W zeszłym roku kupiłam chwalony tusz, akurat był w dobrej cenie, którą w razie czego bym przebolała. Skusiłam się i zaczęłam używać, choć miałam już jeden tusz otwarty, ale o nim innym razem. Dziś o chwalonym Gosh i choć miałam już tusz od nich i nie byłam zadowolona, to miałam nadzieje, że ten będzie ok, i jak było?
Gosh
Tusz do rzęs
Catchy Eyes Drama
od Producenta: Połączenie ultralekkiej formuły w intensywnym, czarnym kolorze wraz z precyzyjną, trójkątną szczoteczką to gwarancja wyrazistego spojrzenia bez kompromisów.
Dla uzyskania perfekcyjnie wymodelowanych i pogrubionych rzęs aplikuj maskarę ruchem „zygzaka” od ich nasady a następnie wykonaj ruch obrotowy. Szczotką skierowaną na płasko podkreśl dolne rzęsy.
Za co pokochasz Catchy Eyes Drama?
Pełne objętości i podkręcone rzęsy już po jednej aplikacji.Unikalna, wygięta szczoteczka, która dociera do najdrobniejszych rzęs. Nie straszny jej deszcz, pot i łzy. Opakowanie w 50% wykonane z plastiku odzyskanego z oceanów OWP. Catchy Eyes Drama posiada Międzynarodowy Certyfikat Alergiczny. Formuła przyjazna weganom.
Pełne objętości i podkręcone rzęsy już po jednej aplikacji.Unikalna, wygięta szczoteczka, która dociera do najdrobniejszych rzęs. Nie straszny jej deszcz, pot i łzy. Opakowanie w 50% wykonane z plastiku odzyskanego z oceanów OWP. Catchy Eyes Drama posiada Międzynarodowy Certyfikat Alergiczny. Formuła przyjazna weganom.
Chcemy zmieniać świat na lepsze i inspirować do tego innych. Jako pierwsza marka na polskim rynku wprowadziliśmy kosmetyki do makijażu, których opakowanie wykonane jest z plastiku odzyskanego z oceanów (ang. Ocean Waste Plastic – OWP). (źródło)
ode Mnie: Jak widzicie tusz jest zapakowany w folię, co jest dobrym zabezpieczeniem, przed tzw macantami ;) Do zakupu skusiła mnie też informacja, że opakowanie jest w połowie z odzyskanego plastiku, no i spodobała mi się szczoteczka.
Tusz niestety mnie nie zachwycił, strasznie skleja rzęsy, jest bardzo mokry, trzeba się ostro namachać by rzęsy wyglądały jako tako. Mocno się skleja przy nakładaniu, nawet odłożenie go na kilka dni nic nie dało.
Jak dla mnie ten tusz ma idealną nazwę - drama 😁
Dawałam mu nie jedną, a kilka szans, niestety nadal mocno skleja rzęsy, a nie chce mi się machać wiele razy, by jakiś efekt wyszedł, na zdjęciach jest efekt po namachaniu się ;) Zwłaszcza na pierwszym widać jak są posklejane. A ja mam krótkie rzęsy i mało ich, są nie równe, więc lubię by tusz dawał efekt, żeby było je widać, a tu słabo....Widzicie jak są posklejane? Nie lubię takiego efektu, tańsze tusze dają lepszy efekt.
Dlatego idzie do denka, bo nie mam już do niego cierpliwości.
Inne obietnice nie zawiodły, nie podrażnia, nie kruszy się, nie robi efektu pandy, można chodzić w nim w deszczu.
A wy skusiłyście się na ten tusz? Jak u was się sprawdził?
Miłego wieczoru
Dorotxy
Ojjj też bym go wywaliła. Szkoda rzęs na taki badziew ;)
OdpowiedzUsuńTak, szkoda też czasu...
UsuńZdecydowanie nie jest to produkt godny uwagi.
OdpowiedzUsuńKażde rzęsy inne, widocznie moje nie są do niego stworzone hehe ;)
UsuńO nie, takiego efektu sobie nie życzymy :/
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie lubię takiego efektu...
UsuńSzkoda, że okazał się bublem :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda, bo miałam wielkie nadzieje ;)
Usuńszkoda, że taki niewypał
OdpowiedzUsuńSzkoda...
UsuńNo okropnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń