czwartek, 2 stycznia 2020

Kalendarz adwentowy Balea i Douglas małe podsumowanie - Część 4 ostatnia

Cześć 😊

I już ostatnia część kalendarza adwentowego, wywaliłam już opakowania, choć zostawiłam sobie cząstkę kartonu z Douglas ;) udało się dwa tyły uratować, które wykorzystam. I powiem wam, że już nie mogę doczekać się kolejnych za rok ;)

Dni 19 -24

Balea
Żel pod prysznic piernikowy - w końcu doczekałam się żelu o ładnym, świątecznym zapachu, jestem zachwycona :)
Sól do kąpieli o zapachu śliwki i wanilii - nie wiem jeszcze jak pachnie, ale mam nadzieje, że super, moje stopy będą zadowolone ;)
Żel do mycia - najpierw słownik powiedział, że do prania 😂 później do delikatnego mycia...hmm zapach ma delikatny i przyjemny, dalej się zobaczy ;)
Woda micelarna - też czeka
Gwiazdka do kąpieli - córka już się do mnie na nią uśmiecha :)
Żelowe okładki na oczy dla relaksu - mam już takie innej formy i to przydatny gadżet :)

Douglas
Dwufazowy płyn micelarny - będzie testowany w późniejszym terminie ;)
Chusteczka samoopalająca - nie używam takich cudów, ale może spróbuje, może coś mi doradzicie?
Sztyft na niedoskonałości - a ja myślałam, ze to pomadka ochronna 😂 dobrze, że jeszcze nie zaczęłam używać...
Maseczka jednorazowa - która zapewne starczy mi na dwa razy
Ampułka nawilżająca - też bardzo ciekawa, szybko się wchłania i nie lepi
Świeczka, która była w ostatnim okienku, jest świetna, choć zapach ma delikatny, ale ładnie równomiernie się wypala

I to już koniec, teraz czekam na kolejny za kilka miesięcy, zaczynam odkładać po trochu :) Jestem zadowolona z obu kalendarzy, więc myślę, że skuszę się na oba we wrześniu. Choć Douglas pewnie jeszcze obejrzę zawartość, zanim zacznę otwierać zapomnę o zawartości jak teraz.

Część 1
Część 2
Część 3

Miłego wieczoru
Dorotxy

19 komentarzy:

  1. W przyszłym roku skuszę się na kalendarz z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo tylko zapach jednego żelu mnie rozczarował, więc dobry wynik ;)

      Usuń
  2. Nie wiem czemu, ale lubię świece w kalendarzach ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie miło zaskoczyła, w przyszłym roku pomyślę o typowym świeczkowym ;)

      Usuń
  3. Żałuję, że nie zdecydowałam się na kalendarz Balea :(

    OdpowiedzUsuń
  4. W przyszłym roku na pewno kalendarz marki Balea zagości w moim domu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Balea fajny był, trochę żałuję, że nie kupiłam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, fajny, nie żałuje kupna i czekam na następny :))

      Usuń
  6. Piękne te kalendarze, może w przyszłym roku mi się uda kupić jakiś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupię na pewno, ale może jeszcze jakiś inny?

      Usuń
  7. Oba kalendarze fajne, dobrze że pokazywałaś po trochę a nie wszystko naraz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko na raz to by było za dużo, trzeba dawkować ;)

      Usuń
  8. Kosmetyki Balea bardzo lubię ;)!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli to we wrześniu trzeba się zacząć za nimi rozglądać ;) ja się w tym roku spóźniłam, poczekam na następną edycję

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...