Cześć 😊
I to już koniec mojej przygody z nadmorskim Pobierowem. Skończyłam właśnie 3 i ostatnią część. Czas ją wam opisać i zabrać się za kolejną :) Planuję w tym roku przeczytać więcej książek, by zrobić czystki na półkach, ale nie wiem jak mi to pójdzie....
Dorota Schrammek
Wiatr wspomnień
Tył książki:
Ode mnie: Książka szybko mi poszła, aż mi było przykro jak się kończyła. Wszystkie wątki dobiegły końca, fajnie zakończone, choć nie bez perturbacji ;) Czyta się ją szybko i ciężko oderwać, choć nie ma typowych rozdziałów, są przeskoki do innych bohaterów, to i tak mi się podobało, bo jak mnie ciekawił jeden wątek to pomimo innych już byłam przy tym, tak szybko szło ;)
Jedyne co mi się nie podobało to jeden wyraz, który widzicie na zdjęciu, w poprzednich książkach tego nie było, rozumiem gwarę, ale to już konsekwentnie gwara powinna być, a ten jeden wyraz tak ni z gruszki ni z pietruszki, zaburzał wszystko. Do niego tylko mogę się doczepić ;)
Oczywiście na upartego autorka mogłaby napisać kolejną część, ale nie widzę sensu, takie już naciągane by było. Choć może wątek grecki można by rozwinąć? hmm
Bardzo polecam wam tą serię, a ja chętnie poznam inne książki tej autorki z nadzieją, że tak fajnie je się będzie czytało jak te.
Skusiłam was już na nie?
Horyzonty uczuć
Na brzegu życia
Miłego wieczoru
Dorotxy
Bardzo lubię książki tej autorki. Ta jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńA przede mną inne książki tej autorki :)
UsuńCieszę się bardzo :) Powodzenia w poszukiwaniach :)
OdpowiedzUsuńNie jest to raczej pozycja dla mnie, nie moja bajka. Ostatnio jedynie klasyczne kryminały, a i na nie mi trochę czasu brakuje :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi coś innego :)
UsuńByć może kiedyś przeczytam
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTwórczość Schrammek dopiero przede mną :(
OdpowiedzUsuń