Cześć😊
Od początku pandemii, czyli jakoś marzec/kwiecień dużo zakupów robiłam online i tak jakoś zawsze się złożyło, że wpadała pomadka do koszyka 😁😂 Zupełnie nie wiem jak ja na nie trafiałam. Dziś krótko o każdej i dlaczego dwie to kompletny niewypał. Wśród tego zestawu znalazł się jeden błyszczyk, który w tym czasie dostałam, więc się załapał ;)
Avon, Oriflame, Maybelline, Miss Sporty, Essence, Glam Shop
Avon - tu zamówiłam dwie szminki, które były wycofywane. Jedna jaśniejsza, druga ciemniejsza. Obie szminki mają delikatny zapach, co czuć jak sobie podetkniemy je pod nos. Szminki były zabezpieczone folią.Metallic Coper - to typowy nudziak, przyjemnie się rozprowadza, nie wychodzi poza kontur.
Metallic Wink - to ciemna szminka, takie czerwone wino, ją również nosi się dobrze na ustach.
Oriflame - tu również mam dwa kolory. Niestety te szminki to totalny niewypał. Róże, które kompletnie mi nie pasują, źle w nich wyglądam i się czuje. Kolory to Rosy Pink i Blinky Fucksa. W katalogu na zdjęciu wyglądały ciut inaczej, na szczęście nie były drogie, także nie żal mi ich wyrzucić.
Essence - szminki tej marki lubię, a ten kolor chodził za mną długo, aż mnie pokusiło ;) Nr 08, to taki typowy nudziak i w tym jest mi dobrze. Przyjemna kremowa pomadka, która ładnie sunie po ustach i nie wychodzi poza kontur.
Glam shop - jedyny błyszczyk w zestawieniu.Trochę mało smaczny, usta się lepią, nie mówiąc o włosach. Mały format, to i mały sztyft, który moje usta drażni przy nakładaniu, ta gąbeczka jest cienka i czuć mocno plastik twardy. Odcień nude Bella.
Miss Sporty - to taki blady róż, delikatny, taki do pomalowanie na szybko bez lusterka, trochę taki błyszczyk. Jednak ciekawa forma, w kształcie pisaka, wykręcana. Kolor to 101 Rose Encore. Jako jedyna szminka nie katalogowa zabezpieczona folią.
Maybelline - tu to był totalny spontan, w ostatniej chwili i nie żałuję. Taki ciemniejszy, przyjemny róż, dobrze mi w nim i jej kremowość mi odpowiada. Steamy Rose 320, choć wahałam się jeszcze nad innym kolorem, pewnie kiedyś się skuszę.
Kolory na dłoni, bo niestety na ustach wychodziły źle, albo moje usta nie nadają się do zdjęć ;)
Żałuje zakupy tylko szminek Oriflame, bo nie trafiłam z kolorem, reszta 😍 I tylko mi smutno, że nie mogę pokazać ich na ustach na co dzień przez maseczki. Częściej się jednak nie maluje, a jak już to błyszczyk, szminka pielęgnacyjna, albo kolorowa, która zasycha i nic na maseczce się nie odbija, również z Maybelline.
Wszystkie pomadki, oprócz Oriflame, przyjemnie suną po ustach i zmywają się z pierwszym jedzeniem, ale mi to nie przeszkadza w nich, bo kolory są super. Jeszcze zobaczę czy błyszczyk zostawię, bo do moich ulubionych niestety nie dołączy. Moich faworytem z tego zestawienia jest Maybelline i Essence :) Właściwie każdej firmy miałam wcześniej pomadkę, MS miałam inną podobny kształt i byłam z niej bardzo zadowolona, aż żal jak się skończyła, dlatego spróbowałam inną.
Macie któraś z moich szminek? Może jej nie polubiliście.
Żadnej nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa podczas pandemii nie kupiłam żadnej, wgl nie używam pomadek od roku jakoś kolorowych także Twoja ilość wydaje się wręcz.. imponująca :D
OdpowiedzUsuńJa lubię pomadki, zwłaszcza, że wtedy nie było maseczek na zewnątrz jakiś czas, można było używać ;)
UsuńSporo szminek, zwłaszcza teraz gdy nie ma okazji ich nosić ;) Moje też w większości leżą i się kurzą.
OdpowiedzUsuńNo teraz nie ma jak nosić, tylko te zastygające można ;)
UsuńŁadne kolory tych szminek :) Mam jedną ulubioną Rouge Allure Chanel, na pewno się nie zmarnuje :D
OdpowiedzUsuńGdybym miała jedną na pewno by się nie zmarnowała :) Mam jednak więcej i staram się by się nie zmarnowały :)
UsuńMnie szminki nie leżą, wydaje mi się, że w każdej wyglądam karykaturalnie więc ograniczam się do błyszczyków ;)
OdpowiedzUsuńBłyszczyki też lubię, jaki jest twoim ulubionym?
UsuńWiele osób stawia na ich pielęgnację :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych szminek :) Piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńChoć dwie mi nie przypasowały ;)
UsuńJak pomyślę o liczbie kosmetyków kupionych w trakcie pandemii to mi słabo :D Miałam za dużo wolnego czasu :d hahaha
OdpowiedzUsuńJa tylko ze szminkami zaszalałam :)
UsuńSporo tego :D Ja kupiłam ogólnie 3 pomadki w 2020 roku i używam ich namiętnie :D
OdpowiedzUsuńTeż dobrze :)
UsuńTa z essence ma fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńDlatego ją dodałam do koszyka :)
UsuńZa szminkami nie przepadam, ale mam aż dwie:) Teraz używam pod maseczke tylko Carmex. Błyszczyki i inne mazidła czekają na cieplejsze dni :)
OdpowiedzUsuńTeż pod maseczkę głównie pielęgnacyjne :)
UsuńDuży zestaw. 😊
OdpowiedzUsuńFakt :)
UsuńTeż bym chciała już pokazać usta w szminkach, wkurzają mnie te maseczki wrrr....powiem Ci że nie wiem ile kupiłam szminek w pandemii, dostałam sporo z Avonu ale sama ile kupiłam - nie mam pojęcia :D
OdpowiedzUsuńTeż bym już chciała...
UsuńKolory bardzo moje :) Szkoda tylko, że teraz jest mniej okazji do malowania ust.
OdpowiedzUsuńNo właśnie szkoda, czekam na tą chwilę z utęsknieniem...
UsuńTak sobie myślę, że od roku chyba nie kupiłam żadnej :D
OdpowiedzUsuńTeż dobrze :)
UsuńMi też się bardzo podoba, aż już się nie mogę doczekać jak ją częściej będę nosić :)
OdpowiedzUsuń