Avon Nowości z katalogu 2 - 4 2019 :) Część I kolorówka

Cześć 😊

Ostatnio robiąc zakupy w Avon, skusiłam się na zestaw nowości z następnych katalogów, wychodził korzystnie cenowo i kilka mnie kosmetyków ciekawiło, więc czemu nie? :) Kolorówka z pielęgnacją, trochę tego będzie, więc podzieliłam na dwa, dziś kolorówka, a następna będzie pielęgnacja.

Avon
nowości w kolorówce

Jedwabista szminka Blush - nowość katalogu 4
oraz
Odzywczy olejek do ust Blossom - nowość katalogu 2

Ja ogólnie nudziaków nie lubię, choć mam jakieś w swojej nie małej kolekcji ;) Wolę jednak ciemniejsze odcienie. Taką też kupiłam, ale pokażę ją niżej. 
Szminka o dziwo miło mnie zaskoczyła, dobrze mi w niej. Fajnie się rozprowadza i dość długo utrzymuje, nawet jeśli czegoś się napiję to czy zjem, tak szybko nie znika, a jeśli już można zrobić szybką poprawkę nawet bez lusterka :)
Nie ściąga ust, nie wysusza ich, a wręcz lekko nawilża; nie czuć jej na ustach, dobrze się ją nosi.
Tak wygląda na dłoni, a obok olejek

Olejek widać mało, usta się po prostu błyszczą. Nie lepi się, przyjemnie nawilża, nie wysusza.
Zawiera 3 olejki - jojoba, z awokado, kokosowy i witaminę E
Nie czuję go na ustach, żadnej tłustej warstwy. 
Mam wrażenie, że dość szybko "ucieka" z ust, ale za to jest smaczny ;) i taki fajny, że lubię tak dotykach wargę o wargę :) Można szybko zrobić poprawkę bez lusterka, ma śmieszną końcówkę taką giętką.

Żelowy lakier do paznokci Pink of Me - nowość z katalogu 2

Z tą nowością się nie polubiłam jakoś mocno. Niby pędzelek wygodny i dobrze się nim nakłada, ale lakier zalewa skórki, trudno się go z nich zmywa.
Na drugi dzień pojawiają się małe odpryski, na kolejny dzień jest ich więcej. Nie polubiliśmy się, pewnie pójdzie dalej w świat ;)
Tak wygląda na paznokciach, widać zalania ;)

Tusz do rzęs Big&Phenomenal - nowość katalogu 2

Na początku nie byłam z niego zadowolona, źle się nakładał, sklejał rzęsy i mało było go widać. Nie lubię silikonowych szczoteczek, ale czasem miło mnie zaskakują, więc się mocno przed nimi nie bronię.
Po kilku dniach zmieniłam zdanie. Tusz o wiele lepiej się nakładał, nie sklejał rzęs i dało się je wyciągnąć. Szczoteczką dobrze się nakłada na wszystkie rzęsy. Nie wiem jak na dolne, bo je przestałam lata temu malować. Nie jest to fenomenalna objętość, jak obiecuje producent, ale na co dzień daje radę :)
Poniżej pokażę wam efekt na sobie tuszu i szminek, ale jeszcze na dłoni próbka szminki z wbudowaną bazą przygotowującą usta by zachwycały miękkością i pięknym kolorem.
Dla mnie to kolor podobny do tego nudziaka wyżej i na ustach też się dobrze nosi, ale zdjęcia na ustach nie zrobiłam.Jest trochę bardziej świecąca.
Kolor to Sweetheart - nowość katalogu 4

No to teraz kosmetyki na mnie, na początek na ustach nudziak, a na kolejnych zdjęciach tusz i Szminka Luminous Velvet w kolorze Gilded Berry. Jest to metaliczny mat, kremowa, aksamitna formuła. Świetnie rozprowadza się na ustach, lekko zastyga i nie brudzi. Nie czuję jej na ustach, ładnie się mieni i nie wysusza ust. Bardzo ją lubię.

I kolorówki tyle, zainteresował was któryś kosmetyk?
Ja nie polubiłam się tylko z lakierem, a myślałam, że to szminka nie będzie moją ulubioną ;)

A tak poza kosmetykami, to mój blog ma dziś 7 urodziny 💙 Jako, że podsumować nie lubię, nie będzie, może na okrągłą rocznicę się pokuszę 😁

Miłego wieczoru
Dorotxy