Znów nastąpiła dłuższa przerwa na blogu, dużo w tym winy pogody, te upały na mnie bardzo źle wpływają, wczoraj nawet kompa nie włączyłam....Jednak dziś chciałabym wam przedstawić moje wrażenia o jednym kosmetyku, który dostałam na spotkaniu Piękno na fali w Gdyni :) To krem do opalania od Bio-love
Kafe Krasoty Spf 30
Krem do opalania
od Producenta: Krem zapewnia wysoką ochronę przed promieniami UV, doskonale dba o skórę, aktywnie zmiękczając i odżywiając ją, odpowiada za piękną i równomierną opaleniznę. Dzięki aktywnym składnikom zawartym w kremie opalenizna szybko się utrwala, a jednocześnie krem podtrzymuje naturalną równowagę wodną w skórze, czyniąc ją miękką i aksamitną. Jeśli marzysz o miękkiej, aksamitnej i pięknie opalonej skórze - polecamy ten krem do opalania.
Bez SLS, Bez parabenów, Hipoalergiczny
ode Mnie: Jak widzicie krem jest w wygodnej tubce, pod zakrętką zaklejony sreberkiem, dodatkowo w kartoniku, który też jest zabezpieczony, co zobaczycie na zdjęciach poniżej
Jako, że ja dostałam krem pod koniec miesiąca nie powiem wam czy działa na równomierną opaleniznę. Ja mam ciemną karnację i pierwsze promienie słońca, gdy tylko zakładam krótki rękawek, mnie łapią i opalam się od razu na brązowo.
Mogę odnieść się do obietnic co do miękkości skóry i nawilżenia i to jest spełnione, nie mam tu żadnego ale.
Jestem zadowolona z tego kremu, córka też nie ma żadnego ale, polubiła. Nawet używała na buzię i nic ją nie zapchało, nic nie wyskoczyło. Także obie wam go serdecznie polecamy, zwłaszcza że skład jest bardzo dobry :)
Konsystencja śmietany, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, po chwili można się ubrać. Nie pozostawia żadnych śladów na skórze, nie lepi się.
Nie umiem określić zapachu, bo jest dziwny, ale delikatny, po nałożeniu nie czuć go, chyba, że podłożymy sobie pod nos rękę to trochę czuć ;) ale nie jest to uciążliwy zapach
Skład:
- 98,7% składników naturalnych składników roślinnych
- bezpieczny dla skóry filtr mineralny – dwutlenek tytanu
- skuteczna ochrona przeciw promieniowaniu UV na poziomie SPF 30
- nie zawiera parafiny i olejów mineralnych, PEG-ów, parabenów i silikonów
- chroni i pielęgnuje
- odpowiedni dla każdego rodzaju skóry
Aqua, Cocos Nucifera (Cocos) Butter, Titanium Dioxide (Nano) and Aluminia and Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Caprylic/capric triglycerides, Glyceryl Monostearate, Glycerin, Mangifera (Mango) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Triticum Vulgare (Wheat Germ) Oil, Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, D-panthenol, Allantoin, Xanthan Gum, Parfum , Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl alcohol.
Znacie ten krem? Ja go wcześniej go nie znałam, ale polubiłam i pewnie kupię go na przyszłe lato :) Jako, że jest to spora tubka 100ml starczy nam jeszcze na trochę :)
Miłego wieczoru
Dorotxy
Nie znam tego kremu, ale fajnie, że się sprawdził u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę na oczy, ale może skuszę się na niego za rok :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, może przy okazji za rok :)
OdpowiedzUsuńJa go pierwszy raz widzę w sumie :)
OdpowiedzUsuńZnam ten krem z kanału Kosmetologia Naturalnie. Prowadząca go Aga używa podobnego kremu na okrągło przez cały rok. Chociaż ona poleca SPF 50. Zamierzam kupić SPF 50 i też używać przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńBędę miała go na uwadze za rok. 😊
OdpowiedzUsuńJa go pierwszy raz widzę. Całkiem fajny w działaniu, ja akurat też się opalam od razu na brązowo :P
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale grunt, że jesteś zadowolona. Dobrze o nim wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ta konsystencja ;)
OdpowiedzUsuń