piątek, 2 sierpnia 2019

Rozliczenie kosmetyczne z lipcem :)

Cześć😊

W końcu usiadłam i mogę pisać, ostatnio zabiegana znów jestem, teraz trochę oddechu i nadrabiam trochę. Mam zdjęcia zdenkowanych kosmetyków i powiem wam, że mało wyszło, zwłaszcza jeśli chodzi o włosy, ale to wina wielkich opakowań, które powoli się kończą, więc kolejne będzie większe :)
BeBeauty Żel p/p Kremowy - bardzo fajny zapach, taki kremowy, dobrze się pieni, nie wysusza, ale nie kupię znów

Yves Rocher Żel p/p Mango i kolendra - więcej go nie kupię, bo zaczął mnie wysuszać i to bardzo, mam nadzieje, że tylko ten, bo mam jeszcze dwa inne zapachy

Nivea Żel p/p o zapachu Lilli wodnej - zapach całkiem przyjemny, nie wysusza, to moje drugie opakowanie, ale nie wiem czy będzie kolejne

Balea Żel p/p Malina i Magnolia - zapach ostry, ale przyjemny, pachnąca kąpiel, nie wysusza, bardzo lubię ich żele i nie jeden jeszcze kupię ;)

Avon Żel p/p California glow - lubię te żele, zawsze jakiś do mnie trafi ;) ten był kremowy, nie wysusza i przyjemnie pachnie, czegóż chcieć więcej ? :)

Avon Żel p/p Zielona herbata i verbena - lubię takie zestawy zapachowe, zwłaszcza verbenę, fajny żel i być może że jeszcze go kupię, nie wysusza

Avon Naturals Gruszka i peonia - bardzo lubię żele z tej serii

Vichy Mleczko po opalaniu - jakoś nie mam super pozytywnego wrażenia, zwłaszcza, że wysoko w składzie ma alkohol denat (na drugiem po wodzie) i jakoś nie nawilżał, a lekko wysuszał, jak użyłam go na noc to rano musiałam nakładać inny balsam bo mnie wysuszyło, jestem na nie i na pewno nie po opalaniu

Bosphaera Krem do rąk i stóp - strasznie tłusty, nakładałam go na noc, w formie maseczki, trochę grubszą warstwę i czekałam, aż się wchłonie, długo to trwało, ale fajnie nawilżało pięty :)

Avon Naturals Balsam Jagoda i orchidea - lubię te balsamy, zwłaszcza latem, bo są lekkie i nadają się nawet na te upały :)

Jantar Mleczko do ciała - bardzo fajne, dobrze nawilża  

Bielenda Serum do rąk i paznokci -  fajny krem i duży plus za wygodne dozowanie, choć pompka nie dała rady do końca...

Gillette Mach3 Sensitive żel do golenia - bardzo fajny żel zamieniający się w piankę, delikatny, nie podrażnia, wolę męskie żele :) bardzo wydajna

Joanna Farba do włosów Różany - nie wyszedł taki jak na opakowaniu, ale jestem zadowolona z efektu, poza tym dodałam płukankę później i był róż ;)

Elseve Kremowa odżywka - była ok, ale mnie mocno nie zachwyciła, więc więcej jej nie kupię

Ingrid Puder w kamieniu - nie trafiony zakup, puder bardzo twardy i ciężko się go używa, popękał wypadło kawałek a on i nie do zdarcia, napisy nadal są a aplikacja to porażka, nie i jeszcze raz nie

Gosh Wodoodporna baza pod cienie - nie zachwyciła mnie, pod cienie się nie nadaje, i o ile jeszcze trochę zostało, to fakt nie ma co się męczyć i idzie sio

Avon Color Trend Eyeliner - twarda i ciężko się ją aplikuje i kolor też mi już nie pasuje

Dove Antyperspirant go fresh - przyjemny zapach no i najważniejsze, że działa i nie robi krzywdy, moje ulubione, miałam już w większości zapachów

Nivea Antyperspirant fresh energy - działa, ale...no właśnie zapach jest taki pieprzny i przy aplikacji czuć jakbym się już spociła ;) ale później się uspokaja i daje radę do późnego popołudnia. Przez to więcej go nie kupię, ale to jest mój drugi z tej serii pierwszy był ok, a dziś kupiłam biały, zobaczymy

Isana Med Dezodorant - miał być hit, a był kit, używałam zimą i jakoś dawał radę, ale po kilku użyciach już przestał działać....tak postał, odstał w łazience i wywalam, po co ma zabierać miejsce ;)

AA Krem ujędrniająco-wzmacniający na noc - niestety u mnie się nie sprawdził, zapchał mnie i skończył jako nawilżacz do stóp ;)

Eva dermo Odżywczy olejek do twarzy - no i on się też nie spisał, nawet próbowałam go użyć do włosów, też nie dał rady, więc już nie kombinuje, bo właśnie się terminuje i idzie do kosza

Bielenda Tonik matujący Ogórek i limonka - całkiem przyjemny, choć przez te ukropy, nie dawał mocno rady matowić, ale był ok, mogłabym do niego wrócić

Eveline Żel do mycia twarzy - kupiłam spontanicznie, bo mi się mój kończył, a nie miałam nic w zapasie i nie żałuje, fajny żel, dobrze mył, domywał resztki makijażu, nie podrażniał

Mediheal Maska w płachcie regenerująco - oczyszczająca kakaowa - lubię maski tej firmy i ta również mnie nie zawiodła

Pibamy Maski w płachcie ze śluzem ślimaka - lubię ten składnik i ciesze się, że mogłam ją przetestować i chętnie użyje więcej :)

Mediheal Maska ampułka kojąco - regenerująca - jak pisałam wyżej firma mnie jeszcze nie zawiodła, i ta maska też fajnie mnie ukoiła :)

Linda Mydło w płynie Poziomka i winogrono  - nie wysusza, o dziwo ;) wcześniej mnie wysuszały. Zapach bardzo przyjemny, ale nie wiem czy jeszcze kupię, rzadko bywam w biedrze

Arko Mydło w kostce - jedno z ulubionych i częstych gości u mnie 

Faberlic Mydło w kostce Francuski deser - mydło dobrze zbite i nie brudziło mydelniczki, ale zapach to na pewno nie deser, daleko mu do tego, pachnie jak szare mydło ....

Mydło Koty na poduszce Wata cukrowa - no nie czułam tej waty ;) mydło trochę nie wygodnie się używało, ale złe nie było :)

Próbki 
Evree krem do twarzy i balsam do ciała - fajne, ale jak wiecie ciężko kupić już te kosmetyki, szkoda
Cameleo Szampon - spróbowałam i kupiłam pełnowymiarowe opakowanie, póki co wrażenia pozytywne

I to wszystko, nie ma dużo, ale i nie ma mało :) A jak wam poszło zużywanie ?

Miłego wieczoru
Dorotxy


27 komentarzy:

  1. Ogromne denko :) Widzę że w niektórych momentach mamy podobne odczucia. Moja skóra nie polubiła się z AA, Ingrid czy Gosh też nie dla mnie. Faberlish miałam przetestować, ale mi się odechciało. Nie ma zbyt dobrych opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) no póki co z Fabelic użyłam mydło, a zobaczysz w nowościach co dostałam w prezencie, więc będą testy :)

      Usuń
  2. Dużo Ci się tego nazbierało :) Obecnie korzystać z żelu Nivea, takiego z olejkiem, ale mam w niebieskim kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nivea mnie nie zachwycił, ale pewnie coś jeszcze od nich po testuje ;)

      Usuń
  3. Sporo tego :) szkoda, że ta baza się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda, choć miałam nadzieje, ale jednak mojego ulubieńca nie przebiła...

      Usuń
  4. Ciekawią mnie farby o kolorze różant blond, kiedys sobie pofarbuję, ale ciekawe czy mi wyjdzie odcien jak z opakowania :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wychodzi bardzo delikatny, ale mam płukankę różową i spray także szaleje ;)

      Usuń
  5. Spore denko , żele balea bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. No tak, szaleństwo, ale lato i ukropy równa się częstszy prysznic ;)

      Usuń
  7. Z zaprezentowanych kosmetyków miałam żel Balea, antyperspiranty i mydełka Arko. Wszystkie produkty sprawiły się świetnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tak patrzę, to chyba nic z tej gromady nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo :)
    Też zdenkowałam farbę z tej serii Joanny ale ciemny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam chyba tylko dezodorant dove, żel Balea i balsam Avon, ale w innych wersjach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod wrażeniem - całkiem nieźle poszły Ci lipcowe zużycia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Spore denko :) Znam jedynie odżywkę z Elseve, ale nie planuję do niej powrotu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tego żelu YR Mango i Kolendra nie byłam w stanie używać... zapach mi jednak nie odpowiadał. Pójdzie do rąk. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...