...
Syoss Suchy szampon do włosów - bardzo go lubię, to już moje drugie opakowanie. Dobry także do ciemnych włosów, czarnych - sprawdziłam, nie ma bieli po rozczesaniu :)
Joanna Farba do włosów - i choć nie mam takiego koloru jak na opakowaniu to i tak jestem zadowolona z efektu i będę używać nadal.
Avon Planet Spa Krem do dłoni i nie tylko - lubię go i mam już kolejne opakowanie, jest ciężki, gęsty i dobrze nawilża, zużywam zimą jak mi się dłonie mocno przesuszą, taki okład na noc grubszą warstwą świetnie działa
Neutrogena Krem do rąk - kolejny ulubieniec na zimę
Dove Antyperspirant w kremie - ulubieniec, świetnie działa i chcę go znów kupić, pomimo, że muszę nakładać palcami ;)
Gillette Fusion Żel do golenia - miałam pierwszy raz, całkiem przyjemny produkt, nie podrażniał i jeśli znów wpadnie w moje ręce się nie obrażę ;)
Yves Rocher Żel do mycia twarzy z wyciągiem z rumianku - fajny, miałam już kiedyś w starym opakowaniu i polubiłam, nie podrażnia, dobrze zmywa, jest ok
Yves Rocher Krem do twarzy - próbka całkiem przyjemnego kremu, świetna na wyjazdy
Oriflame Eco Beauty Krem pod oczy - nawilżał i nie robił krzywdy, całkiem przyjemny krem
Oriflame The One Tusz do rzęs - daje świetny efekt i już kupiłam kolejny choć trochę inny ;)
Avon Kredka do powiek - burgundy shock nie do końca mój kolor, przynajmniej teraz i cieszę się, że już się skończyła
Alterra Mydła w kostce - lubię je i ciągle kupuje, nie wysuszają, wydajne i przyjemnie pachną
Seyo Mydło w kostce aloes i arbuz - też polubiłam te mydła i kupię nie raz
Cien Mydło z Lidla - kremowe, coś ala Dove, też je polubiłam
Maseczki w płachcie - Skin79, Mediheal, Bioaqua - całkiem przyjemne maski, mam jeszcze kilka i na pewno je użyje, moja buzia je polubiła.
Biomask Plastry na nos - no kurcze lipnie u mnie działają, prawie wcale, jednak u mojej córki zadziałały, choć jej jeden plaster muszę dzielić na kilka mniejszych ;)
Cosnature Maseczka multi odżywcza - jak dla mnie za ciężka, czułam że mi się skóra poci, robiłam do niej aż 3 podejścia i więcej nie chcę
Isana Plasterki na wypryski - moje ulubione
Anew Serum do twarzy - miałam ich kilka i teraz znalazłam jeszcze jedną, całkiem fajna, ale póki co nie zdecyduje się na pełnowymiarowe opakowanie
O2skin Serum do twarzy - przywiozłam pełnowymiarowe opakowanie z MB, ale postanowiłam najpierw zacząć od próbek i sprawdzić czy mnie nie uczula, użyłam już dwie próbki i jest ok, więc można otwierać duże opakowanie
Tołpa Płyn micelarny w chusteczce - miałam na wyjeździe i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, chusteczka dobrze zmyła makijaż, nawet tusz, nie podrażniła i chcę więcej :)
A Wam jak poszło w kwietniu? Mi mam nadzieję lepiej pójdzie w maju ;)
Znacie coś z moich zużyć? Jak się sprawdzały u Was?
Miłego wieczoru
Dorotxy
Miałam krem neutrogena - fajny oraz plastry na nos, które były bez szału
OdpowiedzUsuńZ plastrami na nos mam podobnie! U mnie nic, a u mojego chłopaka wszystko pięknie wyciągają :o
OdpowiedzUsuńDobrze Ci idzie zużywanie żeli, zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńSporo tego :). Ja w zasadzie z tego grona jedynie krem neutrogena :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten krem do rak i stóp z Avonu, ale mocny zapach uniemozliwiał mi stosowanie :D
OdpowiedzUsuńMój mąż lubi te mydełka z Alterry :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńMiałam suchy szampon Syoss - całkiem fajny i tez lubie krem Avon Planet Spa
Ja w kwietniu to zuzylam chyba tylko szampon i zel pod prysznic 😂 ewentualnie jakies maseczki w plachcie. Oj ciezko mi idzie zuzywanie, ale w maju będzie chyba o wiele lepiej!
OdpowiedzUsuńPorządne zużycia,dużo fajnych rzeczy :) Mydełka w kostce Alterra lubię,lubiłam drzewo sandałowe ale chyba wycofali bo nie widzę go od dawna...
OdpowiedzUsuńWow, zaszalałaś z tym denkiem :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na kokosowe masełko z Bielendy :P
OdpowiedzUsuńZnam chyba tylko mydełka Alterra - też je lubię ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też całkiem duże denko jak na mnie. Produkty YR znam, też lubię te balsamy (malina mięta).
OdpowiedzUsuń